moze wy mi powiecie...sprawa damsko-męska

ostatnio mieslismy kłótnie a sprawa jest taka: czasem ktos mi powie cos milego, a ja czasem powtorze to mojemu chlopakowi. on mowi mi ze czuje sie wtedy mniej atrakcyjny. i ostatnio aby poczuc zainteresowanie, uruchomil sobie fun scan w plusie na komorce, no i tam wiadomo pisze sie z roznymi osobami. jak sie przez przypadek o tym dowiedzialam to kłótnia byla gotowa. on sie z nikim nie spotkal, mowil ze nawet nie mial takiego zamiaru. ale i tak pisal z jakimis dziewczynami. czy wasi faceci zeby sie dowartosciowac tez tak sie zachowują? dodam jeszcze ze ja czuje sie bardziej dowartosciowana ze strony innych niz własnego faceta, ktory nie ma w zwyczaju prawienia komplementów...

walnęłabym takiego. Co to za dowartościowywanie się? To może niech pójdzie i Cię zdradzi, a potem powie, że musiał się dowartościować. :O

on mowi ze ja mu nie mowie ze jest atrakcyjny, ze fajnie wygląda. ale z jego strony ja tego tez nie słysze, choc jak przycisne go do muru to wtedy cos mi powie. ale kurde... przeciez to on jest facetem...

Dziwny znak jak dla mnie.

ups... to oboje macie problem i uważaj, bo on może narastać naprawiać sytuację najlepiej jest zacząć od siebie, zrób partnerowi tę "łaskę" i zachowuj się wobec niego tak, jak chciałabyś żeby on traktował ciebie

nie ma chłopak charakteru i tyle

a potem mów otwarcie o swoich oczekiwaniach ... i z życzliwością a nie postawą roszczeniową, w końcu komunikujesz się z kimś kogo kochasz i z kim jesteś dobrowolnie (jeśli jest inaczej, dajcie sobie spokój)

no tak tylko u nas czesto jest problem typu " dlaczego ja mam zrobi cos pierwsza/pierwszy"... kurcze on jest facetem i to on powinien starac sie zebym czula sie kochana, dowartosciowana, doceniana. a nie zebym musiala czerpac to od innych osob. gdybym czula to od niego wtedy napewno sama bym sie w stosunku do niego cieplej zachowywala... dzisiaj na przyklad tez ktos mi cos milego na przystanku powiedzial, ale oczywiscie nie moge sie z nim tym podzielic bo zaraz bylaby draka. kobieta chce czuc sie kobieco...