Uważam, że pokazywanie swoich upodobań, głównie muzycznych, poprzez ubiór....

jest śmieszne:) No ja tez nosiłam glany, ale po miesiącu rzuciłam moje Martensy w kąt, bo mi piekielnie obcierały piety:p I stoja nowe, do dziś, w piwnicy, zapakowane w pudło jeszcze:D Nigdy nie zapomnę, kiedy będąc na wakacjach w Turcji nagle zobaczyłam na plaży dwoje młodych ludzi.... w glanach:o No to juz trzeba miec nierówno pod sufitem, żeby w ponad 40stopniowym upale na plazy w glanach chodzić:O No i do tego oczywiście nie ieli stroju na plażę, tylko jakieś gacie i takie tam...:o Tak smao śmiesza mnie wielkie gacie z krokiem w kolanach, które zima mocza się i nasiąkają błotem pośniegowym, wyglądają tragicznie, ale dumnie sie je nosi;) A już szczytem wszystkiego jest noszenie koszulek z logo jakiegoś zespołu... na koncercie tegoż:P No tak... To na wypadek, gdyby się ktos nie zorientował, ż ektoś jest tym koncertem i zespołem zainteresowany:D No i po co męczyć się w glanach na plazy, czarnym makijażem latem, albo na wfie, ze spadającymi z tyłka spodniami????:O Tak samo po co się męczyć w plastikowych szpileckach i z gołymi nerami w środku zimy??? Takie manifestowanie swoich poglądów i postawy przez ubranie zawsze mnie śmieszy:)

nietolerancja i ironia załozycielki i topika

dla mnie to tez przesada i smiesznosc zeby chodzic po plazy w latow glanach i czarnych ciuchach, w szkole czy na miescie to jeszcze rozumiem, ale na wkacjach to juz smieszne, to takie noszenie ciucuhow dla zasady i meczenie sie w nich zeby tylko sie nie zlamac i nie stracic stylu, bo nie sadze zeby komus bylo przyjemnie w glanach i czarnejbluzce na plazy a sama nad morzem widzialam takei osoby... Jaby sie wstydzily ze ktos znajmomy zobaczy czy co? Ja tego nie rozumiem tez mnie to troche bawi....

ubieraja sie bo zobacza jakąs żenującą "gwiazdkę" ubraną w jakiś danego koloru ciuch :O potem leci taka na złamanie karku do najblizszego sklepu (oczywiscie MUSI byc markowy) i kupuje zaraz takie cvos...albo buty, sukienki, spódnice, torebki ....whatevah :O zamiast martnesów i czarnych ciuchów ma topowe łaszki i włosy w najmodniejszym odcieniu blondu bo gdzies tam u kogos widziala .... Miedzy takimi grupami inne są tylko kolory ....

Tak samo po co się męczyć w plastikowych szpileckach i z gołymi nerami w środku zimy??? a jakiej muzyki sluchaja tak ubrane osoby? :O

whatevah i co to znaczy? :O

ja jeszcze w zyciu w szpilach nie widziałam laski w zimie..ktos tu wyolbrzymia

Wydaje mi sie ze przemawia przez niektore osoby zawisc i jakis kompleks

widziałam w kozaczkach na taaakich szpilach, że nie mam pojęcia, jak te dziewczyny sie poruszały, bo akurat ślisko było :o

by im niewygodnie bylo na pewno wyglądają ładniej (estetyczniej) niż dziewczyny w ciężkich, topornych glanach ktoś tu próbuje leczyć swoje kompleksy... do autorki - wobec twego tematu, jak powinniśmy się ubierać? wszyscy w jednakowe mundurki??

Nie no, niech się ubierają jak im wygodniej. Ale chyba komuś, kto chodzi nawet w upał w skórzanych glanach do połowy łydki i czarnych ciuchach, cały spocony, nie jest wygodnie:O Tak samo jak ktoś ma na zimę kozaczki na szpilce, z jakiegoś plastiku i się w nich ślizga jak bałwan... Kiedyś byłam świadkiem jak laska na środku ulicy na Nowym Śiwecie, przewróciła się w 6-7centymetrowych szpilach i nie mogła wstać:o Musiała przyjechac po nią karetka... No i się zastanawiam, czy tacy ludzie nie mogą sobi9e kupić jakichś fajnych, skórzanych, eleganckich butów na płaskim obcasie??? No po prostu zimą się nie chodzi, zwłaszcza po polskich chodnikach w szpilach. A ja oczywiście leczę swoje kompleksy:D Tylko ciekawe na czym by miała taka terapia polegać???:P Podejrzewam, z eto pisał jakiś borostwór:p

