Chodzi mi o MYCIE USZU, moglibyście napisać w jaki sposób dokładnie to robicie?

fddddddd-------> czy Ty chodzisz na takie czyszczenia uszu do laryngologa? jeśli tak to jak często?

podczas kąpieli. duże ciśnienie wlewam do ucha, potem troche poskaczę z przechyloną głową i wszystko sie wylewa - ucho wyczyszczone

raz na dwa lata. jak chodzisz częściej to lekarz ci nie zrobi, bo uważa że można w ten sposób zlikwidować naturalną ochronę ucha. jak nie byłaś jeszcze to idź, uczucie jest niesamowite. Czujesz się jakbyś urodziła się ponownie. Słyszysz o czym rozmawiają ludzie na 2 stronie ulicy, słyszysz każdy szept. Ale inne odgłosy są wręcz nie do wytrzymania - przejezdzający samochód wg ciebie robi hałas jak odrzutowiec. Stukające buty na ulicy brzęczą ci w głowie itd...

rozumiem, że chodzisz prywatnie:) ile taka przyjemność kosztuje? tak mniej więcej?

faszerują farmazonami.

Wcale nie prywatnie. Chodzę do państwowego laryngologa. Ja i tak raz na parę lat odiwedzam różnych lekarzy, tak tylko żeby sprawdzić czy ze mną ok. Więc jak idę do rodzinnego to sobie życzę skierowania na : badanie krwi, do laryngologa(jak ktoś chce tylko po to, to może np. powiedzieć że ostatnio słyszy słabiej na jedno ucho albo coś, lekarz nie bada bardzo dokładnie tylko po prostu czyści), do dermatologa itd.... Jedyni dwaj lekarze do jakich chodzę prywatnie to ginekolog i dentysta. Uwielbiam mieć czyszczone uszka. Wręcz podnieca mnie jak ona mi potem pokazuje co ze mnie wyszło i ja sobie myślę ile tego brudactwo musiało we mnie siedzieć. Potem się czuję czysta. :) Głupie co? :)

nikomu nie wmawiam bredni, po prostu idź i się przekonaj jaki będziesz miała wtedy słuch.

stado imadeł pędzące przez plantację żarówek :)

dzięki:) nie omieszkam poprosić o zabieg czyszczenia przy najbliższej wizycie:)

chustke do lewego ucha i prawym wyciagnij wykonujac ruchy jak na hustawce. ech

a po co czyścić uszy? jak sie wysuszy to sie wykruszy

To prawda, że czyszczenie uszu u laryngologa jest bardzo bolesnym zabiegiem?? Moja mama to miała i twierdzi, że z trudem wytrzymała ten ból. Ja od pewnego czasu myję wnętrze ucha wodą z mydłem. Przez wiele lat czyściłam uszy tylko i wyłącznie patyczkiem higienicznym i dzięki czemu prawie w ogóle nie słyszę na lewe ucho:( Jeśli chodzi o wizytę u laryngologa, to masz do wyboru 3 rozwiązania: iść prywatnie, wybrać się do lekarza rodzinnego i poprosić o skierowanie, które każdy lekarz bez problemu Ci wypisze, iść do państwowego laryngologa.

czy to znaczy ze pszczoły sie zaplęgły??

ja akurat nie mam problemu z załatwieniem sobie skierowania do laryngologa, problem w tym, gdzie znaleźć dobrego laryngologa?:O

a Ty Luckiro, jesteś kolejną osobą, która potwierdza, że nie należy czyścić wnętrza uszu patyczkami

:)

''wybrać się do lekarza rodzinnego i poprosić o skierowanie, które każdy lekarz bez problemu Ci wypisze, iść do państwowego laryngologa.''- a to nie to samo?

do ponawiam---------> nie bardzo rozumiem, o co chodzi w tym pytaniu?

o to ze ktos napisał ze mozna isc do lekarza rodzinnego po skierowanie do laryngologa, albo isc do panstwego laryngologa.....a panstwowy laryngolog to tez chyba na skierowanie, bo lekarz rodzinny daje skierowanie do panstwoergo laryngologa a nie prywatnego co?

to do prywatnego wlasnie skierownie nie jest potrzebne, a do panstwowego tak

luckira - mnie zabieg czyszczenia w ogóle nie bolał oczywiście jest nieprzyjemny, tak jakby pod prysznicem wpadła woda do uszu. Ale generalnie nie było tak źle, czujesz ciepło i szum w uszach, trochę tak jakbyś głowę zanurzyła w kąpieli w wannie

:)

fdddddd ---> Mówisz ze laryngolog wlewa do ucha ciepłą wode strzykawką?? Jesteś pewna że to zwykła woda a nie jakiś specjalny preparat?? Jak długo trzyma sie tą wode w uchu?? Jak ciepła jest ta woda? Letnia czy raczej bardziej ciepła? Myślisz ze można by zrobić sobie samemu takie płukanie uszu???? Skoro to taki prosty zabieg to chyba mozna by go zrobić w domowych warunkach :) Odpowiedz prosze

Ja sie moge wypowiedziec.Ten zabieg jest troszke nieprzyjemny ale calkowicie bezbolesny.Pilegniarka u laryngologa nabrala zwyklej cieplej wody do takie wielkiej specjalnej styrzkawki i psiknela tym do ucha,zaraz to wszystko wyplynelo do takiej specjalnej miseczki,potem to samo z drugim uchem.Ktos tu mowil,ze slyszy sie potym najmniejszy szelst.Potwierdzam,niesamowite uczucie.

to obrzydliwe co piszecie jak można wychodowac sobie w uszach zielone i czarne grudy woskowiny , ranyyyyy, coś strasznego.

Idź do laryngologa,bedziesz miec to samo.Kazdy czlowiek tak ma,czytalam nawet o tym kiedys w encyklopedii medycznej.Chocby nie wiem jak dbalo sie o uszy,tam gleboko w środku zbiera sie cos takiego i zatyka przwod słuchowy gdy sie dostanie tam woda i porządnie sie uszu nie wytrze.Ta woskowina czy cos wtedy pecznieje, traci sie słuch i taki zabieg jest koniecznoscią.Nie wymyslilam tego, czytalam w encyklopedii medycznej.

frtg----> jak myślisz moge sobie zrobić taki zabieg sama w domu? nie uszkodze sobie w ten sposób słuchu???

Mysle,ze lepiej powierzyc to fachowcowi.Ta strzykawka byla naprawde wielka,nie taka zwykla jak do robienia zastrzyków,ale dluzsza i o wiele o wiele grubsza.Pewnie chodzi o to,zeby pod jakims tam ciśnieniem wlało sie baraz dużo wody do ucha.Nie wiem,nie chce sie madrzyć, tak tylko sobie myśle.Wolalabym nie ryzykowac robienia tego w domu.O ile ja pamietam ten zabieg nie trwal dlugo, siedziałam wtedy u laryngologa moze jakies 5-10 minut. Wczesniej laryngolog obejrzała mi uszy przez takie specjalne trąbeczki, bo sprawdzala czy przypadkiem nie mam przygłuszonego słuchu od kataru.Gdyby tak było, to ten zabieg bylby wtedy niepotrzebny.Ale sluch po takim zabiegu jest rewelacyjny, naprawde słyszy sie dosłownie każdy najmniejszy szeleścik.

[kwiat}