Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sweet Dreams II

Którą z was w złości uderzył / zwyzywał partner ???

Polecane posty

Powtórzyło się to kiedykolwiek??? Mnie kiedyś moj ex uderzyl :O i powtorzylo sie niesatety :O czy jak coś sie raz zrobi to tak bedzie zawsze :( ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaszcze w rece
Uderzyl raz, wybaczylam,bo blagal, prosil, plakal, uderzyl drugi, plakal, blagal, kazalam mu sie wynosic. Powiedz czy w Tobie tez zostala taka obawa przy kolejnych zwiazkach ? Bo ja tamtych zdarzen nie umiem zapomniec i boje sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I Ty z nim jeszcze jesteś? Uciekaj gdzie pieprz rośnie! Twój facet Cię nie sznuje jeśli Cie uderzył. Ja na szczęście nie mam takich problemów, ale jeśli bymi sie cos takiego zdarzyło, to bym od razu odeszła od niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaszcze w rece
Odeta1 Nie wiem czy pytasz o mnie ? Ja po drugim razie wywalilam go na zbity pysk, pierwszy raz wybaczylam bo obiecywal ze to juz nigdy nie bedzie mialo miejsca, a jednak ... Nie jestesmy ze soba juz rok, takze spokojna glowa :) Pytam tylko bo ja mam problemy z innymi facetami, nie umiem sie otworzyc, boje sie, ciezko mi zaufac, jakie pietno zostalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja napisalam ze ex :O ale mam jeszcze jedno pytanie: czy kiedykolwiek albo jakkolwiek podczas waszej klotni partner mowil coś o rozstaniu, zerwaniu??? np. ble ble ble...to zerwijmy ze sobą, po co sie masz tak męczyc?(jesli tylko coś sie zarzuci) :O co do mojego ex- tak, zostaly mi obawy i lęki, nie chce byc nieszanowana, upokarzana moznasie na kogos zdenerwowac, ja np. tez robie zle bo jak sie wkurzam to potrafie podejsc i szturchac ale od exa dostalam z liscia:O bo sie wkurzyl :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśśśśśśśśśka
ja mówiłam swojemu jak mnie sie czepiał o różne rzeczy że ma odejść i poszukać sobie lepszej ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaszcze w rece
Moj uderzyl mnie po tym jak sie ostro upil, bylam na niego wsciakla, bylismy i moich znajomych a on nawalil sie jak szpak, wiec wyszlismy na klatke schodzowa, chcialam mu cos powiedziec tzn to ze lepiej bedzie jak juz sobie pojdziemy bo on sie nie nadaje do niczego. Wtedy mnie walnal. Obrocilam sie na pięcie, zabralam swoje rzeczy i pobieglam z placzem do domu. Po czym on dwa dni koczowal pod moim blokiem, blagal, przepraszal, plakal, wybaczylam. Minely moze 3 tygodnie i akcja sie powtorzyla tzn za drugim razem prawie mnie pobil. A jak go poznalam wydawal mi sie taki delikatny, cieply, inteligentny, a potem wyszlo szydlo z worka, nie dosc ze lubil wypic to jeszcze damski bokser :o. A teraz mam problemy z ulozeniem sobie zycia i najzwyczajniej mi wstyd opowiadac innym o tym. Upokorzenie na maksa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gyigi
"to zerwijmy ze sobą, po co sie masz tak meczyc?" heh, to jest odpowiedz mojego mezczyzny na kazda probe wyjasnienia sobie czegos, kazda probe zwrocenia mu uwagi, no po prostu dziecinny szantaz emocjonalny (ale i tak go kocham) kiedys tez zamarkowal cios, gdy byl pijany, zrobil awanture i chcial zebym odeszla, na szczescie wstrzymal ruch (dostalabym piescia prosto w twarz), potem juz nigdy sie to nie powtorzylo, choc zdarzaja nam sie spiecia, zwlaszcza gdy on za duzo wypije a ja mam jakis zal (jednak to sporadycznie), wtedy on kieruje agresje na siebie np wali glowa o futryne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie pytałam o Ciebie\"klaszcze w ręce\". Sweet dreams - źle przeczytałam, myślałam, że chodzi o teraźniejszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×