moja niespełniona miłość czy ktoś do kogo wypaliły się uczucia???

Rok temu rozstałam się z facetem po 6 latach związku, zaczęłam nowe życie. Bardzo szybko poznaam kogoś bliżej, często spotykaliśmy się, jednak nigdy nie było związku, jedynie seks. Odpowiadał mi taki układ do czasu. Zakochalam się i nie potrafię odkochać po dziś dzień. Nie wiem co robić dalej, walczyć o uczucie czy zmusić się i wyjechać gdzieś daleko?? W tym roku kończę studia, mam wielki dylemat, czy zostać w Polsce i łudzić się że może kiedyś on zdeklaruje się? Z drugiej strony jest mój były chłopak ktoy chyba nigdy nie przestał mnie kochać, niedawno zaproponował abym po studiach przyleciala do niego za granicę. Mam dosyć ciągłego starania się i żalu w sercu widząc jego obojętność. Kusi mnie by pójść na łatwiznę i żeby tym razem ktoś walczył o moje uczucie (mam na myśli mojego byłego). Chciałabym uwolnić się od tej niespełnionej miłości...

nie łapie z kim co Cie łączy, ale radze dać sobie dużo czasu i spokojnie wszystko przemyśleć. Najlepiej wyjechać i znaleźć trzeciego. Pozdrawiam