jaki orgazm macie kobietki?jak w ogóle dojść do orgazmu pochwowego?

tak sie nad tym zastanawiam i zastanawiam bo mi nigdy sie to nie udalo a łechtaczkowy zawdzieczam tylko sobie-rzadko udaje mi sie dojsc z partnerami chociaz naprowadzam naprowadzam ,tlumacze ale zdarzaja sie wyjatki sam seks moglby dla mnie nie istniec bo nie sprawia mi przyjemnosci :(

Ja też podczas seksu nie dochodzę do orgazmów - rzadko, prawie nigdy nie mam łechtaczkowego, nie mówiąc już o pochwowym. Ale i tak seks jest dla mnie super przyjemny. Jest mi milutko, nawet przyjemnie, ale orgazmu nigdy nie mam. Uwielbiam seks, bo czuję tą bliskość, miłość partnera, oddanie... Dla mnie seks nie jest na równi z osiągnięciem orgazmu :)

ja tez nie mam orgazmu pochwowego ale za to za każdym razem mam orgazm łechtaczkowy i zawdzięczam go mojemu mężowi!!! samam tez mogłabym ale to nie jest to samo on robi to znacznie lepiej i to oczywiście podczasa seksu... w rezultacie mamy orgazm równocześnie jak ktreś z nas potrzebuje więcej czasu na szczytowanie to drugie czeka by wspólne dojśc

ehhh ale chyba kazda chcialaby czerpac z tego taka przyjemnosc jak facet...

no tak ale to nei znaczy ze orgazm łechtaczkowy jest słaby czy mniej instensywny nie każdy w moi przypadku jest taki sam zalezy jak sie o to postara moj mąz ja oczywiście zawsze staram sie odwzajemnić mój mąz jest mistrzem w te klocki moje orgazmy łechtaczkowe sa czasem takie ze nie mogę sie ruszyć cała jestem zdrętwiała....... gorąca i całe ciało pulsuje ..

teraz pracujemy z mężem nad orgazmem sutkowym, muszę tu nieskromnie stwierdzić iż daje to całkiem wymierne efekty

o widzę ze ktoś pozazdroscił.... żenada......

A ja miałam na początku związku z moim mężem wiele orgazmów pochwowych i łechtaczkowych, niestety to się szybko skończyło i teraz umawiamy się na seks z dwutygodniowym wyprzedzeniem.