I nie pisałma tylko o muzyce. Ale takie laski pewnie raczej metalu nie słuchają, najwyżej jakieś beznadziejne disco albo hip-hop i myślą, że są fajne foki:o czy tam świnie, czy jak się teraz mówi na zakręty tych gości z gaciami na chodniku:p

borostwor???? i jeszcze pytasz jak leczysz swoje kompleksy wlasnie tak - aseksualne fanki metalu najwyrazniej zazdroszcza fokom (?) powodzenia i tak sie dowartosciowuja:o jednak szpile z zimie (aktualnie nie mamy zimy wiec nie rozumiem po co w ogole pojazd o chodzenie w obcasach w zime??) wygadaja znacznie lepiej (jesli wlascicielka oczywicie umie w nich chodzic... chyba licealistki i nizej powinny miec zakaz:p) niz ohydne glany i "morderczy" wyglad "metalowek"

tzn nie nalezy wpadac w "skrajności" ani w jedna ani w druga strone! ale jesli ktos np. slucha METALu i uwaza sie za prawdziwego metalowca to wyglądałby smiesznie w różowym dresiku w stylu techno !!!

Nie dość, że macie kompleksy, bo cały czas o nich mówicie, to jeszcze nie potraficie czytać:O No przeciez piszę, ż etakie buty jak glany wzędzie i do wszystkiego są śmieszne:O A borostwory istnieją- są żywym dowodem na to, co współczesna kosmetyka może zrobić z człowiekiem- czarno-białe włosy, brazo0wa skóra, brak brwi i różowe oczy...:o No sory, ale to nawet nie przypomina człowieka. tak samo, jak czarny makijaż na wfie spływający od potu....:o Po prostu takie zachowania jeszcze można tolerowac u gimnazjalistów, ale potem ludzie powinni jednak jakoś zmądrzeć. A ta babka, która się połamała w centrum Warszawy miała ok. 30lat:o I normalnie chodziła w tych butach, tylko się na jakiejś zaspie musiał przejechac:D Nie wiem. Ale dzieckiem to ona na pewno nie była. Nie no, widac trafiłam ze swoją wypowiedzia nie na to forum- wiadomo... Ferie:p Zaraz się zacznie- zazdroszczę solarki, nie stać mnie na opalanie, bo złotówka za minutę, to za dużo dla mnie, na czarna i białą farbę z supermarketu czy łosiedlowego "salonu fryzjerskiego" no i na różowe cienie do powiek :)

skarjnosciach, ktora dla mnie jest bieganie w glanach w upał, kiedy ja ledwo wytrzymuje z sukience i sandalach i odwrotnie, odlsanianie ciala w zime...Ostatnio w metrze na ruchomych schodach widzialam panienke, ja bylam na dole a ona biegla juz na samej gorze schodow, dzinsy jej sie obsunely i widac bylo stringi i plecy spod krotkeij kurteczki...Ale coz, nie zmienimy im tu swiatopogladu:)

I uważam, że jak ktos się ma za prawdziwego metala czy kogokolwiek prawdziwego, to nie musi z siebie robić plastika ani malowac się na czarno, moze po prostu zostac sobą, ubierać się tak, zeby mu było wygodnie. Sa jeszcze inne, oryginalne, modne ubrania niz szpilki albo glany albo białe, rozdeptane adidasy:o No ale może w gimnazjum macie taką perspektywę- albo na czarno albo na różowo.

z ostatnim postem się zgadzam:) a ferie niestety dopiero po sesji...:(

a ja martensy noszę od 8 lat :) są wygodne,nie są im straszne deszcze śniegi , czy też śliskie chodniki :D złaziłam w nich całe bieszczady i zjezdziłam w nich pół Polski :D i nie mam zamiaru się z tymi butkami rozstać :) a do tych , które twierdzą ze są aseksualne.... no cóż ... można nie być seksi w wygodnych butkach albo w zimie chybotać się na szpilkach w rozpaćkanym błotku każdy ma prawo wyboru :)

Oczywiscie ze leczysz swoje kompelksy krytykując i nasmiewając sie z innych. Szukasz w ten sposob poklasku i dowartościowujesz sie bo czujesz sie w ten sposób górą, lepsza....Najlepiej robic to anonimowo na necie prawda??? Ps. Ja wiele razy widziałam przewracjace sie osoby zimą niezaleznie od obuwia jakie miały i niezaleznie od płci I jeszcze jedno....co ci przeszkadza ze ktos ma glany latem????

Chciałabym zobaczyc załozycielke topiku jak wygląda:)

Jestes napewno typową szara myszką, dziewczyną, ktra zawsze jest tłem wsród wielu fajnie wyglądających dziewczyn. Nie mozesz tego strawic i zakładasz topik, w ktorym krytykujesz te dziewczyny, ktore wyglądają o niebo lepiej od ciebie (i nie chodzi mi o aparycję) doszukujesz sie wad. Zapamietaj sobie ze zadna kobieta z klasą, znająca swoją wartość nie krytykuje innych kobiet. Podejrzewam jednak ze jestes jeszcze młoda dziewczynką, zapewne jeszcze uczennica....mozekiedys dojrzejesz

