Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kavi

Chora zazdrość? Kontrola? Dlaczego z nim jestem?

Polecane posty

Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa9
Kavi, juz ci pisalam, on cie uzaleznil od siebie, znam to uczucie, oni zak potrafia, NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE bedziesz sama!!!!!!!!!!!!nie swiruj nam tu!!!!!!!!!!!!!!!!! bierz sie za siebie i mysl o sobie, wykonczy cie bydle, sorry ze tak ostro, ale taka prawda, a jak zostaniesz z nim, to pomysl czasem o mnie, ze cie upominalam, za dobra jestes, ja tez taka bylam, ale jak mnie tak do konca wykonczyl, wypieprzylam go z domu, potem blagal, prosil, ale jego czas juz sie skonczyl, szkoda czasu i zdrowia dla takich, uwierz mi, prosze, nie mecz sie, jestes dzielna powtarzaj to sobie, dasz rady, on sie boi byc sam, nie Ty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zycze powodzenia, napsz jak sie potoczyla dalej twoja sprawa, ale mysle ze zrobisz rozsadnie:)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowy z goscia
manipulant, szantaz emocjonalny, itp, ostatnio moj koleznka wyszla za maz za takiego debila jebnietego, wszystkiesmy ja ostrzegaly, ona sie z nami zagdzala, ale wyszla za maz, bo sie bala ze juz nikt inny sie jej nie oswiadczy kumacie??????????? w XXI wieku takie myslenie.. no ja pierdziele..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadzwonil i stwierdzil ze wczoraj cos wypil... i ze dlatego znow robil mi wyrzuty i ze juz nei bedzie i sie zmeni... hehe mam jechac do neigo za pare dni.... nie wiem co zrobie.. jak narazie udaje ze wszystko jest w porzadku wiem tylko ze nic nei wiem hihiihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to nic nie wiesz?? masz na tym forum czarno na białym, na kilku różnych przykładach, że takie typy jak Twój facet się nie zmieniają... choćbyś chciała o swoją miłością uzdrowić - nie dasz rady, wiesz to przecież - sama napisałaś aaaaa napisała Ci, że on się boi samotności i wmawia Ci, że to z tobą nikt nie wytrzyma - a przecież widać dobrze że jest zupełnie odwrotnie - żadna, wybacz, szamująca się kobieta nie wytrzymała by z takim tyranem (alkohol ani nic innego go nie usprawiedliwia) Ty też możesz czegoś zażądać - rozstanie na próbę będzie najlepszym rozwiązaniem - jeśli Jemu NAPRAWDĘ na Tobie zależy, to się zgodzi (potrzebujesz czasu, aby sobie poukładać w głowie, cokolwiek - powód zawsze wymyślisz, chociaż w Waszej sprawie jest on oczywisty) a jeśli się nie zgodzi - to pokaże prawdę, jak mu na tobie zależy, a myślę, że jemu zależy żeby być z kimś, kimkolwiek, byle nie samemu, bo nie będzie wtedy miał na kim wyładowywać frustracji, a ty w tym całym układzie jesteś \"pionkiem\"... związek to kompromisy - powiedz, że jeśłi da Ci trochę czasu na pobycie z samą sobą, samotnie!, to wszystko się ułoży - że chcesz zobaczyć, czy on naprawdę chce nad sobą pracować, chce się zmienić choć wracając do początku, tacy ludzie się nie zmieniają... ale łatwiej będzie ci to zrozumieć, gdy zaproponujesz prónbe rozstanie, a on ci zapewne w niewybrednych słowach odmówi.. może zobaczysz wreszcie jego prawdziwe oblicze i przestaniesz sama przed sobą usprawiedliwiać bo jeszcze parę lat (może mniej..) i będziesz usprawiedliwiać, że \"zupa była za słona\", tylko, czy nie będzie już za późno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnalazlam swoj stary topic :) Moge powiedziec ze nie wiem co ja z tym facetem robilam - wrocilam wtedy do niego - bylismy razem jeszcze 5 miesiecy do maja.... to co sie wtedy dzialo to masakra :) chora zazdrosc w polaczeniu z tak parszywym charakterem to jest mieszanka nie do przejscia - i on sie nigdy nei zmieni... koniec byl baaaardzo burzliwy.... (wyzywanie, zastraszanie, policja itp a wkoncu przekonywanie ze sie zabije bo nie moze beze mnie zyc) dziewczyny nie dawajcie sie takim tyranom!!!! szkoda zycia! szkoda czasu! teraz jestem sama i juz od paru miesiecy nie plakalam :) i jestem chyba szczesliwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×