co zrobic aby cos poczuc

jestem z kim od miesiecy widze ze on nad zycie mnie kocha jest dobry czuły stara sie i wogole na kazde zawolanie . ale ja nic nie czuje co mam zrobic??

Zerwać i nie maltretować gościa.

pol godziny temu chcialam to zrobic ale on robił wsztystyko aby tak sie nie stalo powiedzial ze moze odpoczniejmy od siebie?? co ty na to?

On zrobi wszystko zebys i tak do niego wrocila wiec nawet jak bedziecie od siebie odpiczywac to i tak spokoju Ci nie da. Jezeli nic nie czujesz i nie zalezy Ci na nim (i nie mow ze CI zalezy ale go nie kochasz) to powiedz mu co czujesz znaczy sie ze nic nie czujesz i ze to koiec bo nie chcesz zeby ktos dalej musial cierpiec.

on to wszstko wie, myslosz ze bym go oszukiwałą . ale moze jest jakas iskierka nadzieje , bo super sie ze soba czujemy tylkko nie ma tego czegos!!!!

Powtarzam jeszce raz ... i słuchaj uważnie bo nie bede powtarzac :P: zerwij i nie maltretujcie sie dłużej!

ale i tak dalej mam dylemat

jak go zucisz bedziesz pozniej zalowac

popros zeby sie nie myl przez kilka dni...poczujesz

enter a dlaczego tam myslisz??

a ty cos czujesz?? bratowa??

i finał tej historii będzie jak 95% im podobnych: Panna będzie się miotać, strzelać fochy, facet będzie się kręcił wokół niej. W końcu Ona zdecyduje się spróbować, ale facetowi już się odechce tych uczuć na siłę i odejdzie (tak do tygodnia, dwóch od momentu gdy Ona powie że chce być z nim, albo że go kocha). Ona wpadnie w rozpacz, wejdzie na kafeterię i będzie pytać DLACZEGO??? A odpowiedź wiesz znasz już teraz (zaoszczędzę Ci czasu) : NIE MA MIŁOŚCI MIĘDZY WAMI

wszystko jest mozliwe jesli sie kocha pozwolmy sie pokochac decyduj sercem i rozumem jednoczesnie

a jeseli ona cos poczuje i oni beda szczesliwi??

uwierz mi, tracisz czas...a potem być może i nerwy i łzy....nie warto

a skad masz taka pewnosc??

Ja wlasnie czekam na oswiecenie, wrocic, czy nie wrocic...po to, zeby dac szanse, czy po to ,zeby to po paru miesiacach jednak i tak skonczyc? I cholera, nikt mi na to nie odpowie, bo sie nie da. Trzeba ryzykowac, albo i nie....

to nie pewność po prostu nie igra się uczuciami one są albo ich nie ma. Bardzo proste w Twoim przypakdu ich nie ma

i teraz, gdy po prostu nie chcesz skończyć związku, kierują Tobą zwykłe egoistyczne pobudki, boisz się zostać sama, jednak czas z Twoim chłoakiem był w jakimś sensie dobry....to naturalny odruch... nie chcesz skończyć, bo się boisz co będzie jutro. Na pewno na początku będzie Ci czegoś brak.....

Kurcze, Krem, chyba jest tak jak mowisz. W moim przypadku czas zlagodzi to poczucie straty i pozwoli zapomniec chyba...przeciez bez powodu tego nie skonczylam. Szkoda,ze nie moza kupic gdzies uczuc:( wiem,ze trace w ten sposob wartosciowa osobe. Głupie serce

akurat w tej sytuacji nie boje sie o siebie ale mozliwe ze masz racje!!!!dzieki za te słowa

skoro nie boisz się o siebie to dlaczego z Nim jesteś? nie rozumiem jeśli myślisz o chłopaku, że go teraz zranisz, to przecież oczywistym jest że bardziej go zranisz dając mu nadzieję i ochodząc za parę miesięcy.... nie można sobie robić testów na drugiej osobie!

kurcze masz całkowita racje

jestem w takiej samej sytuacji:(

to znaczy ?? do maji

bo kochane dziewczyny, sprawa i świat uczuc są bardzo łatwe.... :) Miłość jest, to się czuje. Nie ma w niej miejsca na zabawę, gierki, próby, testy, wykorzystywanie, spekulacje, podchody...ona po prostu jest i daje nam więlką radość, tak że fruwać można :D a Wy teraz możecie? chyba nie...... mnie to zajęło parę lat by zrozumieć, ale te słowa i to co piszę powyżej bardzo bardzo mi się sprawdzają...jak również innym ludziom. miłości Wam życzę takiej co jak przyjdzie, to Was rąbnie porządnie w serce aż usiądziecie z wrażenia :)

tzn ze poznałam jakiś czas temu faceta,on sie tak we mnie zadurzył ze szok,powiedziałam mu ze jak narazie mogę dać mu tylko przyjaźń,nie czuje do niego tej iskierki.Facet mi imponuje ale ja jakoś nie mogę nic poczuć.

hmmm to lepiej chyba nie rozpoczynaj cos co nie ma sensu . ja teraz troszke załuje ze zaczełam . CHCIALABYM BYM SIE ZAKOCHAC

ale moze miłośc przyjdzie z czasem..:) wtedy jest trwalsza, w każdym razie jeszcze od żadnego faceta nie czułam takiego ciepła w stosunku do mnie jakie ma on...

ciepło????