Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no jaak

********jak zaskoczyć chłopkaka?*****

Polecane posty

Gość no jaak

No cóż, jesteśmy w związku przwie 4 lata. I jak to wszędzie bywa- raz na wozie, raz pod wozem. Akurat teraz jest pod wozem. Nie chodzi o to, że któreś z nas zrobiło ciś nie tak, tylko nawarstwiły się problemy, które nie dotyczą naszego związku. Dziś przyjeżdża do mnie. Co zrobić, żeby go pozytywnie zaskoczyć, żeby rozbudzić trochę jego fantazję, poprawić humor? proszę poradźcie coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzy smutki
To proste. Zrób mu porządny obiad. To działa. UWażaj jednak, czy Ci za ten obiad, za ten Twój trud podziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jaak
przyjedzie pewnie po 21, więc posiłki odpadają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzy smutki
Nakarmić. Wiem, co mówię. Pora nie jest wymówką. Jak w sam raz kolacja. Niech mu zapachnie domem a nie makdonaldem. A Ty, zamiast marudzić, pomyśl, co C i najlepiej w kuchni wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ... moze...
Zaprowadz do wanny zawiaz mu oczy i umyj... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gizzelle
obiad to prozaiczna czynnosc aby zakosycz to cos z jego hobby moze rysunek fotomontaz jego, cos go go rozbawi:) itp Jak kobieta nie pracuje, nie ma hobby to jets takie cos ze takie kobiety chca by ich wynoszo na oltarze za sałatke, za obiad A jak facet inteligenty to mu nie imponują obiady, bo to nic nadzywczjanego, dla mnie jako kobiety tez. Imponuje mu np cos co ona wie, co sie nowego nauczyła np ..:) No własnie Za zrobienie kanapki ma byc w skowronkach Mnie jako kobiecie tez nie imponują baby co robią obiady i kanapki Ale jak znają łacinskie nazwy kwiatkow, ktore maja w swym ogrodzie ojj nic tylko słichac:) imponujące jak moja babciaaa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzy smutki
:-) Magda_ticzer, ładnie pachnieć można bez wielkiego wysiłku. Wystarczy odwiedzić droferię. A ugotować dobry obiad - sztuka. Obiad też jest świetnym pretekstem dla wyzwolenia (albo niewyzwolenia) stosownych reakcji u faceta. Podziękuje :-) NIe podziękuje :-( Bądź będzie to jakieś zdawkowe podziękowanie... No a po obiedzie - pozmywa naczynia? Nie pozmywa? Dodatkowa, kapitalna informacja dla kobiety, z kim się ona zadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzy smutki
Gizelle? Prozaiczna? Umiesz gotować? Potrafisz przyrządzać smakołyki, poza ryżem w woreczkach? Zapewniam Cię, umiejątność podkarmiania faceta jest nie do przecenienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gizzelle
lepiej nie:) Zawiąz mu oczka i niech zgadnie np co jest na stole:) albo na Tobie jaka bielizna miałam zanjoma co miała 4 rodzaje kompletu, kazdy inny i jej maz zawsze bezbłedbie po dotyku materialu, kroju:) zgadywał jaki kolor i jaka to:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzy smutki
:-((( Ech, co za baby. Wy myślicie, że im bardziej wy7rafinowana uprawa seksu, to gościa przywiąże skutecznie... Związek należy budować na solidnych podstawach a nie na czymś, co niemal się kompletnie zdezawuowało. Nie dziwcie się potem, że facet odchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gizzelle
trzy smutki jedzenie to podstawowa czynnosc nawet w Pismie sw pisze nie samym chlebem zyje człowkie;) ja bym postawila na spontanicznosc np biegiem( wyprobowane ) za rękę o 21 po cos np frytki, suchą bułke czy tam chesburger( bo nam sie nie chcialo nic robic na studiach:P) i do pokoju albo na spacer:) Jakos tyle studeckich par tak robiła i maja co wspominac a nie takie puste on przychodzi ona zajeta nic nie mowi bo krzta sie w kuchni pindzluje w koncu siadja do stolu jedza i nic bezsesnu zaskoczenie to cos co zatraga wami obydwoma, razem:) jedzewnie to najgłupsza rzecz na podryw męża:P Chyab ze upieczenie cista ktore niejada na codzien, a bardzo lubi np sernik, a Piter Kasi jadł babeczki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gizzelle
ja nie mowiłam o sexie zgadywanie przedmiotów czy tego co jets na stole to zabawa dla dzieci i bardzo fajna:) albo dajesz do reki komus przedmiot Ja pamietam do dzis czar par i zamurowało mnie jak ludzie sie nie znają panowie mieli po uscisku ręki w rekawiczce co prawda odgadnac czy to jego zona matko przeciez po uscisku czuje sie ze to TA osoba, ta moja:) i potem mowice ze miłosci nie ma nie ma jak ludzie nawet reki swej nie znaja, a tyle sa ze sobą smutne to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzy smutki
