nie wpasowałam się w kulturę?

niedawno przyjęto mnie do pracy. tam co tydzien piją i skarżą się na mnie, ze ja z nimi nei pije i ze sie nie umiem wpasować w kulturę. A ja wodki nie lubię po prostu. Zresztą pozniej wracalabym do domu chwiejnym krokiem z elementami zboczenia (z drogi). Jak sobie radzic?

co to za praca? :o

w biurze takim jednym..

jak sie wpasowac zeby jednoczesnie nie pic, a byc tą "w porzadku" ??

a ci ludzie to w Twoim wieku?

2 pokolenia starsi

nie pij i juz. Predzej czy pozniejtwoje bedzie na wierzchu. Powiedz ze jestes abstynentka np, albo ze ci szkodzi, raczej nie dyskutuj z nimi, bo to chamy chyba - ludzie ,ze tez sa jeszce takie zwyczaje w pracy?!!!

no są takie zwyczaje - ponieważ ta firma nie zmieniła się architektoniczno-mentalnie-kadrowo od lat 70 tych ale trzeba powiedziec, ze jest luz w pracy- człowieka i jego samopoczucie traktuje sie jako rzecz priorytetową. mniej ważne wyniki. stara kadra. stare myslenie - takie dosyć "szlachetne" - zadnego pędu czy "wyścig szczurów" .. tylko ten alkohol..

\'architektoniczno-mentalnie-kadrowo od lat 70 tych\' - to jakies biuro projektowe, architekci?

miałam do0kładnie to samo i nie piłam,. w końcu się z tym pogodzili :->

mialam dokladnie to samo tylko ze ja tam przyszlam, ajk firma juz miala ileś set tys.dlugu

architektoniczno - oznacza, ze nie wprowadzono tam nic nowego od tamtych czasów, te same biurka, stoły, okna, cokolwiek jedynie nowy dach :) mentalnie - chodzi o to, ze : czy stoisz czy leżysz 1500 zeta się należy, rozumiesz kadrowo - srednia wieku grubo ponad 50 lat. a firma zajmuje sie produkcja tworzyw sztucznych.

hehhe, no tutaj wlasnie jest ewenement - bo nie ma zadnych strat ino samo zyski i jak piją to się zastanawiają, jak to możliwe, hehehe a co do picia, to tez mam nadzieje,z e sie pogodza,tylko mam nadzieje, ze mnie przez to nie odrzuca ze srodowiska :(

:/

fajnie masz, co narzekasz?

no chodzi ze chce byc w zgodzie z sobą..... urodziłam się na Lubelszczyźnie, a teraz pracuje w podkarpackim i po prostu z domu nie wyniosłam takich dziwnych "wartosci" dlatego mi ciężko

nie pierdol!! ja też jestem z lubelszczyzny i wiem, ze tu pije się jak najbardziej :-)