Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mortishia

Skończyłam!!

Polecane posty

Każdy chwali sie że zaczyna a jakoś nikt nie chwali się że kończy? czyżby było to wstydliwe? Ja skończylam dokładnie dnia 20 listopada, nie ma jojo więc się chwalę:) w ciągu 3 miesięcy schudłam 12 kg. Waga początkowa- 66,5 kg, waga końcowa 54,5 kg. Wzrost 173. Dziś zamiast spodni o rozmiarze 31-32 mam spodenki 28. Warto było więc walczcie:) to naprawde fantastyczne uczucie być szczupłą, atrakcyjną i bardziej pewną siebie:) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam podobnie, 172 cm, wazylam 63 a waze 56-57, tylko ze ja mam chyba wiecej miesni bo mimo wiekszej wagimam rozmiar spodni tez mam 28 a nawet w niektorych 27 :D takze gratuluje Ci, ale u mnie odchudzanie jakos specjalnie nie bylo celowe, po prostu zaczelam mniej jesc i wiecej sie ruszac, tylko ze ja sie teraz boje ze jak raz na jakis czas zaszaleje, to przytyje. A walke o wage siebie zaczelam w maju, i tak powoli schodzilam z cm. Bo to wlasciwie cm a nie kg sie liczy! Powodzenia dla wszystkich walczacych!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jestes anoreksja
przy wzroscie 173 wazysz 54kg? faceci wola kraglejsze kobietki a nie kosciotrupy! uwierzcie i przestancie sie katowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maczek na piasku
no gratulauje, a ja tez mam 173 cm wzrostu i rozmiar spodni 28 lub 27 a waze w porywach do 58. To chyba od budowy zalezy. Pozdrawiam i gratuluje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jablko-malina
a to ja tez sie pochwale :P 4 miesiace spadlo 12 kg ;p i trzymam sie dzielnie :P wczesniej 172 cm , 70 kg, teraz 58 :P i jest gut :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lililo
Do właścicielki topicu: a na jakiej diecie byłaś? Może poprostu nie jadłaś słodyczy, pieczywa itp? nie miałaś kryzysów?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Noooo... gratuluje:)Ja dopiero zaczynam walke z niechcianymi kilogramami:) Mam nadzieje, ze juz niedługo bede mogła sie tak wpisac jak ty....ale ze mnie marzycielka:) Heh, póki co z licznika spadło 5 kg:)Przydałoby sie przynajmniej drugie tyle..Nie ma przyjemniejszego uczucia niz to które odczuwasz widzą jak spodnie które kiedyś normalnie ci słuzyły teraz sa na tyle luźne ze juz sie w nich chodzic nie da, bo z tyłka zlatuja:)heh boje sie tylko jednego ze gdy juz dobije to mojej upragnionej wagi to znowu zaczne jeśc tyle na ile mam ochotę-a znając siebie sie nie opanuje - wróce znowu do tej samej wagi, ale moze tym razem nareszcie sie uda. W koncu - do odważnych swiat nalezy:P P.S. Jak juz mi sie uda na pewno sie pochwale!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Noooo... gratuluje:)Ja dopiero zaczynam walke z niechcianymi kilogramami:) Mam nadzieje, ze juz niedługo bede mogła sie tak wpisac jak ty....ale ze mnie marzycielka:) Heh, póki co z licznika spadło 5 kg:)Przydałoby sie przynajmniej drugie tyle..Nie ma przyjemniejszego uczucia niz to które odczuwasz widzą jak spodnie które kiedyś normalnie ci słuzyły teraz sa na tyle luźne ze juz sie w nich chodzic nie da, bo z tyłka zlatuja:)heh boje sie tylko jednego ze gdy juz dobije to mojej upragnionej wagi to znowu zaczne jeśc tyle na ile mam ochotę-a znając siebie sie nie opanuje - wróce znowu do tej samej wagi, ale moze tym razem nareszcie sie uda. W koncu - do odważnych swiat nalezy:P P.S. Jak juz mi sie uda na pewno sie pochwale!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja musialam kupic sobie nowe spodnie bo w starcyh nie bylo opcji zeby chodzic, w okresie przejsciowym nosilam mini, spodnice na szczescie tak nie spadaja ;) Co do kryzysow, to sa zawsze i moim zdaniem trzbea jesc wszystko tylko mniej i moze nie tak czesto jak kiedys moja ukochana pizze i czekolade:) ale tego tez sobie odmawialam. stwierdzialm za plakanie po zjedzeniu kazdej czastki czekolady jest bez sensu, a raz na jakis czas nagroda kazdemu sie nalezy:))) i jakos sie udalo i waga mi nie wraca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fju fju
ja schudłam 8 alejeszcze 5 chce a waga ani drgnie. nie wiem juz co tu wykombinowac. Ma ktoś jakieś rady???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do \"to jest anoreksja\"- kościotrup to ostatnie stwierdzenie które można mi przypisać. mam duże piersi i wcale szerokie biodra. jedynie w talii mam 59 cm. Do lililo - zaczęłam od kapuścianej, ale to było chyba 2 kg. pożniej jadlam normalne produkty w małych ilościach, np: śniadanie: poł bułki z jakims plastrem szynki lub sera lub płatki owsiane (2 łyżki) + mleko 100 ml lub jugurt naturalny z małym jabłkiem obiadek: bardzo różnie, czasem 1/3 normalnej porcji obiadu, byle bez tłuszczu lub pierś z kurczaka na oleju pieczona, zamiast panierki otręby kolacja: jogurt naturalny przeważnie, pieczywo Wasa, pól kostki białego sera itd... ogólnie dużo owoców, warzywa, mięso z kurczaka, biały ser, mleko, płatki owsiane, otręby, często batoniki takie z musli itp. jadłam razem około 750 kalorii początkowo, pożniej wiecej- do 1000. nie wiem czy to zdrowo czy nie, ale mi w każdym razie służyło dobrze, po połtorej miesiąca nie przybyło nawet grama, a jem duzo wiecej:) włosy, paznokcie, skóra- zdrowe jak nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje :) ja też mam podobny cel i startuje z wagą 62 (174wzr) Ps. Wyrazy wspólczucia dla zakompleksionych, ktore wyzywają szczupłe dziewczyny od anorektyczek. Sadło juz od dawna nie jest sexy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×