Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aske

Posypało mi się to życie chyba...

Polecane posty

Gość Aske

Witajcie. Mam problem, ale sama nie wiem, jak go opisać... Mieszkaliśmy razem 4 lata, pół roku temu się pobraliśmy. Powierzchownie wszystko jest ok. Ale czy to normalne, by dwoje naprawdę atrakcyjnych ludzi przed trzydziestką kochało się raz w miesiącu (i to bez rewelacji)? Mam wrażenie, że moje potrzeby seksualne jednak są nieco większe. Kiedy wyginam się przed nim i macham stanikiem, owszem zauważy: poklepie mnie tu i ówdzie, gdzieś pogłaszcze, po czym wraca do lektury albo gierki komputerowej. Nasz związek jest bardzo letni - właściwie nigdy się nie całujemy, o jakiejkolwiek namiętności mogę tylko pomarzyć, nigdzie razem nie wychodzimy (chociaż staram się to zmienić). Kilka dni temu wysłałam mu sms-a z treścią lekko erotyczną w stylu "co ci zrobię, jak cię złapię". I wiecie co: nie zareagował. W żaden sposób. Zapytałam czemu. Powiedział, że nie miał czasu. I to mnie powaliło. I teraz już mi się nic nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm... zastanawiam się, czy brak ochoty na seks z jego strony nie jest aby spowodowany problemami natury zdrowotnej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mia z pulp fiction
ma kochanke ,na bank,u mnie tez tak było,albo gey

