moja zazdrosc niszczy zwiazek

teraz siedze, wyje, a sytuacja sie powtarza, to juz chyba rutyna...... a kocham na zabój:( jakie jest lekarstwo na miłość??

BMI - masz przeogromny zakres pytan :D

wiadomo zazdrosc (taka za duza) nie jest dobra moze jednak popracuj troche nad zaufaniem do ukochanego, moze Twoje podejrzenia sa nie słuszne. A tak faktycznie Twoj mezczynza moze stracic cierpliwosc i co w tedy wiecej zaufania :)

BMI i co sprawdza sie Twoja teza faktycznie?

mi też się zdarzają nonsensowne ataki zazdrości, o wsyztsko, nawet o to, zę koleżanka ze studiów mu rogi na zdjęciu zrobiła i że on to zdjęcie trzyma w laptopie (a zdjęcie zrobione kamerą z laptopa było i te zdjęcia zawsze trzyma, żadnego nie wyrzuca i w ogóle do nich nie wraca, są bo są). często zadzrają mi sie takie absurdy, nie mam zadnych podstaw do tego, a jednak.......... to bywa silniejsze ode mnie :o a bmi mam 20 :P

cos w tym co mowi bmi jest im wieksze bmi - gorszy wyglad - mniejsze powodzenie - wieksze problemy to troche generalizowanie, ale tak jest

dotyczy to zwłaszcza facetów

???

są strony na których są odpowiednie kalkulatory http://serwisy.gazeta.pl/zdrowie/0,51205,1833728.html http://www.dieta.pl/

to odchylenie standardowe z całki wzrostu do kwadratu i wagi

bmi - 20 takze nie jest zle. zazdrosc chyba przekazano mi w genach-ot powód... tez czasami jestem zazdrosna o banały, też staram się to hamować, a jednak dzisiaj znowu nie wyszło....... jestem zła sama na siebie, jestem uparta, nieznośna i zakochana aż za bardzo...

hmm, czy z zakochania na zabój to nie wiem czy u mnie to wynika. raczej z egoistycznej chęci posiadania wszytskiego na własność :o dochodzi częstro do absurdó, często to tłumie w sobie, ale nie to też nie jest dobre, bo później wylewa się ze mnie ze zdwojoną siłą i potrafie wypomnieć w takiej chwili rzeczy, któe mnie ubodły kilka miesięcy temu np.......... staram się z tym walczyć, ale ciężko mi to idzie, bardzo cięzko.........

kundrie jesteś jeszcze może??:D

ja jestem tak samo zazdrosna:( nawet nie chcę mówić jak bardzo:O wstyd.....

to nie wstyd jak dał wam powód do braku ufnosci pownien przeprosci i nie robic tego i wtedy nie byłoby atakow ze mowisz ze cos cie zabolało kilka miesiecy temu Zwiazek to budowanie to prosze, przepraszam i dziekuje i słowo kochanie:) A on aby ciebie zrozumiec musi postawic sie w sytuacji ze to ty z kims jestes na piwie a on czeka na spotkanie.. steskniony i podtryzmywany nadzieją... Tak sie łatwo ocenia, jak sie nie jest w tym zwiazku, jak sie nie kocha...A ciekawe jakby komus było...No zycie sprawiedliwie jest moze sam doswiadczy.. i co? i tez bedzie mowil, ze cos go boli np długie rozmowki z kumplem twym:)