dopadła mnie zimowa chandra...

"Chcę znów wierzyć w miłość mieć siłę by wstrzymać łzy mieć prawo do walki..."

eeeeee fajno jest sniegu pełno bialutko :-)

:-) brak mi pozytywnej energii, nic mnie nie cieszy... wszytsko cieszy mnie na chwilę. nie to nie depresja, ja mam juz taki charakter smutasa... Czasem się zastanwiam czy to moje życie jest naprawdę takie do d... czy tylko ja nie potrafię się cieszyć tym co mam?

kurcze mam dokładnie tak samo......

tylko pewnie jesteś młodsza i masz szansę "znormalnieć"... a ja nastolatka byłam kilkanaście lat temu, a jakby nic się nie zmieniło mimo iż niby wszystko co chciałam mam

brak mi pozytywnej energii, nic mnie nie cieszy... wszytsko cieszy mnie na chwilę. nie to nie depresja, ja mam juz taki charakter smutasa... Czasem się zastanwiam czy to moje życie jest naprawdę takie do d... czy tylko ja nie potrafię się cieszyć tym co mam? ----> jak bym siebie slyszala :o a najgorsze jest to ze niczego mi nie brakuje :o

kurcze laski bo zaraz zrobimy tu popisowy kunkurs wycia... zamista się nad soba rozczulać podejmijmy jakieś kroki... macie jakies pomysły??

ruszyc tylkiem i zabrtac sie za siebie :o najgorsze jest to ze mi sie nie chce ;o na wszytko brakuje mi czasu, ochoty, enegrii i nic, zupelnie nic mniene cieszy :o chyba nie doceniam tego co mam :o

no dobra to pomarudźmy... mnie zycie rozczarowało (nie to żebym mu nie pomogła swoimi decyzjami), rozczarowałam też samą siebie... a co najgorsze czuję się stara, stara baba któej już w życiu nic dobrego się nie należy...

nie doceniacie tego co macie.. to pewne!!!!

chrzanisz :D z reszta ja tez :o no ale narzekanie pomaga :D no ale co mozna zrobic ? jak sie zmusic ?

jedyne czego mi nie brakuje to czasu... mam go aż nadto... zawsze wtedy popadam właśnie w taki marazm, za dużo myslę - brakuje mi energii. jak miałam dzień taki że jak wychodziłam o 6.30 z domu i wracałam po 19 byłam ciągle pełna energii, więcej moglam zrobić w domu... a teraz komp, tv... jak to mówią na kafe: przegrałam życie ;-)

nie jestem nastolatka mam prawie 30-stkę nie doceniam niczego wydaje mi się że mam juz taka osobowośc zazdroszcze tym, którym cieszenie się kazdym drobiazgiem przychodzi naturalnie ja jestem pesymistką

brombabomba nie pracujesz?

kiedy obok tego dobrego co się ma w życiu jest też troche goryczy to czasem ta gorycz przesłania wszystko inne... kurdejakby się nabuzować tym co dobre??? chyba byl tu jakis topik o pozytywnym myśleniu?? ciekawe czy taka marudę tam przyjmą?

niedawno starciąłm pracę... i wszytsko jasne co???niestety nie do końca

na mnie takie gadki o pozytywnym myśleniu nie działaja

ja jestem mloda ale za bardzo przejmuje sie zdaniem innnych i to mnie rozwala i we wszystkim szukam tej zlej stony :( chyba powinnam jakis sport uprawiac ...

no to pociesz się że ja niedługo tez zostanę bez pracy, tylko nie będę mogła siedzieć w domu przed tv a będę musiała znaleść na gwałt cos innego

prawdę mówiąc ja nigdy nei próbowałam takich gadek... Dziewczyny a co w Waszym zyciu jest nie tak Waszym zdaniem?

co to za dzięki dzięki no cóż my to stare pryczki

to szukaj już teraz... nie jest tak łatwo znaleść robotę a łątwo się popada w depresje po jej stracie... juz to przerabiałam kiedys

etam stare pryczki, kobiety dojrzałe ot co...

wrodzony pesymizm zmęczona dojazdem do pracy nie spełniam oczekiwań innych boje sie życia

pewnie powinnam byla napisac najmlodsza no ale nie wazne ;) poza tym ludzie w moim wieku powinni tryskac energia zyciowa i optymizmem :o

a ty szukasz?

to zależy od osobowości a niekoniecznie od wieku

szukam ale wiem że za mało aktywnie te 2 ostatnie to sie do mnei tyczą, u mnei dochodzą problemy w związku

no u mnie też mogłoby być prściej (jesli chodzi o związek) ale jakby nie było tych problemów toby nudno było a tak to trzeba coś rozwiązać

jasne jesli druga strona chce współpracowac przy rozwiązywaniu tych problemów