Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prowokatorka z brzytwą

Jak powstrzymać nocne wędrówki do łóżka rodzicó u 4 latka ?

Polecane posty

Gość prowokatorka z brzytwą

Zasypia u siebie, ale w nocy albo płacze, albo bezszelestnie przechodzi do naszego łóżka. Zaczyna to być meczące :-0 Ktoś sobie poradził z tym ? Jak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowokatorka z brzytwą
To znaczy że tu same kółka wzajemnej adoracji ? :-0 Nikt mi nie pomoże ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nic nie daje ja mam to samo moja corka przychodzi tez a ma 5 lat hiih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj synek przychodzi do nas jak zle sie czuje- est chory i cos go meczy albo jak zmarznie- na coc zakladam mu skarpety, spodnie dresowe, bluze. spi cala noc odkryty- i jest ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam sie nie znam ale...
Superniania by ci poradziła żeby za każdym razem dziecko bez słowa przenieść do swojego łóżeczka, i usiąść koło niego chwilke, a potem wrócić do swojego łóżka i tak do skutku, choćbyś miała to robić 50 razy, ale w końcu się przyzwyczai. Tylko trzeba miec święta cierpliwość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie skarzy sie na bol nozek? zauwazylam ze jak kuba malo pije w dzien to budzi sie w nocy z bolem nog ale jak mu poddahe co chwila cos do picia to noc jest spokojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowokatorka z brzytwą
Nie jest to kwestia bólu, choroby czy czegoś .. nie zdarza się to co noc ( a raczej sporadycznie zdarzają się noce przespane) Nie pomaga odnoszenie do łóżka, bo za 10 minut jest spowrotem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie marznie w nocy- np odkryje sie i obudzi sie jak jest mu zimno. moj tak ma o ogrzewac przychodzi sie do nas!!! co do bolu nozek- to tez nie codziennie. budzi sie tez jak zglodnieje- ale wtedy to sa\"wedrowki ludow\" do kuchni po jogurt. a pozniej do nas zeby go nakarmic:) bo sam zaspany nie moze sobie otworzyc:) teraz jak jest chory(zapalenie pluc+wirus) to prawie codziennie jest u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie światlo podziałało, a jeszcze jak jej ciągle powtarzam, że ma super pokój to już jej nie widuję w sypialni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my akurat kupowalismy meble corci do pokoju i stiwerdzilismy ze jak nie bedzie u siebie spala to meble beda wolaly wrocic do sklepu, kilka nocy sie budzila i wolala pic, jednej nocy przywedrowala powiedziala ze za nami teskni i sama wrocila do swojego lozeczka... aha pierwwsza proba zasypiania w jej pokoju byla po kupieniu poscieli z Kubusiem Puchatkiem, zeby Kubusiowi smutno nie bylo ale wtedy wedrowala do nas i trzeba ja bylo odprowadzac bo od 1w nocy razem spac sie nie usmiechalo. Teraz juz prawie 2 miesiace spi u siebie i sama mowi ze jest z siebie dumna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczka1979 no t brawa dla corki:) z takim towarzyszem snu napewno lepiej sie spi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renata1977r
A moja córka ma 6 lat i też w nocy przychodzi do naszego pokoju.Rzadko kiedy zdarzy jej się ,ze nie przyjdzie,bo albo woła "tatusia" albo przychodzi.Choć ostatnio sie wycwaniła i już nie wstaje tylko wrzeszczy z drugiego pokoju. I tłumaczę jej w dzień ,że jak sie obudzi to ma sie przewrócic na drugi boczek i zasnąć,bo przecież my z tatusiem tez chcemy sie wyspać ...tym bardziej,że oboje pracujemy.A ona i tak woła...i co ja mam zrobić????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku trzeba się zastanowić jaki był początek tych spacerów. Najczęstszy scenariusz wygląda tak : mama usypia dziecko na rękach albo w wózku, a potem przekłada do łóżeczka. Dziecko się wybudza i orientuje ,że nie jest w miejscu którym zasypiało, zaczyna płakać, wołać mamę, tatę lub nawet wychodzi z łóżka i idzie do rodziców. Warto wtedy zadbać o rytuał samodzielnego zasypiania w swoim łóżku. Mama lub tata powinni być w zasięgu wzroku dziecka, np. siedzieć obok na krześle ,ale dziecko powinno zasypiać w miejscu, w którym ma spać całą noc. Dobrze jest nauczyć dziecko, co ma zrobić, kiedy się przebudzi np.: ,,kiedy się przebudzisz- wtul się w przytulankę, jej też wtedy będzie miło’’. Jeśli wielokrotnie to powtórzymy, to nawet gdy w nocy zdarzy się, że dziecko wstanie , odprowadźmy je do łóżka i przypomnijmy mu tę zasadę. Ważne jest zapewnianie dziecka o niegasnących uczuciach np. całujemy dziecko i mówimy :,,Mama Cię kocha, zobaczymy się rano”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj mu spokój, może chce się przytulić. To jeszcze malutkie dziecko. Ile tak jeszcze będzie przychodził - rok, dwa? Potem nawet nie da Ci się przytulic, tylko powie "weź przestań...". Jeszcze zatęsknisz za tymi nocnymi wędrówkami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×