Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monniaaaaa

Ona towarzyska, on domator czy taki zwiazek ma szanse przetrwac?

Polecane posty

Gość monniaaaaa

Lubie imprezy, spotkania ze znajomymi, tanczyc, relaks porzez sport. On natomiast czuje sie dobrze tylko w domu, nie umie i nie lubi tanczyc, nie ma ani jednego kolegi. Kocham go ale nie wiem jak dlugo jeszcze tak wytrzymam. Nie chce sama chodzic na imprezy a jego zostawiac samego w domu. Czy komus udalo sie stworzyc udany zwiazek z taka osoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gniję od środka
Będziecie się tylko męczyć. Znajdź sobie kolesia który lubi imprezy i mówi joł joł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vesper
to jest bardzo trudne ja tak mialam:( ale znalazłam mezczyzne ktory lubi tanczyc i wychodzic ze mna:) zle zyc w zwiasku gdzie jedno chce isc a drugie siedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monniaaaaa
To nie jest takie proste. Nie umiem go zostawic. Zmienic tez go nie moge. On juz taki jest. Kocham go, jestem dla niego gotowa na wiele wyrzeczen. Boje sie tylko ze kiedys bede miala dosc siedzenia w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyciagaj go ze soba
a przynajmniej sie staraj, moze nie na imprezy, ale na spacer, do kina, teatru. jesli tak bardzo lubi siedziec w domu i pierdziec w stolek to musisz go zostawic bo jestecie po prostu niedopasowani charakterami. ty zobaczysz co bedzie za pare lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli jemu w żaden sposób nie przeszkadza, że wychodzisz sama, nie ma na tym tle problemów, to ja nie widzę powodów, żeby ten zwiazek nie miał szans przetrwać:) każdy spędza wolny czas tak, jak lubi, nie musicie przecież wiecznie trzymać się za rączki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryszarda.
to moze być nawet plus - wyszalejesz się sama , zatęsknisz za nim , a on bedzie na ciebie czekał; tylko to wtedy zda egzamin , jak potrafisz sama zadbać o swoją zabawę no i powiedz mu , żeby czasem poszedl na kompromis - jeden wieczór ty z nim posiedzisz w domu przed telewizorem , a drugi dzień on z toba pojdzie na impreze - przecież głowy mu od tego nie urwie; ja mam ten sam problem i też tocze boje , ale jednak wolę tak niż jakiegoś zabawowego lekkoducha, który na przykład totalnie nie ma głowy do przyziemnych spraw - byloby nas wtedy dwoje i nikt by nie umiał pomyśleć o terminach , waznych sprawach , naprawach itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryszarda.
i tez uwazam , że do kitu taki zwiazek , gdzie cały czas razem i cały czas ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×