OD LISTOPADA 2006 STARAMY SIE O DZIECIATKO....CIĄG DALSZY...

właśnie niedawno wstałam Brydziu i może ten spacer to dobry pomysł. nawet słonko wyszło. :)

to uciekaj!!!:D:D nie marnuj sloneczka!a i bol glowy pewnie przejdzie!;)

Hejka :) a u mnie zimnica,brrr....nosa z domu wystawić strach :( moze byłoby w miare z temperaturą, gdyby nie ten przeraźliwe wiatrzysko:( ale za to wczoraj było cudnie...i mam nadzieje,że to tylko chwilowe załamanie ;) a ja sobie smacznie spałam :) na siedzaco niemalże usnęłm u teściów :D więc nie było że boli, konieczny był komarek :P ide zrobić kawusie :D ineczke :P:P:P

Hej!! U nas przepieknie i wrecz goraco!!! Bylismy dzis na zakupach, wydalismy troche ze duzo kasy :-O a teraz odpoczywamy a sloneczko swieci przez okno prosto w twarz :-D Mozna dzis smialo z krótkim rekawem smigac :-) Za tydzien sie przeprowadzamy do innego mieszkania. Nadchodza zmiany..tu mieszkamy juz prawie dwa lata.. a moze i inne zmiany w zyciu niedlugo nadejda??? pozdrawiam i udanego dnia zycze :-D

Luxor, gdziez ty mieszkasz kobieto, wszedzie wiosna w pelni a u ciebie zimno!:( Eulalia, nas tez czeka przeprowadzka...ale postanowilismy jeszcze poczekac bo teraz prawo jazdy robimy, na wszystko na raz nie ma pieniazko,no ale jak tylko w ciaze zajde to wezmiemy sie intensywnie do roboty z ta przeprowadzka, tak na drugi trymestr ciazy zostawiam sobie ta przyjemnosc;) bo i tak mamy 3miesieczny okres wypowiedzenia obecnego mieszkania. ile pokoikow bedziecie miec teraz??dziecinny tez w planie:P?

Nie brydziaa, nie ma tak dobrze z tymi pokojami. Jeden pokój, wlasna lazienka i wspólny living room, bo przeprowadzamy sie ze znajomymi.. Jak dzidzia sie pojawi to na lózeczko znajdzie sie miejsce a potem moze pomyslimy o wiekszym.... chociaz i tak chcialabym wrócic do Polski.... :-(

a dlaczego wyjechaliscie Eulalia??jesli juz pisalas wczesniej to przepraszam...i jak dlugo juz tam jestescie?

Brydzia, widzisz na jakim zadupiu sobie żyje! :P do wczoraj było pięknie :) tylko dziś wietrznie i nieprzyjemnie .. jesli chodzi o warunki mieszkaniowe to ja myśle,że nie ma co sie martwić...samo się jakoś wszystko ułoży :) Eulalio, na początek to tak jak mówisz, aby gdzies wcisnać łóżeczko :) a potem sie wyklaruje...my tez mamy małe mieszkanko,co prawda 2 pokoje, ale ciasno...

Wyjechalismy aby zarobic na mieszkanie w Polsce, prawie 2 lata temu. Ale ceny mieszkan rosna a my za bardzo oszczedzac nie umiemy... :-O wiec tak siedzimy i odkladmy nadal.... I sama juz nie wiem jak to bedzie..bo z jednej strony cenie standart zycia tutaj a z drugiej w Polsce mamy cala rodzine...

Jak juz bedzie dzidzia w brzuszku to sie nauczycie oszczedzac:P wtedy bedziecie mieli jasny cel przed oczami:D i latwiej bedzie podjac decyzje. moze rzeczywiscie odlozycie ile sie da i wrocicie:) Nie wiem co bym zrobila na twoim miejscu, rodziny zadne pieniadze nie zastapia, a jak macie w polsce na miejscu babcie , ktore beda sie z checia dziecinka zajmowac...takiego komfortu nie da sie zastapic standardem zycia. ale jak to Luxor napisala, zycie pokaze!!:D nie wszystko da sie dokladnie zaplanowac, my staraczki dobrze to wiemy;)

Otórz to brydziaa, ja chce aby moje dziecko mialo kontakt z dziadkami i wujkami, ciociami.. to bardzo wazne, daje dziecku poczucie wiezi rodzinnej. Dlatego planujemy powrót, nie wiemy tylko kiedy ... :-O

Oj nie da sie zaplanowac..;) niczego w zyciu niestety....albo i stety...zawsze cos nam plany pokrzyżuje, a wtedy wszystko wpizdu! :P ja z reguły planować nie lubie, jeśli chodzi o jakiej wyjazy czy drobne sprawy,np.zakupy...bo wtedy jak na złosć nic nie wychodzi :D w tej sytuacji lepsza spontanicznośc ;) no a mieszkanko, praca i życie...tego nie zaplanujemy...możemy tylko zarysy tworzyc w głowie planów, a potem dązyc do ich realizacji :)

Dziewczyny, nie przypuszczałam wczesniej,że kawa Inka moze być tak przepyszna :P niebo w gebie ;) gdyby jeszcze tylko powra dawała :D

powra....powera :)

nie wymagaj za duzo Luxor, jeszcze powera jej sie zachciewa....:P:P:P:P patrzcie ja...;)

