Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedobra córka

Czy córka ma prawo podniec głos na matke?

Polecane posty

Gość niedobra córka

Mam dosyc mojej matki. Juz dawno jestem na swoim a ona ciagle ma jakies zale , wyrzuty. Wystarczy ze cos zrobie zle a juz sie zaczyna. traktowanie jakbym miała 3 lata. Ciagle mi powtarza ( tzn, jak ja najdzie ze zle mnie wychowała) i ze zadna corka nie podnosi glosu na swoja matke? Czy tak jest naprawde? Czy matka moze powiedziec wszystko, obrazic meza, moja rodzine a ja mam byc pokorna bo to matka? Dodam ze z moja babcie tez ciagle sie kłoci. babcia juz 2 razy do mnie dzwoniła bo jej nawymyslała, ze babcia ja najmniej kocha i takie tam inne bzdury... Oszaleje. Pierwsze dziecko wraz z tesciowa mi pilnowała i nie powiem ile kosztowało mnie to zdrowia. Teraz jestem znów w ciazy i zwyczajnie nie chce jej pomocy. Chyba wole opiekunke albo złobek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a matka ma prawo podnosic glos
na dziecko ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tak jest....
matka ma prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daj się
bo jak jej się w końcu nie postawisz, to zawsze będziesz mieć żal do siebie, że nie chroniłaś własnej rodziny, tzn. dzieci i męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm/
moze nie podnosic glos, ale masz prawo sie sprzeciwiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie matka ne ma prawa
podnosic glosu na dorosle dziecko :O dziecko nie jest rzecza, dlaczego ma sie krzyczec jezeli mozna powiedziec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie powinien na nikogo podnosic glosu, ale w sytuacjach gdy na prawdę obraża Ciebie lub Twoją rodzinę-czuj się usprawiedliwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tak jest....
mamuska widac nadgorliwa :) sprobuj jej to w jakis kulturalny sposob przekazac ale nie krzykiem na matke naprawde nie wypada krzyczec, tym bardziej ze ona nie jest jakims " lobuzem " :) zawsze sie starala a ty teraz tak jej dziekujesz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carollajda
Siła głosu nie świadczy o sile argumentów, to tylko rodzi większa agresje. Radze rozmawiać w normalny kulturalny sposób i robić swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini koza
a swoja droga, takie topiki dobre sa dla tych, co to uwazaja, ze dzieci beda podpora na starosc. A w rzeczywistosci od czasów dojrzewanie sa tylko awantury. smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja swoja nauczylam inaczej
jak byłam młodsza to się darła,jak dorosłam i któregoś razu się na mnie wydarła,to odpowiedziałam raz "jeszcze raz podniesiesz na mnie głos, to się wyprowadze" hihihihihiih podzialalo :) obecnie juz i tak z mamą nie mieszkam,ale od tamtego czasu ani razu nie podniosla na mnie głosu. ps.jesli masz jej totalnie dość i juz nie mozesz znieść oczywiście ze mozesz podnieść głos. krzyczeć mozna na dziecko a nie na dorosłą osobę, skoro Twoja mama krzyczy na dorosła córkę, córka ma prawo krzyczeć na dorosłą matke.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra córka
Ja jej duzo zawdzieczam, ale nie moge wytrzymac tego ciagłego narzekania jak jestem niedobra, ze tesciowa to lubie bardziej ,ze wolimy tam jezdzic. Jak cos mowie co jest nie po jej mysli to zaraz zwala ze to pomysł mojego meza. Kiedys nie wytrzymałam i zwróciłam jej uwage w gronie rodzinnym, bo stwierziła ze mój synek juz zawsze bedzie miał krzywe nogi(w ogóle to moja wina- bo ja nie dopilnowałam według mojej mamy) Ale choc sie zorientowałam ze moze przesadziłam i szybko zmieniłam i temat i dałam jej odczuc ze przesadziłam, to dzis sie dowiedziałam, ze tata musi ze mna porozmawiac :-o ze powinnam ja przeprosic , ze musze sie wstydzic. Kurka ile ja mam lat, ze ona tak sie do mnie zwraca. Dla mnie to tez jest brak szacunku dla dorosłej córki.Co na dywanik mam isc do taty, bo jej sie cos niepodoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carollajda
Po pierwsze, to wcale nie tak, ze na dziecko to mozna sobie pokrzyczeć. takie krzyki to jednak nasza porazka. I dla mnie matka i córka nie będa nigdy stały na równi. Zawsze z racji wieku, tego, ze urodziła, wychowała, ma swoje lata należy jej sie COS więcej. Oczywiście sa granice, mowię tu o normalnych ukladach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma prawo
jestem matką 15 latki.Ja krzyczę na nią, ona na mnie też.To taki sam człowiek jak ja.Skoro wyrażam swoje emocje krzykiem, ona bierze ze mnie przykład i tez krzyczy.Ale....zawsze wysłucham jej racji, obojętnie w jakim tonie to powie. Jest moją córką, czyli najbliższą osobą.Warto posłuchać co mówi (krzyczy) ukochana osoba:) Kiedy emocje opadają, córka mówi, ze jestem wariatką ale najkochańsża na świecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coz tak jest
ona chce byc dla ciebie najwazniejsza ona sie stara jak umie a ty za to na nia krzyczysz :) no nie wiem, moze jednak rozmawiaj z nia wiecej na krzyki na pewno nie zasluzyla :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma prawo
i mam tego efekty.Córka mówi, ze jestem jej przyjaciółką, trochę zwariowaną, bo mam inne metody wychowawcze niz inne mamy, ale nie zamieniłaby mnie za żadne skarby.Więc, może popełniam błędy jako "normalny" rodzic ale nie narzekam na brak zaufania ze strony dziecka.I to jest dla mnie najważniejsze.Pozdrawiam córki i rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma prawo
i kocham ją nad życie.Właśnie razem czytamy ten topic i śmiejemy się...nie z Was.Ale do siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×