Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co zrobić z takim

Facet sknera ...... macie/miałyście takich ???

Polecane posty

Gość co zrobić z takim

i nie mówie tu o zwyczajnej oszczędności tylko o sknerstwie da sie z tym coś zrobić czy nie bo mi rece opadaja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w sieci
da się tylko zamienić-mój BYŁY:/ To nie była zdecydowanie biedna osoba ale jakiekolwiek wyjście i wydawanie pieniędzy wywoływało u niego stres...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co zrobić z takim
mój woli nie wychodzić nigdzie wtedy nic nie wydaje najlepiej posiedzieć u mnie bo przecież zawsze jest coś w lodówce albo ciastka, albo chipsy ....... już nie mam siły do niego.... nie wiem jak z nim o tym porozmawiać żebym nie została posadzona o materializm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja skończyłam
opróżnij lodówkę i wproś się do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życzliwy obserwator forum
gdybyście płaciły za siebie to by faceci znacznie chętniej wychodzili, a tak ? cotydzień ma tracić koło stówki na co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co zrobić z takim
życzliwy ...... gdziekolwiek wychodzimy płace ja jeśli chce coś zjeść lub sie napić ( jemu też kupuje) ...... nie moge sie wprosić do niego bo z pewnych wzgledów rodzinnych nie jeżdze do niego...... jesteśmy zawsze u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciek_poznan
hmm.. najlepiej bdzie porozmawiać i spytać się czy on na coś szczególnie oszczędza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamienić na wolnego od wad
póki się da... Mój były taki był, a ja sobie tłumaqczyłam, że oboje jeszcze nie zarabiamy więc wiadomo, że cienko... Gówno prawda. Wyszłam za kolesia i okazało się, że on po prostu traktóje mnie jako darmowe żródło dóbr wszelakich. Won z takimi palantami... Ja mam za sobą jeszcze wojnę o alimenty NA DZIECKO - bo tak cwaniaczył w sądzie, że aż się niedobrze robiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co zrobić z takim
maciek ....... na nic szczególnego nie oszczedza , twierdzi ze wszystko teraz tak drogo kosztuje, utrzymanie i w ogóle ..... oboje pracujemy i zarabiamy podobnie, tylko odnosze wrazenie, że on uwaza hmmmm jakby to powiedzież że ja moge wydawać bo skoro tak robie to chyba to lubie .... no sama nie wiem już.... czasami przychodzi do mnie bez paperosów bo niby zapomnał sobie kupić wiec pali moje, a ja mam nieodparte uczucie że wcale nie zapomniał tylko paląc moje nie musi wydawać na fajki i jest 6,5 zeta do przodu .....paranoja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie zastanawia coś Ty taka skrępowana? Jeśli facet ewidentnie pasożytuje (nie mam tu na myśli syt. sporadycznych), to czas mu powiedzieć. Miłośc miłością ale Twój mężczyzna chyba nie dojrzał do związku. Jeśli to ma być Twój partner na stałe to jak sobie wyobrażasz dalsze życie z nim? Że będziesz się prosić o kasę na chleb na śniadanie?? Wybiegam w przyszłość -a jak na świat przyjdzie Wasze dziecko to usłyszysz że pieluchy za drogie..no pomyśl chwilkę. Konfrontacja wyjaśni wiele między Wami. I nic się nie bój. Oczy Ci się otworzą..no chyba że wolisz takie \"życie\". Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfsdf
a ja mam odwrotny problem. Mój facet wydaje 200 zł w jedną minutę, ja natomiast pamiętam ile trzeba pracy by je zarobić. Ciągle go ochrzaniam że jest rorzutny. Chociaż faktem jest jedno - wszystko wydaje na mnie. (nie jesteśmy małżeństwem). Taka sytuacja tez jest męcząca. Planujemy wspólne życie itd, a on nie oszczędza tylko kupuje mi kolejne perfumy za 200-300 zł :O (zarabia dużo, ale to nie zmienia faktu że pieniądze leją mu się przez ręce jak woda)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoytykalam sie
