szczęśliwe 20latki

Będzie brzamiło idiotycznie:D Otwieram topic dla szczęśliwych 20latków:D ja ciągle szukam złotego środka na szczęście:D Jednow eim na pewno-nasze życie zależy tylko i wyłacznie od nas:) jeśli powiemy sobie że to nie problem albo że jest ale damy radę bo jesteśmy silne to tak będzie:)

fajny topic choć tak jak autorka ciągle szukam szczęście. Czuję się szczęśliwa,ale nie w każdej dziedzinie,to by było za piękne chyba:)

Ja jestem szczesliwa 20-latka....wlasciwie w tym roku skoncze 21, ale jeszcze sie nie przyzwyczailam ze juz mamy nowy rok :D

nio mi mało miłości to na pewno hehe:) ale niestety studia są ciężkie:) optymistka jak to widzi? tęsknota pomoże?? hehe:) ale oprócz tej miłości... czegos mi brak:D ostatnio stwierdziłam, że najszczęśliwsi są zakochani imprezowicze:D kochają życie:D założyłam też topic \"cel w życiu\" ... widzę, że inne 20latki nie maja zbytnio celów albo zbytnio o tym nie myślę... celów na najbliższy czas... czegoś co nadaje sensu:) i wychodzi na to, że tak naprawdę życie kolo 30 jest najlepsze...(bo ma dzidziusia albo chce, kilka lat pracy, mąż..prawdziwe cele całego naszego życia) nio i nastolatki która dopiero co się zakochała hehe:) Szczęśliwe 20latki odezwijcie się:D!!

Kaczorynka skąd szczęście??:) optymistka jesteś??:D:):) podziel sie z nami:)

Ja za dwa miesiące skończę 20 lat.Niedawno rzuciłam studia,bo mnie męczyły...Moj chłopak za granicą,ale i tak jestem szczęśliwa.życie jest zbyt piekne żeby sie martwić!

...wcale idiotycznie nie zabrzmiało hehe..:P :) Szczęście..hm..każdy pojmuje je inaczej.. dla jednych pieniądze to szczęście, dla niektórych zaś wolność, czy jeszcze co innego.. a dla mnie? hmm.. jestem szczęśliwa wtedy, gdy mogę głośno krzyknąć "Życie jest piękne! Warto żyć! " Pytanie... co jest prowodorem wydania takiego okrzyku?.. To zależy od indywidualnych pragnień i potrzeb każdego z nas... dla mnie świadomość, że kocham i jestem kochana..to szczęście.. że otaczają mnie sami wspaniali ludzie... to szczęście... że mam kogoś, na kogo mogę zawsze liczyć.. na kim mogę nieprzerwanie polegać...tak na dobre i na złe.. to szczęście.. wdrażanie w życie swoich zamierzeń i postanowień...to szczęście... realizacja celów..pragnień...szczęście.. tak właśnie ja to pojmuję.. złoty środek? .. zbyt łatwo byłoby, gdyby owy istniał... powinniśmy cieszyć się z każdego dnia.. nie myśleć jak to "inni mają lepiej" .. tylko jak to "dużo osób ma o wiele gorzej".. i cieszyć się z tego, co się posiada... a kierując się swoimi moralnymi zasadami i przede wszystkim sercem..nie krzywdząc innych po drodze.. nam także będzie dane upragnione szczęście.. a okres 20 lat to bardzo dobry wiek na przemyślenie " Co dalej? " " Jakżyć ? " " Czego tak naprawdę pragnę? " " Czy to, co robię, to właśnie to ? " ... czy też nawet na wybranie już teraz tej właściwej drogi...dzięki czemu, wierzę, że w przyszłości będę zbierać tego owocne plony szczęścia, abym była z siebie dumna i znów mogła kiedyś krzyknąć... "Życie jest piękne!" ... :)... niejednokrotnie... :)

Zapomniałam dodać ważną rzecz... SPECJALNIE DLA AUTORKI TEGO WSPANIAŁEGO TOPICU...:D RRRROOOOOCCCCHHHHAAAAMMMM Cię Mycho ! ... :))) hehe pamintoj :P:) i szczęście to także fakt, że Ciebie MAM... :)) mua:*:)

stavciu bardzo Ci dziękuję jeszcze raz za piękną wypowiedź:* Gdyby takich ludzi jak Ty byłoby więcej...:):):) Mam nadzieję, że pomoże mi odnaleźć piękno życia żebym mogła krzyczeć jak Ty \"życie jest piękne\" Mogę Ci tylko zazdrościć takiego spojrzenia na świat...:) Mam nadzieję, że i tego się nauczę od Ciebie:) I.... nie opuszczaj mnie nigdy stavciu:P:P:P:):):* lilka20.....--> co powoduje, ze jesteś szczęśliwa??:):)

ja tez jestm 20ltaka :0 raz bardzo szczesliwa a raz mniej a czasami to juz w ogole :D Mam chlopaka,jestesmy ze soba 4 lata,strasznie sie kochamy i nie wyobrazamy sobie zycia bez siebie :) I to jest wg mnie najwazniejsze :) Bo ile wsrod nas jest par lum malzenst gdzie jest wszystko,chodzi mi o pieniazki ale nie ma milosci ..to smutne :( Dlatego ciesze sie z tego co mam bo mama naprawde bardzo wiele :) Spotkalam swoja druga poloweczke :) Mamy swoje plany na przyszlosc ,marzenia,aby wyjechac z kraju,zamieszkac wreszcie razem o czym marzymy,podjac dobrze platna prace,miec swoj wymarzony domek i dzidzie :) Ale na to mamy jeszcze czas :) Na razie cieszymy sie z tego co mamy :)

zlota rybka22--> to wspaniale!! po 4 latach to nic dziwnego ze macie swoje plany , marzenia:) to piękna część naszego życia:) tak trzymać!! Dobrze, ze się cieszysz życiem, bo przed nami emocjonujący czas ... Dzięki mojej wspaniałej koleżance uczę się żyć od nowa... z radością patrząc na świat...:) Tak bardzo chciałabym być już ciocią... ale tak mi szkoda, ze będę miała siostrę z dzidziusiem poza krajem... na pewno to dziecko dostarczyłoby mi szczypty energii też... bo czyz nie słodkie są dzieciaczki kiedy podziwiają każdą cząstkę natury ??:) alenie tak daleko to ode mnie hehe:) Pzdrawiam kafeterowiczki:D

up up up

podnoszeeeeeeeeeeeeeeeeeee

ja jestem w polowie szczesliwa dwudziecha, rocznikowo 21. niedawno zucilam studia bo szkola do bani, mam narzeczonego, w pracy jako tako sie uklada, w rodzinie wszyscy zdrowi jest ok. pozdrawiam

Witam! Coś zapomniałam o tym topiku :D No ja nadal szczęśliwa,chociaż od tygodnia raczej smutna...moje kochanie wyjechało...ehhh...potęsknie troszke za nim.

moje kochanie jest ode mnie 120 km dalej bo to milosc na odleglosc. wiem co teraz czujesz. ja tez bardzo tesknie