Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

B.N.N.

Nie potrafię zrozumieć bezradości kobiet bitych przez ich mężów...

Polecane posty

Gość wszędzie syf
Jasnowidz Ciebie to nawet bokser nie weźmie - debilna jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumię
BNN , a czemu u żony nie pracowałeś. Lepsza płaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apolka - a skąd wiesz, kiedy zaczął ją bić? Może dopiero po trzecim dziecku? I co wtedy? Poza tym - ty też uważasz, że prostytutki zgwałcić się nie da? Bo dla większości z was chyba coś takiego jak przymus do seksu w małżeństwie nie istnieje. I dobrze, i cieszcie się, i żyjcie sobie dalej w waszym wonderlandzie... Pracowałam w poradni dla takich kobiet. Dla tych kobiet, które tam przyszły, to już był wielki sukces - a przypuszczam, że był to niewielki procent. A z tych, które przyszły, tylko kilka odważyło się na coś więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie czyli... Ty naprawdę nic nie rozumiesz. Kompletnie nic. twój tok myslenia jest do dupy. wybacz że pisze tak a nie inaczej ale czytajac Twoją wypowiedź dochodze do wniosku ze zatrzymałaś sie w rozwoju na przedszkolu. Nie pisze w tym momencie o kobietach które chca być kochane. Są i takie. Moja matka też taka była. Ale własnie o to też chodzi. Potrzeba kochania. Że kobieta za pare tych dobrych chwil odda wszystko. Nigdy nie miałaś styczności z miłością czy jaki chuj? Wiesz jaki to ból patrzac sie na nią i wiedzieć że cierpi bo nie moze sobie ulożyc życia? Bo każdy jeden co teraz napotyka na drodze sie nie nadaje? A jest naprawdę ładną, mądrą kobietą. Wyszła na swoje i setki innych matek nie dorasta jej do pięt. Wiesz ile razy słyszałam oskarzenia w moja stronę że jej zniszczyliśmy zycie bo gdyby nie dzieci by była z nim szczęsliwa? Ile razy do tej pory łezka mi poleci bo ona znowu w Sylwestra zostaje sama w domu? Gówno jest w tym wszystkim jak to widzicie. Kto nie przeżył ten nie wie. I jeszcze jedno. Stało sie z dnia na dzień. Z chwila moich urodzin. Bo była córka nie syn. Bo potem trzeba było utrzymywać dziecko. Jasnowidz a Ty zabieraj stad swoje zabawki i idź tam skad przyszłaś do szkoły specjalnej bo jestes głupsza niz ustawa przewiduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Giza z Marsyli
Normalne nie jest to, że dziewczyna tym bardziej nie zaangażowana uczuciowo, pozwala soba przez rok pomiatać i gnębić psychicznie. To, że pochodzisz z normalnej rodziny i jestes twarda jest twoja oceną, mnie sie w to nie chce wierzyć. Zdrowy psychicznie człowiek tak sie nie zachowuje, muszą byc jakies zaburzenia zapewne wyniesione z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcę nic mówić
dokładnie tak ----------------> Zaczęłam z nim być, tak, dlatego, że on bardzo tego chciał. A potem NIE POTRAFIŁAM się od niego uwolnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumię
A właściwie co uważasz za " normalne"? Czyli jakie? Marsylskie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie czyli
Ok, ja zatrzymałam sie w rozwoju w przedszkolu, niech ci będzie. Ale wolę swój poziom rozwoju i godne życie bez faceta u boku, jak gonienie za jakimkolwiek łachudrowatym typem, żeby tylko miał fi...a w spodniach, i od czasu do czasu powiedział mi, że mnie kocha. Tak wolę byc i w Sylwestra sama, jak pograżąc sie w bylejakim zwiazku. Szczerze wątpie, żeby twoje przyjscie na świat mogło to wywołać. Jakos przyjscie na swiat brata niczego nie zmieniło. To twoja mama ma popapraną chorą osobowość, jak w ogóle można takie coś powiedziec dzieciom? Jak mozna powiedzieć, że to one komplikują jej życie, co nawiasem mówiąc nie jest prawdą. Bo to ona jest chora. I co rozwiodłą się z ojcem i dalej gustuje w takich typach? Wiesz, przykro mi bardzo ja takich kobiet nie szanuję. No chyba, że coś zle zrozumiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może źle mnie zrozumieliście. Albo ja sie źle wypowiedziałem. W firmie , w której żona pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wtedy
Normalne to jest wtedy, kiedy ludzie się kochaja i SZANUJA. Dla mnie litosc i przemoc nie jest w zwiazku czyms normalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumię
