Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość audio_science

CZY GO NIE PRZEKARMIAM???

Polecane posty

Gość audio_science

Dziewczyny Mój 12 miesięczny synek od kilku dmni zaczął domagac się większych porcji na sniadania i kolacje. Wczesniej zjadał po 210 ml kaszy manny a teraz taka porcja mu nie wystarcza i muszę mu dawać ok. 350 ml... bo inaczej jest wisk. Wychodzi tego całkiem pokaźna miska (bynajmniej nie dziecięca) tylko taka jak dla dorosłego na płatki śniadaniowe. Ogółem Mały zjada: Śniadanie: 350 ml kaszki manny bądź ryżowej z owocami (ale woli mannę posoloną) Drugie śniadanie: Serek homonigezowany waniliowy Obiad: Zupa lub drugie danie Kolacja 350 ml kaszki manny lub ryżwej z owocami. I w międzyczasie pofrafi zjeść kilka biszkoptów lub jakis owoc. Dodam, że Mały je kaszki na mleku krowim 2,0% bo odkąda zaczęam mu podawać krowie to nie chciał już modyfikowanego... widocznie inny smak i mu nie smakuje. Zaczęłam sie trochę martwic bo czasem gotuję kaszę manne także dla siebie (jak mam ochotę ;) ) i taka porcją jaką On obecnie zjada to ja się najadam, że hej... a przeciez jestem dorosła a On malutki. Nie jest gruby. Waży ok. 11 kg i teoretycznie to dobra waga bo w rok potroił wagę urodzeniową ale jak moja kolezanka zobaczyła ja go karmię to zaczęła mnie krytykować, że świnke pasę... że taki maluch to połowę tego powinnien jeść. I, że wyrośnie mi mały grubas. No i samam nie wiem... może rzeczywiście powinnam mu zmniejszyć porcje. :O Aha. Powiedzcie od kiedy mogę dawać dziecku nasze obiady??? Mały ma 8 zębów (4 na górze i 4 na dole) więc chyba nie bedzie miała problemów z gryzieniem... chociaż "ząbki" mandarynki to rozgryza, by puściła sok i w całości połyka... :O Tesciowa na mnie krzyczy, że już powinnam mu kroic kotlet i ziemnieki ze swojego talerza i dawać zupy swoje a nie słoikowe... Ale jak mam opory bo to na Vegecie itp. Kiedy Wasze dzieci zaczęły jesc samodzielnie? Bo Mały juz wyrywa mi łyzke i się denerwuje jak go karmię. Kiedyś mu mąż dał spagetti (słoiczkowe) na talerzyku to zjadał sam wszytko. Wkładał raczką do buzi. Umazał się niemilośiernie ale był przeszczęśliwy. Dzięki za pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxa
Mój siostrzeniec je więcej niz ja, a wcale nie jest gruby. Taką ma przemianę materii i takie potrzeby. Trudno, żebyś dziecko głodziła. Roczne dzieci zaczynają już jeść "dorosłe" jedzenie, ale twoje dziecko ma jeszcze mało zębów. Przede wszystkim nie ma wogóle zębów trzonowych, więc nie może gryźć. Musisz mu więc kroić na maleńkie kawałeczki. Jeżeli dziecko chce samo jeść to wspaniale. Trzeba je zaopatrzyć w bezpieczne sztućce, duży śliniaczek i do dzieła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość audio_sicence
No własnie Mały ma strasznie szybką przemianę materii. Robi kupkę 4-5 razy dziannie. I są to normalne kupki. Poza tym jest straszny kręcioł. Nie usiedzi w miejscu nawet 30 sekund. A odkąd zaczął chodzić to nie widziałm żeby szedł normalnie... On wszedzie biegnie. Przewraca się, wstaje i dalej sprint po mieszkaniu. A jak go wsadze do kojca, by posiedział chwilę i odpoczął to jest gimnastyka w kojcu... przysiady, skłony, turlanie się, padanie i wstawanie, bieg z rogu do rogu kojca. Normalnie jakby robaki miał taki ruchliwy... :D I bardzo szybko rosnie. Jak go zobaczyła lekarka na bilansie roczniaka to sie za głowę złapała bo Mały ma już 90 cm (a ma rok i miesiąc) i nosi ubranka na 18- 24 m-ce. No ale mój mąż ma 2,03 cm wzrostu wiec po tatusiu będzie wysoki. :) I On przy tym wzroście to napradę wydaje się drobnej kości... bo nie ma fałdek, nie jest nalany na buzi... ot szczupłe dziecko. Ale je za trzech. Teraz własnie musiałam mu dać 2 serki waniliowe bo po jednym był płacz i "dawaj jeszcze". Tylko mnie ta kolezanka wystraszyła, że ja mu rozpycham żołądek taką iloscią jedzenia i, że jeśli nawet teraz nie jest gruby to przy takim karmieniu na pewno wyrośnie na grubasa i, że krzywdze własne dziecko. :O No i mi zabiła ćwieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×