Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cameron22

Ciągle o Niego zabiegam .....

Polecane posty

zakladalam tu kiedys taki topik że zakochalam sie w koledze ze studiow ...... musze przyznac ze coraz bardziej sie zaprzyjaznaimy :) bywa ze rozmawia tylko ze mna na kazdej przerwie miedzy zajeciami , idzie na te same autobusy rano no i po zajeciach ... Sam podchodzi zawsze jak gdzies siedze w tlumie czy stoje:) tylko ze On nic nie wie o moim ucziuciu i mysli ze jestesmy przyjaciólmi - bo jestesmy to fakt ,bo to juz nie jest koleżenstwo ...a le ja nie chce przyjazni ,chce milosci... nieraz mam juz dosc czekania by mnie zauwazyl nie jako przyjaciólke ,choc musze podkreslic ze nie oddzywalismy sie do siebie na początku wcale .... hmm Teraz go kocham ..a On tego nie wie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciek_poznan
trzeba zagrac va banque i powiedziec co Ci chodzi po głowie ale pamiętaj, ze wtedy wóz albo przewóz, uda sie albo koniec przyjaźni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu koniec przyazni ? nie wyobrazam sobie dnia bez naszych rozmów ? bez Niego ....a z drugiej strony to okropne codziennie widziec swoją milosc i nie moc jej tego wyjawic:( myslałam cos sobie zrobic ...tzn... ukrócic męki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciek_poznan
bo jesli on tego nie czuje to raczje bedzie chcial sie odsunąć, chociaz nigdy nic nie wiadomo jednak mimo wszystko warto spróbować delikatnie powiedzieć ze przestaje być dla Ciebie przyjacielem a powoli zostaje kimś więcej... i sputasz sie co on o tym mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podpis osoby upoważnionej
Boś głupia i czas marnujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie poradze ci
mam ten sam problem, tez sobie nie wyobrażam bez niego życia, może za mocno, po prostu czuje sie wspaniale kiedy jesteśmy razem, uwielbiam rozmowy z nim, ale ciągle mam wrażenie, że o widzi we mnie tylko koleżanke, przyjaciółkę. nie należe do dziewczyn, które chetnie robią pierwszy krok może mój błąd, może marnuje szanse, ale nie umiem po prostu powiedziec mu co czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej -- nie poradze ci :moze pogadamy na gg skoro mamy ten sam preoblem? :) ... wiem co czujesz..Ja jutro o 7.30 widzę moje kochanie :) nigdy nie biegałam na zajęcia taka uradowana jak ostatnio :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podpis osoby upoważnionej
Jak nie oprzytomniejesz to ominie i szansa na poznanie kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego zakladasz ze z tego nic nie będzie ? ..przeciez ..on tez wykazuje duzą inicjatywe To inne dziewczyny a nie mnie lekcewazy i olewa :) hmm Osobo upowazniona ? Ja nie chce innego !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podpis osoby upoważnionej
Jak zrozumiesz jaki błąd robisz to przyznasz mi racje Całe zycei chcesz żyć złudzeniami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety chyba nie zauważyły..że czasami to one muszą zabiegać o mężczyzn (takie czasy). A skąd on ma wiedzieć, że Ty czujesz do niego coś więcej? Kolega wyraźnie daje ci znak, że chce z Tobą być bliżej, kochać Cię, ale sam pierwszego kroku nie zrobi....Po prostu boi się odrzucenia (facet który kocha kobietę nie lubi dostawać od niej kosza). Ty wyraźnie czekasz na ruch z jego strony, a powinnaś mu dać wyraźny znak. Ja na Twoim miejscu zrobiłbym tak: najlepiej na spacerze (może być też w kinie) złap delikatnie jego dłoń. Jak nie odrzuci, to tutaj już masz informacje, że oczekuje czegoś więcej. Zacznij lekko gładzić palcami jego dłoń. Jakby co możesz powiedzieć, że Ci ręka zmarzła i chciałaś ogrzać. Następnym krokiem po kilku minutach trzymania ręki jest próba pocałunku w usta. Dalej pójdzie jak z płatka... Co prawda jestem facetem i miałem podobną sytuację. Zrobiłem tak jak opisałem, tyle że na letnim spacerze nad brzegiem morza (ten pierwszy pocałunek trwał ok. 10 minut..hihi). Nawet nie wiesz jak jestem szczęśliwy dzisiaj, że zdobyłem się na odwagę i to zrobiłem. Wydaje mi się, że oboje macie dusze romantyczne i nic nie stoi na przeszkodzie abyś to Ty, jako kobieta zrobiła pierwszy krok. Więcej odwagi. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podpis osoby upoważnionej
Zrób krok i wtedy zobaczymy kto ma rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×