Brydziaa, jakby Ci wszystkich przyjemności zakazali to też byś jakiegos dopingu chciała :P:P:P:P;););)

Dziekujemy mmmmmmmmmm :) za ciepłe słowa a moze dołączysz do nas, a nie tk na uboczu ;) zapraszamy :)

no pewnie tak...ale poki co wszystko mi wolno:P:P:P:P:P:P:P ale przeciez wiesz ze ze wszystkiego bym bez marudzenia zrezygnowala gdyby tylko sie powiodlo... dziekujemy dobra wrozko i zapraszamy serdecznie gdybys kiedys zechciala odslonic nam swoje oblicze i przylaczyc sie do nas

Powiedzie sie, powiedzie :) juz ja Ci obiecuje :D

trzymam cie za slowo Luxor;) tez mam nadzieje, ze nam wszystkim sie powiedzie. teraz jak juz wiem ,ze owu u mnie tak pozno to przejrzalam sobie notatki z ostatnich miesiecy(pisze tam wszelkie dolegliwosci, obserwacja sluzu plus kiedy staranka) i wychodzi na to, ze w tych dniach18-19dc od 3 miesiecy staranek wcale nie bylo, bo myslelismy ze juz po i dawalismy sobie chwile oddechu....ponoc owu jest zawsze w tym samym czasie plus minus jeden dzien...i z obserwacjami by sie zgadzalo, zawsze tak pozno byl bol podbrzusza...zobaczymy kiedy @ przyjdzie;) sorry ze zanudzam swoja fizjologia, ale moze ulatwi to sprawe komus kto to bedzie czytal. zeby nie opierac sie tylko na tych internetowych kalkulatorach, bo jak widac kazda kobieta jest inna...

Brydziu, to masz dobrze, taki zeszycik duzo Ci da :) ja tam wczesniej niewracałam uwagi na owu,objawy,śluz...brałam kilka lat tabletki ,więc zawsze było tak samo :) teraz po ich odstawieniu i regulowaniu przez gina, stwierdził on ,zeby napadac na M.14,15 16dc! :P Widział na usg,że owu w tych dniach.... a tu w tym cyklu niespodzianka :D:D:D owu gdzieś tydzień póżniej :DD:D:D:D także jeszcze wszystko przed Wami!!!!!! pleć ta pajeczynke! :P

bedziemy od dzis plesc przez kolejne trzy dni!!;);) nie bedzie litosci!!!:D:D ale obawiam sie ze bez lekow wydluzajacych ta faze po owu sie nie obedzie, zaraz po miesiaczce pedze do gina zeby mi luteine albo cos podobnego przepisal..

Ja tez bym sobie poplotła!! :P:P:P:P:P ale narazie zakaz ;) heheh...M.mówi,że cześciek bedzie mnie do gina wysyłał :P:P:P;););) pedx ,pedx Brydzia na konsultacje....zapewne tak niewiele brakuje by trafić do celu :) a moze juz stafiacie...:)

brydzia, luxorku i wszystkie dziewuszki... ciesze sie ze u was wszystko w porzadku!!! czytam was sobie, w koncu zatesknilam do was... u mnie skonczyl sie !@ zaczelam nowy cykl z nowa wiara i nadzije, ba! nawet jestem pewna sukcesu..a jak nic nie wujdzie to i tak sie nie poddam i juz!!!! sciskam was mocno mocno!!!!!

wpadla jak huragan z wielka dawka energii i wypadla jeszcze szybciej...;) na pewno sie uda begus, w koncu marzec to TWOJ miesiac, trzymam kciuki!!!

hej slonca;) ja wlasnie kokosowa princesse piwkiem 3,5 zapijam... na zakupach byli, prawie nic nie kupili..;);) ale pozadnie zoladeczki zapelnili;););)..ktos tu o dyscyplinie wczesniej mowil!!! hej Luxorku;)

o hej begus... a czemu nam uciekasz caly czas???co, przyznac sie tu ladnie:) no to marzec czyli Twoj miesiac, tak??? oj pewnie bedzie sie dzialo;););)

andziulek...ja chyba uciekam...bo bo chyba wole w samotnosci zmagac sie...ale chyba nie umiem...sprobowalam...chcialam tylko tak telegraficznie was informowac, ale nie wyszlo mi.... tak, marzec jest moj i nikomu go ni eoddam:D moge tylko kawalek wypozyczyc! i wiecie co? sprawdzialm sobie w symulacjach poczecie-porod....i moje dni plodne to porod 15 grudzien....czyli tak jak moj mikus zaplanowal... miki 14 grudzien, oli 16...brakuje nam 15 grudnia..!!!! poza tym mam strategie , mam plan i OD CHOLERY WIARYYYYYY moge sie nia podzielic ktos sobie zyczy odrobine wiary z domieszka nadzieji ??? oddam calkiem swieza i za darmo!!! w dobre rece!!!!

to ja poprosze o ta wiare z domieszka nadziei jesli mozna..... przyda mi sie bardzo bo mi sie wlasnie owu zaczyna...niby pozno ale zawsze jakas tam szansa jest;)

No ładnie Ty łasuchu jeden :P:P:P:P;););) trzeba czasem sie ponieśc i np.wciągnąc cale pudełko Rafaello ;);) ja też jestem łasuch i lubie sobie humor jedzonkeim poprawiac...:D Kochnane ja juz zmykam do łóżeczka na taniec z gwiazdami :) Dobrej nocki:) pa