Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Efekt motyla

Czasami żal mi ex mojej dziewczyny. Czy jestem normalny?

Polecane posty

Gość Efekt motyla

Widzę, jak go to wszystko uderzyło, fakt, że zrywa z nim dla mnie. Ale z drugiej strony wiem, jak ją traktował, dochodzę do wniosku, że zasłużył na to, w końcu uczucie nie jest przypisane na stałe, trzeba o nie dbać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i zarażajcie sie hivem
z tobą coś nie teges jest, exa zwykle sie nienawidzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efekt motyla
Oczywiście, denerwuje mnie, nie tylko z powodu tego, jaki był dla niej, ale ogólnie również, jako człowiek, miałem okazję go poznać. Aczkolwiek wyżej wymienione uczucie także istnieje, dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i zarażajcie sie hivem
Daj sobie spokój. Skoro nie był jej wart. Ma za swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja to czytam i....
A ja to czytam i albo dziś za mało snu, bo nic z tego nie rozumiem, albo autor za krótko spał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qdwedqwe
exa się nienawidzi?? a niby dlaczego?? ja patrzę na mojego partnera i na jego ex po prostu jak na ludzi, z wadami i zaletami, a interakcje między ludźmi bywają różne i z różnych powodów, dlaczego więc miałabym jedną osobę potępiać, gdy każdy ma jakieś wady i każdy jakieś zalety? gdy w związku rozmawiamy o ex mojego partnera, ja często staję po stronie tych dziewczyn, staram się wytłumaczyć ich zachowania, wiem też że mój partner może ich złe strony widzieć bardzo tendencyjnie jedna ex i dwie z którymi był przez chwilę poznałam, i były to bardzo fajne dziewczyny, a że im się nie ułożyło, był to widocznie negatywny wkład każdej ze stron i pewnie tak było dla każdego lepiej naprawdę powinniśmy być sobą, nie czuć się atakowani bo któż nam może zaszkodzić? bo co? przyjdzie ktoś, zabije? a my tacy słabi jesteśmy? przecież nie! jesteśmy wspaniali, zasługujemy na to co najlepsze! i wobec tego możemy sobie pozwolić na kierowanie rozsądkiem, na obiektywizm, na żal nad kimś i na dobre uczucia do kogoś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qdwedqwe
Efekt, ale też nie przesadzaj z przejmowaniem się tym człowiekiem, to co się stało, wynikło za jego wewnętrzną zgodą. Nie wpadaj też w pułapkę myślenia że skoro on stracił tę dziewczynę, to i ty możesz ją stracić. On to on a ty to ty. Ona dla niego była kimś innym i dla ciebie kimś innym. Wy dwoje to cały świat i nic innego nie musi mieć znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×