jakiś czas temu z podobnym facetem :O Tego nie da sie chyba zmienic :O też palił moje papierosy, wychodząc gdzieś (pub, kino!) niemal zawsze zapominał portfela, więc ja za niego płaciłam. na wyjeździe za granicą szkoda mu było nawet kasy na jedzienie, bo drożej niż w Polsce! u niego w domu siedzieliśmy przy herbatce, chyba że ja przyniosłam jakieś ciasteczka, chipsy itp. ... Dodam, że oboje zarabiamy podobnie! Jedna wielka porażka! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gmgjmgj
sdfsdfsdf, żalisz się czy chwalisz? trochę nie na miejscu są twoje uwagi, nie sądzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gmgjmgj ---> a ty co, czepiasz się czy chcesz sobie po prostu ulżyć - zastanów się chwilkę, bo to dość proste - jej głos w dyskusji jest jak najbardziej na miejscu, bo pokazuje, że żadna skrajność nie jest dobra - ani skąpstwo, ani nadmierna rozrzutność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobitka jakas
uchowaj Boże od sknery :)....czym innym jest oszczednosc a czym innym sknerstwo.... najsmieszniejsze jest to ze najwieksze sknery to osoby z wiekszym zasobem finansowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atrakcyjna kobietka lat 21
prawda jest taka ze od lat to mezczyzna dbal o kobiete, zarabial pieniadze a kobieta siedziala w domu, wychowywala dzieci, dbala o dom... jesli facet nie ma pieniedzy to na meza sie nie nadaje bo kto utrzyma rodzine jak ja bede na urlopie maciezynskim ? sama miloscia nie wyzyje sie... smieszy mnie jak takie podejscie nazywa sie materializmem... ja po prostu trzezwo mysle o zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja takiego zostawiłam
Wstyd mi było przed znajomymi kiedy gdzieś szliśmy wybierał z karty to co najtańsze. Kiedy już mnie coś kupował do jedzenia lub picia to sam nic nie jadł, żeby tylko mniej zapłacić a do biedaków nie należał.Żeby mnie tu zaraz faceci nie zjedli i nazwali materialistką to zaznaczam, ze takie wyjścia ze znajomymi zdarzały sie mniej wiecej raz w miesiacu i nie chodziliśmy do wykwintnych resauracji. Kwota jaką mógłby stacić to jakieś 50-70 zł, dla niego zawrotna :) !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooo moj to byl sknera
hehhe mial koles kupe kasy, fakt ze nigdy mnie nie naciagal ani nic ode mnie nie chcial:), ale przez caly zwiazek chyba tylko raz postawil mi piwo, ech a ja wychowana w tradycji szczodrosci staropolskiej, ogolnie szerokiego gestu i wstretu do skapstwa, musialam to znosic i sama siebie oszukiwalam, ze on wcale nie jest taki, w koncu go rzucilam, ale z zupelnie innych powodow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezorientowana niestety
Może ktoś potrafi wymienić stuprocentowe cechy sknery. Po czym można go poznać ? Jak odróżnić czy chłopak jest ok tylko ma przejściowe kłopoty finansowe czy jest zwyczajnym dusigroszem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoytykalam sie
do niezorientowana niestety -> poczytaj wyżej obajwy skąpstwa. ja swojego (byłego) pytałam (czasami nawet wprost) przy okazji różnych tematów czy nie ma kłopotów finansowych. mieszka z rodzicami, który pracują, on też pracuje. zarabia ponad 2000 na rękę. oszczędzanie na jedzeniu (to co pisałam wyżej) - no jak można nie jeść cały dzień, bo drogo? (wiem, że miał euro w kieszeni). jak można prawie za każdym razem zapominać portfela? może zdarzyć się raz na jakiś czas, ale przy każdym wyjściu (i to niezbyt częstym)? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolioa
