chcę tylko coś

opowiedzieć. pokłuciłam sie z mężem,on wyjechał służbowo na tydzien ,a ja w złości poszłam na imprezę do klubu.chciałam się rozlużnić.spotkałam tam dawnego znajomego.ucieszyłam się.wypiłam2-3 drinki i chciałam wrucić do domu.powie dział, ze mnie odprowadzi a ja się ZGODZIŁAAAAAAAAAM.zgwałcił mnie.mój mąż wróci za kilka dni.boję sie

gdy jest się wkurzoną trzeba się trzymać z dala od mężczyzn i alkoholu... obawiam się że ani policja, ani mąż, nie uwierzą ci że to gwałt prawdę powiedziawszy, nie mam pojęcia co możesz zrobić trzymaj się

może jednak spróbuj zadzwonić do męża

i co mu powiem? że jestem bezdennie głupia?

Dałaś mu tyłka Jęczałaś ze szczęścia

durny Big z małymJoe-zyczę ci stada pedziów w ciemnym kącie

a może idź z tym do psychologa, zaraz, nawet prywatnie, zanim mąż wróci, żebyś zdążyła to sobie \"przerobić\", zrozumieć swój błąd, z czego wyniknął, swoje emocje i wybaczyć sobie?

dzięki ale nie wiem czy dam radę opowiedzieć to komuś w realu

w książce tel powinien być numer telefonu zaufania,ja go niestety nie znam

o, ten numer zaufania to świetny pomysł, może w ten sposób dasz radę... nie powinnaś być z tym sama, oni ci podpowiedzą jak na to spojrzeć, tylko kieruj się też własnym rozsądkiem bo sama najlepiej znasz nie tylko siebie ale i bliskich, mam na myśli męża...