Tak ogólnie to Ty chyba niewiele rozumiesz. Mam tylko nadzieję , że młoda jesteś to i swoje prawa masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrzcie, jedno krótkie zdanie - a jaką burzę rozpętałem. To nie była żadna prowokacja z mojej strony. Byłem ciekawy waszych opinii na ten temat i pierwszy raz zebrałem tyle głosów za które serdecznie dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie czyli... tak się teraz bawimy? obrazając moja rodzinę? Nigdy więcej tego nie rób. Zapamiętaj to sobie. I z każdą swpją wypowiedzią coraz bardziej udowadniasz ze powinnaś opuscić ten topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumię
BNN - a te głosy to do ankiety na studiach potrzebne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podsumowując: Jeśli tylko jest taka możliwość to chyba jednak lepiej wyrwać się z takiego związku niz cierpieć przez całe życie. Mimo iż po rozejściu się może nie być łatwo. Ja też jestem żonaty i na swojego Kwiatuszka nigdy nie śmiałbym podnieść ręki. (zresztą i tak by mi oddała ;-) ). Dlatego trzeba uważnie patrzeć za kogo się wychodzi i wspólnie potem ten związek pielęgnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> B.N.N. Zdanie będące tematem topiku i ja moge zadać. Tak nie rozumiem tego. Natomiast następne posty... sa pożal sie boże. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszędzie syf - już o Twoim prostactwie sam nick świadczy. Zakompleksiony debilu/lko, lecz swoje kompleksy gdzie indziej. Jestem pewną swej wartości kobietą, w szczęśliwym związku, więc przestań wkręcać bzdury w dodatku osobie z klasą i wysokim IQ. Wzbudzasz we mnie litość. i przestań SYFIE ZASYFIAĆ TE FORUM! Żal mi Ciebie na prawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mi przykro ze
rozczaruję. nie jestem młoda. ale wiem o czym piszę, sa aborykałam się z samotnym macierzyństwem. Moj mąz zginął w wypadku, kiedy nasze dziecko miało 3 lata. Wiem, co to znaczy byc samotna, i zawsze to wolałam od wikłania się w związki , które tylko by mnie upokarzały, lub wywołały cierpienie córki. Niewłaściwe zachowanie u faceta to była , krótka piłka, koniec znajomości. A znam kobietę, ktora po tym jak zmarł jej mąż pijak i awanturnik, parę miesięcy póżniej sprowadziła do domu jego kolęgę, faceta w tym samym typie. Na poniewierkę sobie i dzieciom. wybaczcie, ja takich kobiet nie szanuję. A tym, kiedy będe miałą opuścic topik sama zadecyduję. Faktem jest jednak, ta dyskusja mnie w tym utwierdza, że sa kobiety co za pare gaci, dadzą soba i dziećmi poniewierać i poniżać. I niestety nic z tym sie zrobic nie da, tylko dzieci żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusiak zaskoczę Cię. Mam doktorat z socjologii, więc Twoje obelgi o szkole specjalnej mnie nie bulwersują, bo znam swoją wartość! Poza tym nie mierz ludzi swoją miarką prostaczko, teraz rozumiem, czemu facet daje po ryju takim tępym laskom - jak TY, po prostu ciężko wytrzymać z osobą pustą intelektualnie, która nie ma nawet IQ w granicy 60, usprawiedliwia zycie bab z bokserami i sama sie zeszmaca. To - ze masz inne zdanie niz ja czy xyz, nie znaczy to, że obliguje Ciebie to do wygadywania rzeczy o czyimś wykształceniu, jeśli nie miałaś wglądu w CV tej osoby i inne akta. Wiesz, pracowałam w Poradni psychologicznej i jako KTOŚ (bo Ty jesteś NIKIM, po tym, jak obsrywasz ludzi \"PO IMIENIU\") śmiem twierdzić, że potrzebujesz diagnozy psychologa oraz badań na iloraz inteligencji... ucz się dziecko, ucz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
B.N.N. i Myrevin to ciesze sie ze istnieją tacy faceci jak Wy. Szkoda że nie każdej kobiecie było dane na takiego trafic. I nie mówcie ze dalsze posty sa pożal boze. Kazdy ma swój punkt widzenia zależny od miejsca patrzenia. I jeszcze parę zdań. Przykro mi ze tak Ci sie życie potoczyło a nie inaczej. Zostać sama z małym dzieckiem to naprawdę duze wyzwanie od życia. ALe słuchaj. Ja nie napisałam że moja matka leci za każda parą gaci, a ty z góry po tym wszystkim tak stwierdziłas. Nie należy oceniać ludzi nie znajac kogoś. I nie mów że nie szanujesz nie znając czyjegoś życia. Ja szanuje pomimo wszystko a Ty smiesz napisac ze nie? To chyba nie na tym miało tutaj polegac. życie jest przewrotne i nigdy nie wiesz dlaczego ktoś takie ma, czy jest sam sobie winny czy to mu bylo przeznaczone. W sumie brak mi słów :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem Was. przeciez forum jest po to by ludzie mogli przedstawic na nim wlasne zdanie na dany temat. po co te wyzwiska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasnowidz ja Cie prosze :D :D :D Twoje posty raczej nie świadczą o Twoim wykształceniu. Owszem, byc moze swoja wartośc znasz. Być moze jestem prostaczką, byc moze jestem tępa, być moze pusta, być moze mam niskie IQ, byc moze jestem nikim, być moze potrzebuje diagnozy psychologa oraz badań na inteligencje, lecz wybacz ale do Ciebie bym sie nie zgłosiła. Ciekawe czemu Cie tak zabolało to co napisałam? Przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agsusiak , ja też słyszałąm , że zniszczyłysmy naszej matce zycie...ze gdyby nie my, to zyłoby jej się świtnie.Wytłumacz mi w takim razie , po co urodziła nas az trójke??A mój ojciec przejawiał oznaki agresji już przed slubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mi przykro ze
