operacja serduszka -

witajcie niedawno(23.12.06r)dowiedzialam sie od pani kardiolog ze mojego 3 letniego synka czeka operacja serduszka (to jest wada wrodzona)- lekarze nie doslyszeli szmeru serduszka wczesniej ma ubytek w samym centrum serduszka 8mm i z wiekszym wysilkiem bedzie sie powiekszal i operacja jest konieczna. powiedzcie mi czy ktos mial taki przypadek ze swoim dzieciatkiem i gdzie w Warszawie przeprowadzona była operacja Waszych dzieciaczkow. Jeśli możecie poradźcie w jakim szpitalu najlepiej ją przeprowadzić. Jak długo na nią czekaliście, czy były jakieś komplikacje i jakiego lekarza byście polecili. Bedę wdzięczna za każdą opinię i podpowiedz pozdrawiam

witajcie mam przed soba karte od kardiologa i napisala tak: powiekszony prawy przedsionek i prawa komora,przyspieszony przeplyw w pniu plucnym,luk aorty lewosrtonyy prawidlowy,dgn:asd II. IT I stopnia,zastawko trojdzielna prawidlowa-niedomykalnosc I stopnia,przegroda miedzyprzedsionkowa ma ubytek ok. 8mm w centralnej czesci z przeplywem l-p a z rtg klatki piersiowej ma( badanie robomy po niedzieli): DGN,ASD II,powiekszone RA i RV w pomiarach fenokardiograficznych-jak dobrze odczytalam

ale czy napewno czeka go operacja? tego typu ubytki można wyleczyć nie operując. przez tętnicę np. udową wprowadza się taką "łatkę" zamykającą ubytek. napewno jest to bezpieczniejsza metoda. ja pracuję na kardiochrurgii ale dla dorosłych i z takimi wadami raczej nie mamy do czynienia bo ujawniaja sie one w dzieciństwie. sama mialam taką wadę wrodzoną ale ubytek sam "zarósł". powodzenia trzymam kciuki za maluszka:)

Niestety nie moge Ci pomóc, ale całym sercem jestem z Tobą. Mój synek ma prawie 3 lataka i prawie 2 lata temy tez miał stwierdzony szmer.Pamietam jak strasznie sie wtedy bałam, ze to cos powaznego. U nas stwierdzony wystąpienie tzw, struny rzekomej, czyli generalnie nic groznego, ale długo, dłgo trwała zanim ostatecznie poznalismy wynikianerwy jakie nam towarzyszyły pamietamy do dzis. Dlatego bardzo trzymam za Ciebie i Twojego szkraba kciuki aby wszystko zakonczyło sie pomyslnie.

No moje dziecko jest już po operacji sreduszka. Był operowany gdy miał sześć miesięcy, chociaż to i tak było już dość późno, a operacja uratowała mu życie. Pediatra wysłuchała szmery na pierwszej wizycie, gdy miał trzy tygodnie, bo w szpitalu nikt ich nie wysłyszał. A potem go źle zdiagnozowali. Naszczęście szukaliśmy potwierdzenia diagnozy w Krakowie. Niestety jej nie potwierdzili szybko przyjęli nas na oddział in szybko operowali. Mój syn też miał ubytek międzykomorowy a do tego niedorozwój i zwężenie zastawki aortalnej oraz zwężenie zastawki mitralnej.

Mój synek niestety od urodzenia ma zwężoną aorte i miał dwie dziurki między komorami.Tyle,że nam lekarz powiedział ,że dziurki sie zarosna(i tak było),ale aorta nadal wąska.Teraz ma prawie 6 lat a lekarz co wizyta każe przyjśc za rok.........Czekam..i to jest najgorsze.Jeżeli u was zdiagnozowali wade którą trzeba operować to chyba leprze to niż długie czekanie.Zycze wam powodzenia.

tylko, że ubytek w przegrodzie międzykomorowej jes poważniejszą wadą niź między przedsionkami...

mojemu dzieciątku wykryto taki ubytek w 7 m-cu ciazy