Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kokuryu24

Czy można powtarzać seminarium magisterskie?

Polecane posty

Gość kokuryu24

Prawdopodobnie, nie otrzymam w tym semestrze zaliczenia, ze względu na "małą" różnicę poglądów między mną a moją promotorką. Czy w takiej sytuacji mogę ubiegać się o powtórzenie kursu od października przyszłego roku, czy niezaliczone seminarium automatycznie skreśla mnie z listy studentów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkooooooolllll
mam podobny dylemat... mam wrazenie, ze promotorka robi wszystko co moze zeby mi dokopac, ale ja naleze do osob, ktore robia wszystko by podniesc sie za kazdym razem z coraz wyzej uniesiona twarza... moze mnie zagiac na kazdym kroku.... w koncu ma taki a nie inny tytul, ale to chyba tylko o niej swiadczy jaka jest promotorka skoro tyle studentow ma u niej zawsze problemy. koncze studia w maju i nie mam ani pol koncepcji na prace...kazda jest odrzucana, temat zmieniony 5 razy, badania w polowie, ale juz zakonczone, bo jednak nie o to chodzi... szopka i tyle. nie wiem jak takie osoby moga byc na uczelniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba zależy od uczelni:) Mój brat na Politechnice Szczecińskiej dostał nawet zgodę na zmianę promotora:) I całego temetu. Dobre podanie to podstawa planu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kumpela
zmieniła promotora po roku nieudanej współpracy, na uczelni nie robili problemów i dostała zgodę. Wcześniej musiał ją wyrazić także promotor. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefghijka
mozna, to normalny przedmot.lepiej zmien seminarium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokuryu24
Niestety nie mogę zmienić seminarium ani promotora. Zabiegałam o to przez pół roku i nic z tego nie wyszło. Teraz jestem na 5 roku filologii angielskiej i zaczęły się schody. Temat mam narzucony, jednak pani promotor, choć podobno w tym się specjalizuje, nie ma o nim pojęcia. Na moje błagania o drobną pomoc w znalezieniu źródeł (temat nudnawy i naciągany - feminizm u Edith Wharton) podrzuca mi streszczenie powieści. Już mi zapowiedziała, że zaliczenia nie otrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje Ci.... ja robilam magisterke na amerykanistyce w Wawie i lepszej promotorki nie moglam miec... nawet mi materialy z USA przywozila.... tematem mojej pracy bylo zagadnienie etnicznosci w dramacie amerykanskim... temat jedyny w swoim rodzaju, bo nikt wczesniej nie pisal w ogole o dramacie, wszyscy tylko powiesci, poezje, etc... Temat ciekawy sam w sobie tylko czasami z materialami mialam problem, ale dalo sie pokonac trudnosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokuryu24
Pisząc pracę licencjacką miała cudownego promotora, który z radością przyjął moją pracę na temat niewoli człowieka w literaturze cyberpunkowej. A na magisterskich tematy do wyboru jedynie w zakresie "wiedzy" pani promotor, która nie darzy mnie szczególną sympatią, po mojej batalii o zmiane seminarium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to masz naprawde duzy problem.... moja kumpela pisala prace u tej samej promotorki co ja o Tupaku Shakurze.... analizowala jego teksty pod jakims katem, nie pamietam juz dokladnie, bo to bylo z 6 lat temu... a w jakim miescie studiujesz jesli mozna spytac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokuryu24
Wrocław. Przez tyle lat harowałam jak wół, żeby tu studiować. A teraz żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokuryu24
Przeszłam już nawet konsulatacje innymi wykładowcami i nie tylko z mojego wydziału. Większość rozkłada ręce. Jedna przemiła pani doktor pomogła ułożyć mi zarys pracy, który jednak został odrzucony przez moją promotorkę. Obejmował zagadnienie, w którym ona się nie specjalizuje. Cała sprawa trwa już rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×