_________________???????????????____________________

powiedzcie mi czy ktorejs z was zdarzyło sie zajsc w ciaze, choc nie byłyscie do tego przekonane w 100%, ale nie zabezpieczałyscie sie i byłyscie swiadome ze ciaza moze sie zdarzyc. czyli takie\" co bedzie to bedzie\"...idziemy na zywioł nie mam tu na mysli typowej wpadki.

Ja tez tak miałam :) Byłam na ostatnim roku studiów, po których czekał na mnie (płatny) staż ze wszystkimi przywilejami pracownika... Wyliczyłam, kiedy jest najwcześniejszy termin, kiedy można \"działać\", żeby dziecko urodziło się na stażu i... się urodziło w najwcześniejszym możliwym terminie :) Z tym, że ja bardzo chciałam dziecka, nawet jeszcze na studiach (z mężem wzięliśmy ślub jak byłam w połowie studiów) ale on nie chciał :)

dzieki dziewczyny za oddzew ja mam tak teraz, dokładnie tak!!! wpadka byłaby najlepsza, ale...no własnie jakos tak tchórze

u mnie to maz chce jak nie do konca, chce jeszcze poczekac, choc nie wiem na co. chyba jeszcze chce miec trochu wolnosci,. ale dzieciatko to wielkie szczescie. zobaczymy co bedzie dalej.

z moją pierwszą ciążą tak było :) powiedziałam mężowi, który dojrzał do ojcostwa, zanim ja byłam na 100% pewna swojej gotowości do macierzyństwa, że możemy spróbować we wrześniu, żeby ewentualne dziecko zdążyło urodzić się przed wakacjami, ale jak się nie uda od razu... to następne próby dopiero miały być wiosną :) no i się udało! Zosia urodziła się na początku czerwca :)

a nie planowac.... jak sredniowiecze lub wpadac jak debilki

U mnie bylo tez bez planowania. To znaczy planowalismy dziecko ale doopiero za jakis czas, a po prostu ktoregos razu stwierdzilismy ze nie bedziemy uzywac zabezpieczenia tym razem. I po prostu co bedzie to bedzie. I stalo sie to byl zloty strzal.

pewnie ze zawsze sie da rade, ale biore tez inne wazne sapekty pod uwage , im wczesniej tym lepiej, ze potem łatwiej znalesc prace jak sie ma dziecko, miałby mi kto z nim zostac. jest wiele za ja staram sie przekonac do tej decyzji i juz jest coraz lepiej do niczego sie nie zmuszam