Wasze porady...

Podzielcie sie ze mna .... postanowilam skorzystac z Waszych rad.....ale jaki skutek ? maska z kawy , imbiru, cynamonu - spowodowala swedzaca wysypke , nie polecam nikomu - naprawde, ( na celulit ) olejek rycynowy na rzesy , nie dziala u mnie , tak go zachwalacie ,uzywam juz 2 tyg, nie widze roznicy, moze glupia jestem myslac , ze sprawi on , ze moje rzesy wydluza sie ? wariatka jedyne co zachwalam , to krem kasztanowy na naczynka , a jak bylo u was z tymi poradami ?

z olejkiem rycynowym na rzesy potrzeba wytrwalosci i czasu...efekty naprawde sa widoczne ale niestety dopiero po jakims miesiacu albo i dluzej

ja kawe tez mam zamiar zaczac stosowac,,to znaczy ten peeling

ojej :-) no cos Ty .na buzie to sie tego chyba nie stosuje:-)

wiecie dziewczyny , ten peling zrobilam chyba z 8 razy (celulit nie zniknal), ale za 8 razem zrobilo sie uczulenie , nie moglam spac , tak swedzialo, zrobilam przerwe , potem znowu peling i to samo ,wiec nie polecam chyba , ze zrobicie 2-3 razy , ale to nic nie da a ile trzeba czekac z tym olejkiem ? mam rzesy krotkie i jasne ,czy mi sie wydluza ? macie jakies doswiadczenia?

ja narazie po olejku zauwazylam glownie taka roznice ze o wiele latwiej sie rzesy maluje to znaczy juz sie tak nie wyginaja i nie "targaja" jak dotychczas

a nie lepiej isc do sklepu i po prostu kupic sobie peeling do ciala? wcale nie jest drogi. i jakie cialo po nim gladziutkie. po co tyle kombinacji z ta kawa?

tak tylko ze to wlasnia kawa ma jakos podobno dzialac na cellulit :-) kwestia nie w samym peelingu tylko wlasnie w kawie

jakos nie chce mi sie wierzyc.

o tym kawowym jest nawet duzy temta na kafeterii i podobno na niektore dziewczyny dziala super

ok, to poczytam jutro, moze sie przekonam.