A ja powiem wam ze PRZESADNE pokazywanie przez stroj jakiej sie slucha muzyki ZAWSZE jest smieszne. Ja nie musze sie wyrozniac w ten sposob i szczerze mowiac nie interesuje mnie to czy kogos obchodzi jakiej muzyki slucham , a slucham roznej muzyki od metalu po jazz z wyjatkiem disco polo.Nie ubieram sie ani w glany ani w jakies smieszne czapeczki i doprawdy nie wiem po co ta cala dyskusja. do : a mnie smieszy - "Podejrzewam jednak ze jestes jeszcze młoda dziewczynką, zapewne jeszcze uczennica....mozekiedys dojrzejesz" Nie podejrzewaj bo jej nie znasz a jak cie smieszy czyjas wypowiedz to przeciez nikt cie nie zmusza do wpisu.Mozesz sie posmiac w kąciuku w swoim pokoju.Inna sprawa jest taka - masz cos do szarych myszy ? Piszesz ze ona sie czuje lepsza od innych a sama masz cos do INNYCH.Zenujace. To tylko pokazuje jakie niektore z was sa obludne. Przyznam ze smiesza mnie glany latem ale to wybor wlascicieli.Ja wole sandaly.Ktos sobie moze wlozyc welniana czapke i buty do nart ,nie obchodzi mnie to i was tez nie powinno.Zajmijcie sie soba lepiej , to wam dobrze zrobi.

Wlacznie z zalozycielka tematu ; ) Zeby bylo sprawiedliwie.

Po pierwsze komentuje temat załozycielki topika. Po to go załozyła zeby komentować ...wiec nie odsyłaj mnie w kącik pokoju ok??? Po drugie...o szarych myszkach mozna wszystko powiedzieć, ale napewno nie to ze są INNE :)

a dla mnie też to jest lekko żenujace, dobre dla małolatów. pamiętam czasy, kiedy hip hop święcił triumfy, wszyscy faceci, a raczej chłopcy w moim mieście ponaciagali te szerokie gacie i fifarafo zgrywali. tyleż wzniosłe co żałosne. jestem sobą, nie muszę tego nikomu udowadaniać, mam ochotę to ubieram szpilki i żakiet, albo tramki, dżinsy i bluzę, nie wciskam się na siłe w sztywne kanony. jestem sobą!!

No i proszę:) tak, jestem zupełnie szara myszą. Szaruteńką:p :D Uczennica już dawno nie jestem. Po prostu tu jest forum o modzie. A mi nie przeszkadza, z ektos się smaży na tureckiej plazy w glanach do połowy łydki. Ale jak widzę, ze ktos taki jest cały spocony, sapie, polewa się wodą i siedzi w tych glanach, to smieszy mnie to. I po prostu wyrażam swoja opinię. Tak samo jak śmieszy mnie chodzenie w za ciasnych dżinsach, pokazywanie majtek, chodzenie z gołym brzuchem w zimie i czarno-białe włosy. Dlaczego? Bo każdy człowiek sam w spbie jest ładny, a co najważniejsze, jest orginalny. A jak pół autobusu ma ten sam kolor włosów, to wygląda to dziwnie. Na ulicach pełno klonów. Wszystcy ubierają się identycznie. Albo szare sztruksowe wdzianka plus sweterek czy koszula, albo obcisłe dżinsy włożone w oficerki i kurtka z futerkiem, ew. płaszcz, albo za ciasne dzisny, czarne kozaczki na szpilce i odkryty przez za krótka, najczęściej białą kurtkę z futerkiem brzuch:o Wow. Ale oryginalność. Może widze dziennie z jedną, dwie osoby ubrane trochę inaczej. Ale już nawet nie chodzi mi o to. Chodzi o to, że wizerunek metalmana:D nie traci na sile, jeżlei się od czasu do czasu zdejmie glany:o Ja nie mam nic przeciwko tym butom, sama nosiłam (co prawda z miesiąc;) ), mój chłopak ma włosy do pasa, ale przeciez nic nie traci na męskości, jak latem założy sobie błękitną koszulę w kratę czy sandały...:o Tak samo nie wydaje mi się, żeby jakaś ładna dziewczyna nagle była ładniejsza, bo zesmażyła się na skwarę, przykleiła sztuczne paznokcie, pofarbowała włosy na biało i założył o rozmiar za małe biało-różowe ubranko...

wiecej mi sie nie chce i calkowicie sie zgadzam z autorka !!!!!!!!!!!

a pamietacie jakie ostatnie lata w polsce byly gorace? u mnie w miescie widzialam laseczke ubrana tak czarna spodnica, czarna bluzka i glany , ale nie do polowy lydek tylko jeszcze te dluzsze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!takie prawie do kolan, hmm ciekawe czy juz ma zylaki:/ pamietam jak kiedys ja twardo chodzilam w lato w glanach i jak rodzice po mnie krzyczeli:P az w koncu sobie tak sparzylam stopy ze postanowilam chodzic w sandalach:)

acha jeszcze co do tej laski to oczywiscie miala czarny makijaz, i dlugie , rozpuszczone czarne wlosy