To nie do końca tak jest, że mamy sie zgadzac na wszystko, bo to nam przeznaczone. pamiętam, z dzieciństwa jeszcze, księża na kazaniach poświęconych rodzinie, takie pierdoły gadali, że jak zdarza się małżeństwo, gdzie facet nadużywa alkoholu i przemocy fizycznej, to i tak Sakrament małżeństwa jest święty, widac kobiecie taki krzyz został zesłany i powinna go dzwigać. Rozwód byłby grzechem. naparwdę tak potrafili gadać. Nie mamy wpływu, na to, że zaatakuje nas rak, ale na to, żeby być z kimś kto nami poniewiera nie musimy sie godzić. Jeżeli dla kobiety , ktora przez wiele lat użerała się z brutalem problemem może stac się samotny Sylwester to ja tego nie rozumiem. Bardziej zrozumiem kobietę, ktora tkwi w takim pelłnym przemocy i alkoholu zwiazku, ze marzy jej sie taki spokojny sylwester. cyt z TWOJEJ matki" Wiesz ile razy słyszałam oskarzenia w moja stronę że jej zniszczyliśmy zycie bo gdyby nie dzieci by była z nim szczęsliwa? " Jak tak można powiedziec dzieciom? Jak można tak niszczyc im psychikę wywołując poczucie winy. I to bez zadnego uzasadnienia. Przykro mii ja takich kobiet nie potrafie szanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JakośćPierwsza nie wiem dlaczego :( Moze go kochała. Miłość bywa ślepa. Ale nauczyłam się jednego. Wybaczać. W sumie nic innego nie pozostało. I w sumie trochę mnie nauczyło. Aby nie niszczyć sobie życia w ten sposób. Że ja nigdy nie dopuszczę do takiej sytuacji. I z jednej strony ludzie którzy tego nie rozumieją mają troche racji ale niestety życie nie jest takie proste. bardzo mi przykro - ja nie mam już za złe tego co mi powiedziała. Co nas nie zabije to nas wzmocni. I tu nie chodzi o Sylwester. Napisałam akurat o tym bo jest na czasie. ALe każde swięta w gronie rodzinnym gdy wszystkie jej siostry mają szczęsliwą rodzine są dla niej bolesne. I jakbyś nie zauważyła ona w końcu przerwała ten łańcuch. Dzisiaj juz wie ze to jest najlepsza rzecz w życiu jaką mogła zrobić. Ale człowiek jest głupi. I pytania w stylu "jak można" tu nic nie pomogą. Stało się. I nie pisz ze winna tu był tylko miłość bo we wcześniejszych postach pisałam coś innego. I tak naprawde nie zrozumiemy się. Wiem sama po sobie ze ludziom którzy tego nie przeżyli jest ciezko to zrozumieć. Tak samo jak mi jest trudno zrozumieć ludzi którzy narzekaja na swój zly los bo raz w zyciu mama w twarz uderzyła. Dla mnie to śmieszne, dla innych stanowi tragedie. Bo człowiekowi najłatwiej sie wszystko mówi i widzi najlepsze rozwiazanie gdy problemy nie dotyczą bezpośrednio jego, gdy stoi z boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokorypek
a mnie bije zona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mi przykro ze
No tak, ale tak naprawde to matka powinna być szczęśliwa, że w koncu z tego się wyrwaliście i możecie spędzic te święta normalnie w rodzinnym gronie, nie narazeni n a żadne "niespodzianki". Ty chyba już to rozumiesz, że to szczęście, prawda? Bo to jest szczęście. Wiesz ja sie naturalnie moge mylić, ale myślę, że tu matka pisze własny scenariusz dostosowany do jej potrzeb, żebyście to Wy byli winni. Myślę, ze agresywne zachowania zdarzały mu sie już wcześniej, matka o tym "zapomniała', bo tak jej pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość góraleczeeek
zgadzam sie z jasnowidz . w zyciu tak jest na ile sobie pozwalamy, ale dzieciom w rodzinach toksycznych wspolczuje, bo to nie jest ich wina, powinny uciekac z takich domow jak najdalej i wybierac zdrowe zwiazki z facetami. pozdrawiam bite i nie-bite i imysle, ze juz dosc kłótni. Kazdy ma rpawo miec swe zdanie 3eba to uszanowac mordaska:D dziewuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To już naprawdę przeszłość. Cieszę sie ze jest jak jest. Choc nie powiem boli. i chyba bardziej to ze niby my byliśmy winni czy cokolwiek innego. Jednak ja ja rozumiem. Zreszta juz nieważne nic. Nie mam czasu na rozpisywanie się tu. Wyjechałam z paroma tekstami niepotrzebnymi. Każdy wie swoje i niech tak pozostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×