skad ja to znam, mialam takich dwoch nawet!, jeden kiedys do mnie powiedzial tak: TY chyba mi za cos wisisz jeszcze, na co ja ze zdziwieniem : a za co, a on mi powiedzial ze za fante :| chlopak mial w wtedy 22 lata, pracowal w firmie ojca na brak gotowki nie narzekal, chodzil wciaz w tych samych spodniach, takich zwezanych do dolu az przykro patrzec bylo, wiec wybralam sie z nim na zakupy to z zalem placil ze drogie ze on w hurtowni by taniej dostal masakra, znajac go to by sie do tej hurtowni nigdy nie wybral:| element drugi.. rodzice dawali mu krocie zeby mogl wydawac na siebie, i na siebie tez wydawal, na mnie wogole nie oczekiwalam ze bedzie mi przenty robic ale jakies drobne rzeczy typu czekoladke jak wpadnie z odwiedzinami mile bym przyjela. jak jechalismy na zakupy do duzego miasta to mowil czy zaplace za niego za autobus bo nie ma drobnych a w rzeczywistosci mialam razenie e on chce miec wiecej kasy na zakupy :| takich od razu akyż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolioa
to tylko przykladowe sytuacje, moglabym do jutra pisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolioa
w sumie to sobie powspominam.. raz dalam mu ksiazki zeby mi zaniosl na kiermasz ksiazek, no i sprzedal je ale pieniedzy za nie to juz mi nie raczyl dac;/ tez nigdy(!) nie bral pieniedzy jak wspominalam ze chcialabym tego dnia gdzies isc a nie w domu wciaz siedziec, zawsze ja placilam, nawet jak postanowilismy u niego cos ugotowac to pisal mi smsa czy moglabym kupic to to i to bo on nie ma w domu ;/ no kurde gotujemy u niego czy u mnie ;/ a raz to juz myslalam ze mnie cholera wezmie, bylam z nim dosyc dlugo za dlugo, i jak wyszlam z liceum to dostalam taki bon na 100zl w ksiegarni jakiejs, i on lezal miedzy jego plytami a plyty mu oddawalam i najpierw nie zauwazylam tego bonu, ale jak go wyjelam to powiedzial w stylu cos musialas go zauwazyc, i jestem przekonana ze gdybym go nie wyjela to by mi wogole nie wspomnial ze on go ma poszedlby cos kupic a mi by mowil ze pewnie zgubilam ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trolom dziękujemy
podnoszę mam tak samo a nie chcę forum zaśmiecać wiem temat rzeka a ja niestety tak mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze bron od sknery dziewczyno na dłuższą mete to sie bedziesz tak meczyć że głowa mała uciekaj od takiego chłopa !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle kochajaca
zdolowalam sie kurcze bo tez tak mam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martuuuuuśśśś
ja ostatnio takiego poznalam- na szczescie nic glebszego z tego nie bylo i nie bedzie, ale to nie przez jego skapstwo, lecz inna wade na pierwsza randke zaprosilam nie na kawe, siedzimy gadamy i nagle on gada "na nastepne spotkanie pojdziemy cos zjesc" "ja mowie ok, mozemy isc do maca", na co on z pelna powaga "ale ty stawiasz" rece mi opadly bo ja jestem studentka a on pracuje w bardzo dobrej, dobrze platnej firmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centka
a ja mialam takiego ze jak juz musial mi dac 2 zeta na make to musialam mu przyniesc rachunek i oddac 2 grosze reszty.paranoja!!!!!!!!!!ciesze sie ze mam juz to cale bagno 5 lat za soba.precz z dusigroszami!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sknera .
jak tak czytam te wszystkie posty to dochodzę do wniosku... że nie wiem czy przypadkiem ja nie jestem sknerą?? Moja filozofia jest mniej więcej taka: rzadko wychodzę do pubów, knajp itd. (co wynika raczej z mojego charakteru), zakupy robię prawie zawsze w Markecie albo tam, gdzie jest najtaniej. Oczywiście wybieram najtańsze produkty. Zaoszczędzone pieniądze wydaje później jednorazowo na coś, co sprawi mi przyjemność. często są to kwoty kilkaset zł. Wychodzę z założenia, że jak miałbym w knajpie przejeść 100 zł to wolę za te pieniądze kupić sobie książke np. albo buty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meru
Mam takiego Koszmar, mogę opowiedzieć czemu ostatnio chcial ze mną zerwać ale po co się dołować. Nic go nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×