Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolezanka meza

zona, maz, kolezanka meża

Polecane posty

Gość kolezanka meza

wiem temat niejednokrotnie tu poruszany, ale teraz z innej peprspektywy. Ja jestem kolezanką, tylko koleznka. Pracujemy razem i jestesmy dobrymi przyjaciolmi. On ma zone. Zwierzamy sie sobie, mamy podobne charaktery, zainteresowania, poczucie humoru. I jestesmy tylo przyjaciolmi, zadnych podtekstów, cZulych gestów. Nie mowimy tylo o jednej rzeczy:on o sw=ojej zonie, ja o swoim zyciu uczuciowym. Mimo, ze widujemy sie w pracy, on wysyla mi wieczorem milej maile. I przegladajac tu kiedys tematy, zobaczylam, ze ona moze byc zazrosna, moze mnie nie lubic, moze miec jakies podejrzania. Zony..... czy uwazalybyscie ta sytuacje za dziwna?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skromym zdaniem
kiedy czytam to co napisalas to oczywiscie sytuacja jest czysta-z twoej strony, z jego nie wiec zona moze byc zazdrosna-bo zamiast z nia ogladac tv czy porozmawiac, tobie wysyla maile, ale z 2-giej strony patrzac tylko na to co widac to pewnie ma cie za ostatnia k...wtracajaca sie w jej zycie..niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ______agatka
moim skromym zdaniem Calkowicie sie zgadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kolezanka ma meza
ktory wlasnie ma taka kolezanko-przyjaciolke w pracy z ktora swietnie sie rozumieja....i ona jest zazdrosna i uwaza ta sytuacje za dziwna i uczuje sie zagrozona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka meża
ale miedzy nami serio nie ma nic wiecej tylko jakis tam rodzaj przyjazni, zadnych usciskow nawet, nic wiecej od siebie nie chcemy. On jest starszy 12 lat. To co mam go unikac, zeby ona sobie nie pomyslala, to jedyna normalna osoba w pracy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia dobra rada001
Faktem jest iż Ona może źle się czuć, widząc że poza pracą On szuka kontaktu z Tobą. Nie wiadomo jakie On ma zamiary. I nie wiadomo jak Ona na to się zapatruje, bo nie wykluczone że doskonale Ciebie zna z opowieści. A może tak spotkanie Ty z partnerem i Oni, może żona kolegi okazałaby się fajną powiernicą itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skromym zdaniem
przepraszam ze zapytam ale czy masz mzoe kogos?moze zapros tego kolege i jego zone gdzies tzn nie zapros tylko zaproponuj ze moze gdzies wyjdziecie razem np na kregle?chociaz jak znam zycie dla kazdej zony kolezanka meza jest zagrozeniem wiec jakby to nie wygladalo to i tak bedzie myslec co chce.... chociaz z zyia wziete:u mnie w pracy moj szef i koelzanka maja podobny uklad tylko ze on ma fajna zonke a ona meza o jakim kazda marzy!!!!!i np czem gdzies wychodzimy razem i np jej maz przyjezdza po nas i nas odwozi do domu i wszystko jest oki:)ale to pewnie dlatego ze ani ten maz ani ta zona nie sa zazdrosni bo oba malzenstawa zbudowane sa na zufaniu!!!!i w tych zwiazkach to funkcjonuje:)tzn taki uklad ale jesli zona tego twojego kolegi jest zazdrosna to nie przejdzie i lepiej uwazaj bo jak wylapie te maile to moze dzownic i cie o cos oskarzac a jak nie daj boze tam w malzenstwie sa jakies trudne chwile mozesz byc pewna ze bedziesz ich powodem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eularoiaaa*
ale jak sami mowiecie od takiej przyjazni do zwiazku niedaleko i to prawda co ktos był w związku i się potem zaprzyjaznil z innym, po pewnym czasie z nim był.. tak było Poza tym faktycznie skoro pracuje nie jest z zoną, a wieczorem zamiast z nią isc do znajomych, do kina, na wystawe itp on ma czas by pisac ci maile... nie wiem, troche to taki grząski grunt A na miejscu tej zony czułabys sie szczesliwa? napewno nie. Mysle, ze zona ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eularoiaaa*
tak mozna tak robic, ale wtedy gdy zona ufa kolezance meza, zna ja i lubi:) pewnie tez tak było tylko ze z naszymi chlopakami:) Ale ja moje kolezanki znałam i lubiłam. Były szczere, nie zrobiły ani jednej rzeczy przeciw mnie.. A tym bardziej związku jesli jednak jakas kobieta tak zrobiła to nie dziwie sie ze zona nie zyczy sobie kontaktow z nią, ani tym bardziej by robił to mąż zaufanie to druga sprawa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eularoiaaa*
ciociu dobra rado na takich spotkaniach czesto takie kobiety grają mało to jest zdrad, a mąz aby pokazac zonie ze nic go nie łaczy własnie umawia sie we 3:) zona to zona, czas z nia spedzony to ich czas:) Mysle, ze jedna koleznka mniej nie robi mu roznicy, bo do innych zona ma zaufanie i moze sobie z nimi byc:) I pisac maile A do tej jednej nie, bo ma ku temu powody. I tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia dobra rada001
Co prawda to prawda. żona to żona, czas z nią spędzony to ich czas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona meza
nie znam jego zony, wiem tylko jak na imie, zaczeli niedawno budowac dom, on o niej raczej nie mowi. Ja tez nie mowie o swoim zyciu, nie mam stalego partnera, ale chodze na randki i on o tym wie, domysla sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eularoiaaa*
