zarozumialec !!!

Cześć, Mam do Was wszystkich pytanie - jak rozgryśc zarozumialego chłopaka? i jak go się do niego zbliżyć? Szczególnie jeśli traktuje mnie jakbym była dzieckiem...no może to juz jest przesadne stwierdzenie ale jak kogoś kogo trzeba pilnować. W żartach niby nie jest za mną. Przekomarzamy się, ale kiedy jest troche poważniej to on zachowuje sie dośc opiekuńczo. Potem wszystko wraca do swiojej koleżeńskiej normy - przekomarzamy się ale ileż można...(...) Poradźcie mi coś, proszę! :)

Zacznij zachowywać się tak, jak on ;)

tzn.... mam byc wobec niego opiekuńcza....?? staram sie tak robić ale tez nie mam ochotyżeby sobie za duzo pomyslał, bo nie wiem co on czuje. oprócz tego zyjemy w dwóch swiatachZ: słuchamy zupełnie innej muzyki i to nasz jakby dziwnie dzieli. nie wiem dlaczego. as może tak mi sie tylko wydaje. jest dziwnie. niby on nie, niby nic....a jednak...nie wiem...? :(

bądz sobą, jeśli on słucha innej muzyki niz Ty to wiesz... przeciwienstwa sie przyciagaj, a jesli on sie zachowuje tak jak piszesz powiedz mu o tym, badz szczera.

>>> finnezjaa nie mogę mu powiedzieć że mi sie podoba. to by byłam prawdziwa porażka. on jest zarozumiały. pewny sieb9e itp. nie mam zamaru być "pod". chyba ze tylko w jeden sposób... :P ale na to zdecydowanie za wcześnie :S jeszcze jedna rzecz....tak wyczuwam po nim że wolałby zebym nikogo nie miała...a moze to tylko moje wrażenie....eh.....

to też badz pewna siebie, a jak on coś palnie to zgaś go jakimś textem- niech nie mysli sobie ze jest nie wiadomo co...

>>> finnezjaa no tak tez robie cały czas w zwiazku z czym przekomarzamy się, ale nie chce by to trwalo wiecznie... :O teraz właściwie powinnam sie od niego troche odsunąć. chyba za duzo mu dałam osatnio do zrozumienia.... :O

to może zacznij go trochę "olewać" niech się zacznie o Ciebie starać, a jak bedziesz czuła się na siłach to powiedz mu ze nie chcesz zeby traktował Cię jak dziecko... :) pozdrawiam

>>> finnezjaa no chyba msz rację.....jak go olewam to sie potem MINIMALNIE bardziej zastanawia jak mnie traktować. ale MINIMALNIE !! troche bardziej sie ze mną liczy. no nie wiem...z drugiej strony nie chce przesadzic żeby go nie stracić...koło sie tu niefajnie kreci bo on ma powodzenie wśród dziewczyn i dobrze o tym wie...ja mam sporo kolegów....boje sie ze pewnego dnia to pęknie i skńczy się.

około 18,5...ale co to ma do rzeczy...??

podnoszę

musisz mu ulec....