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka słonecznika
kurcze, wspólczuję.. tez bym sie chyba nienajlepiej czuła.. ale chyba powinnas z nim porozmawiac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aske
Rozważałam możliwość i kochanki i problemów zdrowotnych. I nie wiem. Nawet nie mam pojęcia, jak to sprawdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wazna rozmowa
a u mnie jest odwrotnie. on chce-ja nie. tez raz w miesiacu,max raz na 3 tygodnie. a kiedys? trzy razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aske
Dzięki, Pestka. Rozmawiałam. On nie dostrzega problemu. Dla niego wszystko jest ok. Może udaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo
chory albo ma kogos albo po prostu jest aseksualny (zawsze taki byl?), dziwne, jakbys chciala to ja moge wskoczyc w jego miejsce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aske
Nigdy nie był szaleńczo namiętny, ale teraz to już chyba przesadza. Dopóki o tym nie myślę, jest w porządku. Ale jak spojrzy na mnie jakiś facet albo kolega z pracy da do zrozumienia, że chętnie by spotkał się ze mną nie tylko na kawie, przypominam sobie, że jestem niebrzydką kobietą. I wtedy robi mi się po prostu smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka słonecznika
ja tylko powiem tyle, prosze na mnie nie najeżdżać: mialam przez jakiś czas kochanka, który miał narzeczoną. przez ten okres czasu facet szalał za mną, po prostu mu odbiło na moim punkcie, potrafił przyjsc o kazdej porze dnia i nocy i kochac sie ze mną przez pare godzin.. potem jak juz leżeliśmy zwierzał mi sie że w ogóle go jego narzeczona przestała pociagac, że jak go kusi na seks, to on zawsze jej mówi że go cos boli albo że coś tam ma do roboty, powiedział mi: ja już nie wiem co mam wymyslac, tak bardzo nie mam ochoty tego z nią robic.. Może to jest jakies wytłumaczenie, dla wszystkich zgryźliwców dodam że jednak nadal sa ze sobą, historia sie urwałam ale przez dobre 7 miesiecy facet coś takiego przechodził wrócił do niej bo pewnie kochał ja, już długo byli razem, zresztą to tez kwestia przyzwyczajenia, wspolnych planów, doświadczen.... nie wiem, moze ta moja historia ci ena coś naprowadzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aske
A jak się kochamy, to z jego aparatura działa :-) Może gorzej z kondycją, ale daje radę spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie napisałaś jak było na początku, mamy skąpy materiał badawczy :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aske
Wiesz, Pestka, chyba o to chodzi. I to mnie przeraża. Wiem, że mnie kocha, ale coś jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aske
Na początku było lepiej. Dużo lepiej. Wtedy nie miałam powodu do narzekań. Psuje się mniej więcej od roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka słonecznika
a zauwazyłaś coś niepokojacego..? może znika w dziwnych porach..? albo wraca póxniej z pracy..? jest zamyslony..? drażliwy...? dziwnie podniecony..? radosny bez powodu...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma wciaz
penisa?...i obie kulki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwa_33
witaj .jestem w podobnej a nawet w tej samej sytuacj co Ty .jetem ze swoim 5 lat .A zabawy lozkowe oddalily sie od nas .nie ma tego co kiedys zadnej namietnosci ,choc rozmawiamy zyjemy normalnie .Ale jesli chodzi o nasze kontakty bardziej bliskie nie ma ich wogole.jestem o 7 lat starsz owszem ale nie jestem jeszcze taka ,co by sie inny nie ogladal.Nieraz chcialam wyjasnic ten problem .konczylo sie nie przyjemnie dla obu stron.Rowniez zazucilam mu ze ma kochanke ze chodzi do panienek lekkich obyczajow itp.i dalej nic nie zmienilo sie .czasem jest ciezko bo taka sytuacja powoduje ze mysli sie o czyms innym .a tak naprawde nie ma recepty na taki styl zachowania ,albo ma problemy zawodowe zdrowotne,lalbo to najgorsze jest inna kobieta .ja narazie uzbroilam sie w cierpliwosc ale nie mam pojecia na jak dlugo.zycze aby tobie sie jakos odkrecilo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aske
Pestko, raczej nie ma kochanki. Ale chyba jest tak, jak napisałaś: nie wie, co wymyślać, by tego ze mną nie robić. Wszystko inne wydaje mu się bardziej ciekawe ode mnie. Istnieje też prawdopodobieństwo, że jest ze mną, bo mu z tym wygodnie (wikt i opierunek). Poza tym - lepiej ze mną niż samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze to jakis inny kryzys
nie zakladaj najgorszego. Faceci tak czasami maja, ze ochladzaja sie nie wiadomo czemu. Moze nie pokazuj mu, ze cie to przeraza tylko wesprzyj go (chociaz nie wiem czy jest teraz sens). Moze ma jakies watpliwosci teraz? Moze czuje sie osaczony przez malzenstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aske
Wiesz, Siwa, musimy pamiętać jedno: nadal jesteśmy piękne i atrakcyjne :-) Jeżeli nie dla męża, to zawsze dla kogoś ;-) Ale się pocieszam, co? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym obstawiała kłopty ze zdrowiem... z moim jest podobnie:( dobrze, że o tym rozmawiamy... okazało się, ze ma niski testosteron, a ostatnio, że ma jakieś kłopoty z wątrobą- i temu wiecznie mu nic się nie chce, seksu też... wierzę, ze niedługo wszystko wróci do normy... a o zdradę nie mam powodu go podejrzewać... najlepiej jak spróbujesz o tym porozmawiać... niech wie, że macie problem... nie on -a wy, bo problemy w sypialni są waszymi wspólnymi... mam nadzieję, ze będzie chciał pogadać, ale uprzedzam- nie będzie łatwo... seks, to dla facetów baaaardzo drażliwy temat... trudno im się przyznać do problemów w tej dziedzinie... powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aske
Dzięki Wam. Przeczekać muszę, bo nie mam wyjścia. Poobserwuję rozwój sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie- jak go kochasz, to warto poczekać... trudno przekreślić związek już przy pierwszych problemach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aske
Poczekam, poczekam, bo wiem, że mnie kocha. Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliuytr
Kiedyś przeczytałam wypowiedz jakiegos seksuologa że jak para współżyje raz na 2-3 tygodnie to oznacza nic innego jak rozpad zwiąku.Wiem co czujesz autorko topicu mam podobnie choć jeszcze nie tak rzadko jak ty. I podobnie jak twój chlopak(narzeczony?) mój mężczyzna nie zauważa problemu. Jesteśmy kilka lat po slubie a nieraz sama muszę go prawie ze zgwałcić żeby mnie zauważył. Wiesz nawet nie chce mi się pisać już na ten temat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie tez letnio
Podobna sytuacja, z tym, że on nie musi nic wymyślaś, bo ja też tego uniakam...I za cholerę Wam nie powiem dlaczego. Po prostu nie mam ochoty. Kiedyś było całkiem inaczej, zdarzało się 6 razy dziennie. Jesteśmy razem 3 lata. Ale ja chyba znam przyczynę - przynajmniej swojej oziębłości. Wiadomo jak to początki były ekscytujące i porywcze. Ale chyba zawsze brakowało mi namiętności. Choćby namiętnego pocałunku, których obecnie BRAK! Kocham go bardzo, ale boję się, że brak zmysłowości i namiętności (nie mówiąc o braku orgazmów) kiedyś mi to wszystko spieprzy... Agula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem 25 lat
moze po prostu ma taki temperament ???????? albo moze wizyta u seksuologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×