Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezradna11111

ojciec alkoholik

Polecane posty

Gość bezradna11111

kogo to tez spotkało i przez taką sytaucje jest samotny jak ja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s a m o t n a
topik Dorosłe Dzieci Alkoholikow zaprasza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna11111
moj tatko jak sobie popije to mnie analnie molestuje a potem zaryczy jak zwierz i zasypia a ja musze mu buciki wypastowac na rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna11111
he he he he ehe dobre dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mam ojca akloholika, ale na szczescie nie mieszka juz z nami, nie nawidze go!! ale za to mamusie mam najcudowniejszą na swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża dziewczykna nawetjuzstara
teraz zycie mam poukładane maz- dziecko -praca- niby caculko - ale zmory wychodza na kazdym zakręcie a nawet na prostej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DeDeA
Przez mojego ojca juz druga wigilie z rzedu perzeryczalysmy z mama i siostra.Przez niego znienawidzilam swieta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauważmy, że generalnie za nasze zło: dziecięce zmory, zniszczona młodość i zycie spaprane - odpowiedzialność ponoszą FACECI. Ojcowie, partnerzy... najwięcej zła sieje się w płci męskiej.,.. Żeby kobieta była potworem - to już na prawdę rzadkość (a najczęściej zmienia się w złą przez kogo? Faceta...) Zło świata = FACET ALKOHOLIK. Uciekać od śmierdzieli jak najdalej i budować własne życie tak, aby tatuś nie miał adresu... oraz NIKT, kto kiedykolwiek NAS krzywdził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DeDeA
Jasnowidzu ,to nie takie proste.Moja mama na sile stara sie trzymac cala rodzine w garsci.Jak powiedzialam jej,ze nie przyjade na nastepne swieta do domu,to sie poplakala i powiedziala,ze nie moge jej tego zrobic.Toksyczna rodzinka...Kocham bardzo moja mame,ale mam jej za zle,ze poddala sie ojcu,ze nawet jak przyszedl nachlany,to podstawiala mu obiad pod nos.Jak jej mowilam zeby cos zrobila,to twierdzila,ze nie chce robic awantur,ze chce miec spokoj.Szkoda,ze ten pozorny spokoj byl dla niej wazniejszy od spokojujej dzieci...Moje zycie sie nie klei,mam ogromne kompleksy,jestem strasznie introwertyczna i aspoleczna...Dziekuje "tatusiu"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×