palenie trawki

jak to z wami jest lubicie sobie zapalic?ja przez 3 lata wyrzekalam sie tego choc mialam mnustwo okazji bo nie raz bylam na imprezce gdzie palili,ale odmawialam.A teraz bylam na imprezie zapalilam sobie i bylo mi tak fajnie suuuuper i mi sie to spodobalo i troche zaczynam sie bac ze sie wciagne bo juz nie moge sie doczekac kiedy znowu bedzie okazja do palenia...ach

masz rację pal ile wlezie a później błagaj o pomoc o ile nie będzie za późno :)

ze mną jest tak, ze nie lubię.

nie lubisz bo co jakies krzywe fazy masz?ja kiedys tez nie lubialam bo bylo mi nie fajnie pozniej siedzialam i sie mulilam.teraz byl przelom bo cieszylam dzioba tak jak reszta i ogolnie dobra zabawa byla

kiedyś próbowałam kilka razy, ale po prostu nie lubię takiego stanu, ktory jest spowodowany czymś \"sztucznym\" i sposobu w jaki zmienia nasze zachowanie i odbiór tego, co w koło się dzieje. Pozostanę przy bronku :)

chyba raczej nie rozchylę, bo oślepi Cię moja hemoroida :P

pale od czasu do czasu.

a jak zapalisz to masz taka faze ze nic nie widzisz?? i Cie telepie.???

o, to mi się podoba Bronek, lubię odważnych facetów

ok, niniejszym rozchylam \\\\ //

wiadomo ze jak ktos kilka razy zapali to się nie uzależni:/ jednak długotrwałe palenie ryje głowe. człowiek staje się zmulony, trudniej się koncentruje, mniej pamieta...ogolnie cos tam mu się we łbie przekłada...

w to cieńsze wklepałam wczoraj za dużo kremu wyszczuplającego :O

a ja mam takie fazy ze slysze jak ludzie sie smieja tak glosno z echem jak na filmach,a pozniej to ucicha aha i zachwile nie pamietam co mowili chwile temu i wiem zer nie pamietam,no i czasem jest mi zimno to sie opatulam szczelnie

Od czasu do czasu można, ale bez przesady