Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość teraz-ja

historyjka małżeńska...co dalej?

Polecane posty

Gość teraz-ja

Historia jak z brazylijskiego serialu a jednak dzieje się tu i teraz. Ja-żona od lat kilku. On-mąż, który się wyprowadził z powodu zdrady i miłości do mężatki z którą życia nie chce układać bo nie kocha jej zbyt mocno.Teraz zrozumiał i chce wrócić,ale dopiero jak skończy znajomość z nią a musi to zrobić delikatnie bo ona jest wrażliwa. Ciągle ma kontakt ze mną, żapewnia,że kocha itp. A ja czekam jak ta głupia i nie wiem co dalej. Zbyt mało sił do radykalnych kroków, zbyt wielkie uczucie do niego i zbyt mała silna wola. Poradzicie co zrobić z tak bezsensowną miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz-ja, jakby chciał wrócić to by ją zostawił bez owijania w bawełnę i wrócił. Bo jak odchodzą od żon to mają w dupie to co zostawiają za sobą, z dnia na dzień przekreślają wspólne x-lat. A teraz Twój ma takie skrupuły przed skrzywdzeniem kochanki? A Ciebie nie krzywdził jak odchodził? Pamiętaj, że mężczyzna, który raz zdradził i dostał drugą szansę uwierzy w to, że jest bezkarny i nie będize miał oporów by zdradzić drugi raz... Wiem co mówię... Poszukaj kogoś, kto nie jest obiciążony zdradą, bo tylko to daje jakieś szanse na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz-ja
Wiem,że powinnam tak zrobić, ale zbyt mało sił. Z każdym dniem upewniam się w tym,że on nie robi nic, żeby naprawić to co zrobił. Może potrzeba mi czasu, żeby zakończyć to wszystko, ale z drugiej strony brne w to coraz bardziej. Jak znależć w sobie na tyle siły,żeby się odważyć i nie bać radykalnego kroku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonaza
skoro raz cie zdradził i spowodowało to jego odejscie to dlaczego nie mógł by tego zrobic drugi raz? moze wraca do ciebie bo mu tam jest jak za piecem a nie z miłosci. gdyby to był jakis epizod np gdzies tam zarwał laske i przeleciał to ok mozna to jeszcze jakos tłumaczyć ale w tym przypadku kiedy zostawia zonę zastanów sie jak sobie radziłas bez niego, dlaczego chcesz by wrócił, czy będziesz szczesliwa z takim jakim on jest bo na zmiany nie licz, i nawazniejsze czy jestes w stanie wybaczyć mu to nie powracać do tego przy najblizszej kłótni i czy masz do niego zaufanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz-ja
Zostawił mnie bo to ja kazałam mu sie wyprowadzić, ale prawdę mówiąc nie prosił,żeby zostać. Wszystko przemawia za tym,żeby zapomnieć o nim, ale szkoda tych dobrych lat i tej miłości bo do tej pory bylam z nim szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonaza
daj sobie czas nie spiesz sie tak jak i on sie nie spiesz. Dobrze ktos tu powiedział że szkoda mu skrzywdzic kochanki i dlatego to jeszcze ciągnie ale ciebie mógł skrzywdzić, nie przejmował sie tym co zrobi kobieta po tak długim związku jak sobie da radę psychicznie i finansowo? Skoro tak mu na tobie zalezy to dlaczego nie zerwie tej znajomości od tak sobie przecierz ciebie tez krzywdzi trzymając cie w niepewnosci, widocznie tamta bardziej kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz-ja
Próbował ją zerwać dwukrotnie, ale się nie udało. Jest pewnien,że jej nie kocha, ale sam nie wie co ją do niego ciągnie. Ja sama sie nad tym zastanawiam, bo ja znam.Seks zdarzył się tylko raz i nie był powalający. Bardziej teskni za tym ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonaza
nie patrz na lata przeszłe i na miłośc zjego strony[bo skoro zdradził w ten sposób to miłosci do ciebie nie miał] . Co do tego ze kazałaś mu sie wyprowadzić to nie obwiniaj sie za to zrobiłas słusznie.... to miałaś z nim mieszkac pod jednym dachem prać sprzątać i gotowac a on zeby miał kochankę moze jeszcze całowac po stopach za to ze mieszka z tobą i zaszczyca cię swją obecnością. Czytaj uwaznie wypowiedzi nie decyduj pochopnie, przemysl wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz-ja
Dzięki Bonanza za wsparcie. Potrzeba mi teraz takich słów.Jestem silna, ale w tej sytuacji ani siły ani zdrowego rozsądku we mnie nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój wrócił
po 3 miesiącach mieszkania z kochanką (wieloletni romans) Przyjęłam go z powrotem, bo wierzyłam, że zrozumiał, co stracił, uświadomił, kogo kocha (skoro błagał o pozwolenie na powrót) I co??? Nadal spotyka się z kochanką i utrzymuje z nia kontakt. Uciekaj jak najdalej, bo będziesz potem żałowała każdej minuty z nim. Rozwodzę się z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Damazy
Kopnij go po prostu w dupę. To nie facet ale troki od kaleson. Będzie Cię zdradzał całe życie, a Ty nie będziesz miała siły go wygonić. Lata polecą, odbiją się na Twojej psychice, wyglądzie. W imię czego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to o mnie
Boże kochany zacęłam czytać i zastanawiac się moja historia , czy to o mnie. Ale wiem że nie. Ja mam to samo pytanie zostawił mnie rok temu przez cały czas mieszkał z nią a teraz prosi o powrót i co robić? Kocham ale cholernie się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz-ja
Odważyłam sie dzisiaj i powiedziałam mu co myślę. Poczekam na jego krok. Czas jednak robi swoje, mniej już we mnie emocji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie oszukuj się ...
on ciebie nie kocha ... On troszczy się o nią, że niby ona taka wrazliwa, a ty ? Baje bajki facet, zaczni zyc swoim zyciem , ten rozdzial twojego zycia , życia z nim zamkni, facet nie jest wart ciebie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×