Jesteś zajęta, kochasz, więc czemu to robisz??

Byłem singlem przez kilka miesięcy... Podrywałem każdą dziewczynę, nie liczyło się dla mnie to czy była zajęta, chyba ze przez kumpla... Na 5 zajętych dziewczyn tylko jedna odmówiła spotkania... Z dwiema miałem bliski kontakt fizyczny, bynajmniej nie sex, choć nie wykluczam jeśli bym dalej próbował, ale mam dziewczynę i nie potrzebuję tak... To nie jest fair... Kiedy ja sobie myślę, że moja tez może tak robić... Niby kochacie... Wszystko się układa... Ale flirtujecie... Spotykacie się... Zdradzacie...

Tak jak i Ty CWELU!!!!!!!!

ale jak widac swiat sie zmienia i nie jest latwo......nie kieruj tego do koniet...bo tak samo jest z mezczyznami.....ja dopiero po 5 latach wiernosci dowiedzialam sie co moj ex wyczynia...eh.............

no to sam odpowiedz po co to robisz

napisal ze jak byl sam......a teraz ma dziewczyne........

ja nie zdradzam swojej kobiety...

CO ja robiłem?? Umawiałem się, spotykałem, podrywałem... Na siłę tego nie robiłem... Pozatym żadna mi nie odpowiedziałą na pytanie... CHcę powagi... Czemu to robicie...

mniejsze mózgi :)

mniejsze mózgi? moze mają, ale inteligencji mniej nie mają robią to tak jak my, ale dlaczego zdradzacie jeśli kochacie? Ja bym nie mógł...

mniejsze mózgi i basta, to udowodnione naukowo. Natomiast ich większe ambicje reproduktorskie skutecznie maskują braki w neuronach :)

odpowiem ci choc pewnie nie takiej odpowiedzi sie spodziewales...ja tak nie robie...a te co rwecz przeciwnie no cóż...sa ludzie i parapety...

jak kto woli... chore to i tyle... dlaczego mielibyśmy się bronić przed podrywaniem zajętych skoro tak łatwo dodać komuś rogi... Może dlatego że w ryj można dostac... Ale nieraz sie to nie liczy...

zaraz zaraz, z zadna sie nie kochales za to oboje sie obsciskiwaliscie, to czym to sie roznilo, w kazdym ukladzie ty i kolejna ona robiliscie to samo

wlasnie zaczelam robic to samo co ty... tez mam faceta, ale stwierdzilam ze co niemoge sie spotkac z kims innym? bo co? zeby potem dowiedziec sie ze on spotykal sie z kims , rozmawial, ... a ja co niemoge tego robic? zyc w nieswiadomosci zeby potem sie tego dowiedziec? Swiat zszedl na psy, normalnych - czytaj uczciwych, szczerych i lojalnych ludzi juz nie ma... wiec po co odmawiac sobie przyjemnosci? twoja dziewczyna pewnie i tak robi to samo..

tylko ze tu nie bylo milosci, mala iskierka i kontakt fizyczny, One mialy facetow ktorych kochaly bez granic, ale mimo to wolaly nieraz moje towarzystwo...

Advokado to nie ja tak robilem tylko pisze o kobietach z ktorym i sie spotykalem, ja nigdy nie zdradzilem, jestem wierny staram sie bo, wiem ze i ja moge byc zdradzony...

a ja cie zaskocze.. Advokado... mam dziewczyne, dwa lata- jestem przystojny, naprawde gdzie nie pojde tam zawsze jakas laska sie napatoczy, czasem daja mi nr telefonow ( wyrzucam do smieci zaraz po wyjsciu ) jak juz od kogos maja moj telefon, nie odpuszczam im strzalek, nie odpisuje na esy, nie spotykam sie z nimi. Tylko na uczelni lub w pracy, o wszyustkim mowie mojej myszce.. i jakos nie musze jej puszczac bokiem zeby sie zabezpieczac, takie podejscie jest zalosne... i mam nadzieje ze ona tak nie robi, bo jak robi to wtedy mnie straci... proste. i mimo ze jestem facetem, i nie chwalac sie przystojnym , w dzisiejszych czasach , jestem wierny ... bo kocham proste, nic dodac nic ujac .

a czy " bliski kontakt fizyczny" jaki piszesz... to nie jest zdrada?? tym bardziej... zdrada psychiczna boli bardziej, zastanow sie nad tym

FajnyGostek -> to tylko pozazdroscic twojego podejscia do sprawy... i twojej dziewczynie tez mozna pozazdroscic. ale taki gatunek jak ty jest juz na wymarciu...

a ty co sie tak dziwisz? A co facetom wolno a nam to raczej nie wypada? Podswiadomie wybierasz po prostu rowne sobie ,sam masz dziewczyne i co robisz? Spojrz w lustro a potem sie czepiaj innych!!! Hipokryta