Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pierscionek zareczynowyyy

co to sa zareczyny?

Polecane posty

Gość pierscionek zareczynowyyy

co wg Was znaczy okres narzeczenstwa, ile powinien trwac (jesli uwazacie, ze da sie to zdefiniowac), do czego `zobowiazuje`, co sadzicie o zareczynach oficjanych i nieoficjalnych, jaka jest roznica miedzy oswiadczynami a zareczynami i czy znacie duzo przypadkow zerwania zareczyn? jesli ktos ma ochote i czas, czekam na wypowiedzi, opinie, doswiadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnarzeczonaaaa
zareczyny=oswiadczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnarzeczonaaaa
zareczyny= slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddd
u nas to bylo tak ze mój m oswiadczył mi sie z dwa lata temu . ale bylo to tylko dla nas i w ogóle cudnie, jakiś rok temu jak pojechalismy do ksiedza i powiedzielismy rodzicom ze sie pobieramy to im sie wysnilo cos w nazwie oficjalnych zareczyn wiec podalismy jednym i drugim date ich spotkania oczywiscie u mnie czyli u mlodej i stwierdzilismy aby odbebnili cały cyrk my posiedzimy. i tak sie stalo chociaz nie wiem po co bo i tak my za wszstko płacimy i wszystko organizujemy co do wesela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfrgwrrwe
upupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys bylam zareczona
ale na sile, z glupoty i checi udowodnienia bylemu facetowi ze inny bedzie chcial sie ze mna ozenic. Bylo to tak szczeniackie i glupie ze mimo uplywu 4 lata nada sie tego wstydze. Treaz moj obecny facet chce sie ze mna zareczyc ale ja mu nie wierze ze mysli powaznie. Mam uraz po tamtych "zareczynach na sile" i dla mnie teraz to nic nie znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlota obraczkaaaa
o kurcze. zareczyny na sile. przerabiam to wlasnie. z jego strony. chce mnie na chwile miec przy sobie. i nie byc gorszy niz koledzy z rocznika, ktorzy `szpanuja` narzeczonymi. jestem w kropce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys bylam zareczona
no to zastanow sie powazn ie please... dobrze ci radze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zlota obraczkaaaa
a ja mam na odwrót,on nie chce ślubu bo zaden z jego znajomych nawet sie nie zareczyl, a on nie chce byc pierwszy. Tzn. jeden chlopak jeszcze z czasow liceum sie hajtac ma i kolesie wysmiali tamtego, wiec to jeszcze gorzej go zniechecialo ;/ ach ci faceci, sa tacy wplywowi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje pojęcie na ten temat....
Oświadczyny ale tylko z jego osobistej checi,tylko dla mnie, czyli razem we dwoje.Pozniej( nie wiem ile pozniej ale stosunkowo niedlugo:P) oficjalne z rodzicami, gdzie zaczyna sie juz rozmowa na temat slubu.Dla mnie zareczyny to wlasnie wstep do rozmowy o slubie a nie po to aby komus cos udowowdnic jaki to nasz zwiazek jest powazny.Bo zareczyny sa wlasnie po to aby nasz zwiazek stal sie powazniejszy ale nie ze wzgledu na to ze mam pierscionek na palcu tylko na to,ze mamy sie wkrotce pobrac.Nie pisze czasu jaki minie od zareczyn do slubu bo to bedzie zalezec od zorganizowania i rzeczy niezaleznych ode mnie(np.sala,pieniadze,itp.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja poprostu myślę inaczej
Witajcie!! Jestem przeciwniczką zaręczynom typu "cyrk"... Obecnie facet nie oświadcza się rodzicom, ale kobiecie, więc nie rozumiem co to są zaręczyny oficjalne i nieofiacjalne. My zaręczyliśmy się na wyjeździe. (oświadczyny są bez pierścionka, a zaręczyny z pierścionkiem, taką definicję ja znam). Po przyjeżdzie poprostu zakomunikowaliśmy tę wiadomość rodzicom, a jedynym akcentem tradycji było to, że mój mąż (obecny) kupił mojej mamie kwiaty. Później powiadomiliśmy niewielką grupkę ludzi nam bliskuch i po dwu tygodniach rozpoczęliśmy załatwienia związane ze ślubem. Pobraliśmy się niespełna pół roku po zaręczynach. Pytania odnośnie okresu narzeczeństwa jest interesujące. Często kobiety i mężczyźni mają odmienne zdanie odnośnie tego ile powinien ten okres trwać i "do czego służy". U nas było zabawnie, bo ja wyobrażałam sobie dłuższy okres narzeczeństwa, natomiast byłam do tego momentu wcześniej gotowa niż mój mąż. On do zaręczyn dojrzał nieco później, natomiast uważał, że okres ten nie jest dalszym etapem 'chodzenia", a już bardzo poważnym zobowiązaniem i okresem, w którym załatwia się wszystko do ślubu. Krótki okres narzeczeństwa jest fantastyczny muszę przyznać, nie spodziewałam się;) Obecnie jesteśmy naprawdę szczęśliwi:):):):) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×