Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

asia_P

maluszek w domu a relacje z mezem !

Polecane posty

jak to u was jest , tak jak było przed jest lepiej czy gorzej, jesli chodzi o relacje, stosunki z mezem, partnerem, czy oboje na rowni zajmujecie sie dzieckiem, czy wam pomaga. i jak układaja sie miedzy wami, czy dziecko nie spowodowałoze macie mniej czasu, ze czesciej nie dogadujecie sie. wy czesto niewyspane czepiacie wszystkiego i o wszystko maz zmeczony po pracy nie ma siły zajac sie dzieckiem. jak temu zaradzic, zeby było lepiej z gory dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm...czesc Asiu :) Wiesz tak jak Ci pisałam wszystko da sie pogodzic ....lecz...nie ma co ukrywac na poczatku nie jest łatwo ......i towarzyszy uczucie ---- kiedys było lzej ....mozna dorabiac epitety lepiej .fajniej --- beztrosko .... Ale z miesiaca na miesiac jest coraz lepiej ....... Wprawiasz sie przy dziecku ------- ja jestem bardziej zoorganizowana teraz niz przez ciaza ...:) ..tak juz jest ze im czlowiek ma wiecej zajec tym jest bardziej zoorganizwoany ---Facet Cie odciazy --- nawet jak zajmie sie po pracy dzieckiem przez godzine --- to bedziesz sie nia relaksowac jak doba :) zmienia sie zycie ale i przywyczajenia ---- trzeba do tego madrze podejsc .......aby nie \"uszczerbnac\"zwiazku ... facet to w koncu duze dziecko ;) tez potrzebuje czułosci ........ kochana pomalutku ...malymi kroczkami -- badz pewna tej decyzji i doznasz wspaniałego uczucia -- Bycia matka! Ale nie rób nic wbrew sobie - partnerowi --- czas to WASZ najlepszy przyjaciel ....😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas Maluszek nie wprowadził żadnych stresów. Związałam się z wyjątkowo pozytywnym, odpowiedzialnym mężczyzną, który ma zawsze dobry nastrój, nawet gdy bobas buczy co pół godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się wlasnie tego boję. :-0 Dziecka nie mamy, nawet w ciąży n ie jestem (dopiero zaczęliśmy starania), ale boję się strasznie o to. Niby znam mojego męża, wydaje mi się, że go znam.... ale co z tego, że jestem z nim 10 lat, skoro nigdy go z dzieckiem na ręku nie widzialam. Nie wiem jakim bylby ojcem bo i skąd mam wiedziec? Z jego deklaracji? Z tego co obiecuje? Z tego co sobie wyobraża? Przeciez on nawet pojęcia nie mam czym jest bycie ojcem, dziecko w domu, itp. Tak samo zresztą jak ja. Panicznie więc boję się, że konsekwecji zostanę sama. Nie sama, czyli bez męża, ale sama ze wszystkimi obowiązkami. Może jestem trochę feministką, ale uważam, że facet nie jest stworzony do wychowywania dzieci i nawet jesli mówi, że chce dziecka - potem robi wszystko, by tylko z odchowaniem i opieką nad dzieckiem (tą najtrudnieszą) mieć jak najmniej wspólnego. Nie wiem czy o tym dokladnie traktuje ten topik.... ale to wlasnie przyszlo mi do glowy po przeczytaniu tego wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia13
ja mam problem z akceptacją innych członków rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia13
Nie jestem w stanie zaakceptować kiedy inne osoby chcą ciągle zdjęcia, robią albumy itd. Wydaje mi się, że to ja powinnam robić nie np.teściowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna jesteś Asiu
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia13
Może powinnam się leczyć? Co myślicie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popularna dziewczyna
Asiu13 powinnas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia13
dlaczego tak myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha masz wiele racji askorpionka mam dokładnie te same obawy co ty, ale jak sie nie sprawdzi tosie człowiek nie dowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×