>nie znam jego zony, wiem tylko jak na imie, zaczeli niedawno budowac dom, on o niej raczej nie mowi. zono męża i tu jest sygnał nie mówi o niej... Bo jak sie kocha zone a ma sie kolezanke to nawet np radzac cos kolezance czy opowiadajc to sie mow a moja zona itp od razu widac jakie relacje są w tym malzenstwie takie chyba na cienkiej nitce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona meza
tez mnie to kiedys zastanowilo, ze o niej nie mowi. Rozmawiamy o wszystkim tylko nie o uczuciach i bliskich osobach. Nie maja dzieci, ale zaczeli budowac dom_jakby bylo zle, to przeciez by się tego nie robili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eularoiaaa*
hmmm własnie jak cos jets nie tak.. moze czuja ze juz tak nie kochaja itp wtedy jakos ludzie zaczynaja na siłe cos robic, scalac,moze szukaja bodzca co ich zmieni czesto jets to np budowa domu, powiekszenie domu lub dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znsx
tez bylam w podobnej sytuacji i nie wierze w takie uklady, tzn. ze on traktuje Cie jako zwykla kolezanke...zawsze ktoras ze stron zangazuje sie i potem moze byc juz za pozno.. dlatgo radze Ci wycofaj sie z tego ukladu, jak nie chcesz miec nieprzyjemnosci.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka meza
ale sobie wpisalm nick:D:D:D:D:D w ostatnich postach, miala byc kolezanka, byla, jest i bedzie kolezanka:D ta sprawa mnie gryzie od dwoch dni, ale on to jedyna osoba w pracy, z ktora normalnie da sie porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *hhhhhhhhhhhhh
A on sobie tak cichutko drąży i urabia i ani się spostrzeżesz , a świetna znajomość bedzie miała ciąg dalszy , tylko to Ty jesli do tego dojdzie poniesiesz konsekwencje , przynajmniej natury emocjonalnej . To nie wymysł , to moje doświadczenie. Nawet nie wiesz w jakim ja byłam szoku , jak w podobnej sytuacji dowiedziałam sie ,ze nie chodziło tylko o przyjaźń .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znsx
nie chce Cie zasmucac, ale on tez byl na poczatku jedyna osoba z ktora moglam normalnie porozmawiac.... i po pewnym czasie brnelismy coraz glebiej... ale chyba sie obudzilam w odpowiednim momencie, bo dzisiaj nie bylabym najprowdopodobniej z moim partnerem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znsx
do *hhhhhhhhhhhhh : u mnie wlasnie wygladalo tak samo....czlowiek wglebia sie, wglebia i w sumie nawet nie wiesz kiedy pojawia sie uczucie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez Ci radze ograniczyc te
rozmowy...bo niestety z takiego kolezenstwa nim sie obejzysz wykluje sie cos wiecej, i nawet jesli nie bedzie to z Twojej incjatywy no z jego strony na 100%..Obym sie mylila...alejak znam zycie tak bedzie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia dobra rada001
Z tego, co napisałaś w dalszej części trudno nie domyślić się, jakie On ma zamiary. Może czas poszerzyć grono znajomych w pracy. Bo z tego, co napisałaś wynika, że ta znajomość na dalszą metę nie prowadzi do niczego dobrego Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milena1978
Sam fakt, ze nie w Waszych rozmowach nie istnieje temat jego zony swiadczy o tym, ze nie jest to do konca szczera znajomosc... przynajmniej z jego strony... Ja juz sie przekonalam 2 razy, ze to co kobieta uwaza za zwykla i fajna znajomosc, mezczyzna uznaje za wstep do czegos wiecej. Wydaje mi sie, ze mozecie miec rozne wyobrazenie na temat Waszej znajomosci. Mezczyznom chyba trudno jest dostrzec granice, ktora wyznacza kobieta chcaca pozostac tylko jego przyjaciolka. A moze to kobietom trudno jest powiedziec we wlasciwym momencie: STOP, a pozniej bywa juz po prostu za pozno, bo facet czuje sie jak zdezorientowany maly chlopiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *hhhhhhhhhhhhh
znsx -to chyba też przyznasz ,że boli w dwójnasób , bo przy okazji tracisz niezły kawał wiary w ludzi wraz z przyjacielem . Celowo nie wspominam o uczuciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka meza
o jest fajny ale nie pociąga mnie jako mezczyzna, zreszta ktos inny zawraca mi teraz mysli:D z mojej strony tylko przyjazn, rzeczywiscie tak srednio wierze w przyjazn damsko-męska. Ale myslalam, ze jak ma zone to tez mnie traktuje tylko jako przyjaciolke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *hhhhhhhhhhhhh
Ja też tak myslałam :D do czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znsx
*hhhhhhhhhhhhh : oczywiscie, ze boli w dwojnasob, masz calkowita racje, ale zeby to zrozumiec, to chyba trzeba to najpierw przezyc, z opowiadan raczej nikt sie nie nauczy.... a szkoda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znsx
oj, oj, chyba sie troszeczke mylisz, nie wiesz do czego sa zdolni mezczyzni......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ze ma zone wcale nie musi
oznaczac ze bedzie Ciebie traktowal tylko jako przyjaciolke....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×