spotykam z kilkoma facetami na seks ...

no ty jesteś ateistką ,ale ja swoje słowa zwracam do pseudokatolików ..Ty mozesz miec wielu partnerów bo w koncu nie wierzysz

widze ze religia wśrod polakow to drazliwy temat :)

nie zgodze sie z tym ..Najgorsi są pseudokatole i mohery..Pseudokatol -osoba ,ktora pojdzie do spowiedzi ,a i tak popełni ten sam grzech i tak w kółko..Moher -ortodoksyjny katol...

ni mozna miec juz ze swoim mezem/chlopakiem stalym, tylko szal macicy na dzielnicy i dawanie szytkim naokoło? To jest seks dla przyjemnosci? pieorzycie panny, kiepski argument :P

a co do tematu to chyba jestes uswiadomiona, wiesz jak sie zabezpieczac przed chorobami, wiec jesli Tobie nie stanowi problemu sam fakt wspołrzycia no to chyba nie masz problemu??

zabezpieczać - ha, ha... A niby nie wiecie, że wirus hiva jest na tyle mały, że istnieje teoretyczna możliwość przeniknięcia przez pory w gumce?

ja bym sie nie spotkał z kilkoma dziewczynami na seks przez wiarę..Chodz pewnie wiara czasem jest wbrew woli człowieka ..No cóż pseudokatola z siebierobił nie będę i musze jakies zasady mieć..Z drugiej strony zgadzam sie ,ze mohery (te babcie ) od ojca rydzyka są żałosne i nie raz dorównują głupotą pseudokatolom..

co Ty mowisz... to jaka jest moja wiara uzaleznia ile moge miec partnerow!? ale banał... nie powiem ze nie mam sobie nic do zarzucenia ale uwazam sie za dobrego czlowieka, wspołczesna instytucja czyli KOSCIOŁ tak upadla na dno ze prawdziwi wierzacy nie maja jak sie bronic, sprawa sexu to odrebny temat, a powtarzam jeszce raz to nie ejst forum religijne!

nawet nie wiem jak uwazajac zawsze jakies ryzyko zachorowan jest...

jesli jestes ateistką to twoje życie może być przyjemniejsze w końcu żyjesz według własnego sumienia ,a nie tego kto ci coś każe.. Tylko czy warto mieć te kilka partnerów wiecej by potem sie smażyć w piekle?Nie wiem..

A ja, dla odmiany, pogratuluje czerpania z zycia pelnymi garsciami.Tak sie wlasnie zyje. Mam tylko nadzieje, ze twoj obecny partner to nie jest ten, z ktorym chcesz spedzic reszte zycia. Bo jezeli tak, to pomysl o bolu, jaki sprawi mu ten fakt, jesli sie o nim dowie. Jesli sie dowie, bowiem o czym nie mozna mowic, o tym trzeba milczec.

zabezpieczac - uzyte w szerszym znaczeniu niz tylko prezerwatywa... przewaznie sa to osoby ktore znamy, lubimy, na codzien z nimi pracujemy, uczymy sie, no w moim przypadku np nie wchodzi w rachube sex z przypadkowa osoba...

instytucja zwana KOsciołem i jej upadek nie ma nic wspolnego z twoją wiarą ..Dla mnie ktos kto łamie przypadkowo przykazania (bez własnej woli) nie moze być potępiony..Jesli ktoś łamie je równie bezczelnie jak ateista i to na kazdym kroku..Powinien sie zastanowić co robi ..

No a jesli masz oprocz tego osobe ktora kochasz to jest inna para kaloszy.... chyba ze on o tym wie, i sie na to zgadza, osobiscie gdybym miala osobe na ktorej mi zalezy to bym sie nie spotykala z nikim innym sam sex, a zwiazek to dwie rozne sprawy, trzeba nauczyc sie potrafic je rozgraniczyc.

jasne, zwiazek i uczucie to jedno, a seks to drugie. chrzanisz, malenka i dobrze o tym wiesz ;)

a moze spałeś ze mną?:D:D

prawde rzeczesz :-) seks to seks a uczucie to co innego

łaś:D:D

mam takie zdanie, jesli nie potraficie jego uszanowac to Wasz bol.. nie moj, a co myslisz ze sie kocha kazda osobe z ktora uprawia sie sex?? nie rozsmieszaj mnie...

hehe nie spalam :)

spokojnie... spotykam sie z trzema facetami... tzn utrzymuje kontakt. dzieli nas odległość.. sa moimi przyjaciółmi, to nie sa przygodnie poznane osoby. to nie sa moje "miłości" bo raczej nie moge z nimi byc na codzien. Lubie z kazdym z nich spedzac czas rowniez poza łozkiem. Bo tak naprawde rzadko sie spotykamy.Łaczy nas namietnosc i pozadanie,

To znaczy ze wszytsko z Toba wporzadku, i nie sluchaj jesli Cie ktos zbluzga to jest tylko i wylacznie Twoja sprawa i jesli Ci sie to podoba to wsio ryba AMEEEEEEEEEEEEN i tym Akcentem zakoncze moja wypowiedz odnosnie wiary i wspołzycia