Kiedy mówimy o tym samym, Gizelle. Mój pomysł nie jest pozbawiony spontaniczności. Dobry, wręcz luksusowy obiad. Specjalnie dla niego. Należy to facetowi subtelnie uświadomić, jeśli samodzielnie tego nie pojmie. Poczuje się wyjątkowo - kobieta swoim staraniem i pracą zadbała o niego. Zadbała o podstawowąa, ludzka potrzebę. Nakarmiła go. W zamian, mężczyzna, powinien okazać niewymuszoną wdzięczność kobiecie. No i - pomóc jej po obiedzie, zastanawiając się, w czasie (koniecznie ręcznego!!!) mycia skorup, pomiędzy jednym a drugim talerzem, co by tu zrobić, żeby kobiecie, któtra DLA NIEGO ugotowała obiad, żeby zerobić jej jakąś niespodziankę-przyjemność. Teraz piłka jest po jego stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzy smutki
Jak najbardziej smutne. Ale dziwić się nie ma co, skoro ludzie układają swoje sprawy nie od tej, co potrzeba, strony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzy smutki
Zresztą, Gizelle, jeśli możesz, przetestuj w praktyce moją radę. Zobaczysz, jak to działa. Zamiast komplikować, zmiast teoretyzować, wypróbuj, a przekonasz się, że to działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzy smutki
No właśnie.... "podaj mu link..." :-( Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gizzelle
Kiedy mówimy o tym samym, Gizelle. Mój pomysł nie jest pozbawiony spontaniczności. Dobry, wręcz luksusowy obiad. Specjalnie dla niego. Należy to facetowi subtelnie uświadomić, jeśli samodzielnie tego nie pojmie. Poczuje się wyjątkowo - kobieta swoim staraniem i pracą zadbała o niego. Zadbała o podstawowąa, ludzka potrzebę. Nakarmiła go. W zamian, mężczyzna, powinien okazać niewymuszoną wdzięczność kobiecie --:O to nie moja bajka Ja wolę jak jestem Tą, Jedyną, która jak żadna inna karmi Jego Dusze i SErce:) I tak jest:) Nie samym chelbem zyje człiowiek a luksusowy obaid, to nie spontanicznosc Fajnie jak wie ze lubie np rozki i po pracy mi go kupi:) Tak robił moj tata jak był dobry i młody;) wiedział, ze lubie i jak wracałam mialam loda w lodowece chce takiego męża:) A ja mu dam buziaka, a sama co innego mu zrobie np ramke, on lubi fotki. :) a Ty 3 smutki chesz wymiennosci ja mu to, on mi powienin dziekowac. Miłosc to bezinteresownosc moja babcia nie była w kuchni. Tylko ciagle w ogrodzie. Hihi lubie babaczki z charakterem a nie takie kuchty w domu Chyba mam po niej bo mnie domowe obowiazki nudzą:) wole cos robic, tworzyc itp Nie cierpie jak cos musze zrobic, a teraz musze:P i takto jest z osobami z charakterkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzy smutki
Życzę powodzenia, Gizwelle. Na ile zdołałem Cię rozpoznać, masz przed sobą ze sześć burzliwych związków a na starość zgorzknienie i stałe miejsce w chórze zawiedzionych kobiet, które mędzą i narzekają, że "każdy" facet to zwykły dupek, nie mężczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eh...baby
Dostajecie na tacy dobry pomysł i nie potraficie z niego skorzystać... Zwykły facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama jestem w kilkuletnim związku i wiem co to oznacza! co raz mniej w nas spontaniczności! czas to zmienić! ostatni wprowadzony przeze mnie plan urozmaicenia naszego wspólnego życia okazał się strzałem w dziesiątkę! nie podam ci dokładnie jak to wyglądało ale mniej więcej............... przydadzą się karteczki samoprzylepne, kilka świec i dobre winko. pierwszą karteczkę zostaw naklejoną na drzwiach wejściowych z napisem że ma zdjąć kurtkę i buty i udać się do kuchni gdzie znajdzie wskazówkę nr 2 na kuchennym stole zostaw zapaloną świeczkę wino i kieliszki oraz informację że ma je do nich nalać oraz info że kolejna wskazówka znajduje się w łazience. na lustrze pozostaw następną z info o dalszych zadaniach np. zostaw tam złożony starannie mały ręcznik i karteczkę z napisem że ma sie rozebrać i owinąć tylko tym ręcznikiem. następnie niech wróci po nalane wcześniej winko i powędruje do pokoju w którym jesteś ty...jego nagroda ... a ty ubierz się w seksowną bieliznę i pozapalaj świeczki i cierpliwie czekaj.... satysfakcja twego lubego gwarantowana, ty również będziesz zadowolona czekając i nasłuchując jak wypełnia wszystkie zadania. zaskoczysz go tym że masz głowę pełną pomysłów i zaintrygujesz go. pomyśli że nie poznał cię do końca i będzie czekał na koleje pomysły. podałam ci tylko kilka zadań które możesz jemu podsunąć możesz powymyślać też inne. powodzenia!!! tylko nie przesadź bo się szybko znudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gizzelle ta od nous sommes..
to prawda motylku fajne;) a dzis? jak tak dzdzy snieg:) Nic tylko za rączke i z ukochanym pluskac sie w tym sniegu byłam dawno w górach, ale ilekroc byłam to właśnie tak padało tak mocno a tu chatka drewniana, nartki czy tam łyzwy, zalezy i tak fajnie:) widok choinek super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chętnie gizzelle wybrałabym się z mym lubym w góry ale urlop dopiero w marcu. trzeba sobie radzić inaczej. grunt to nie pakować się w monotonię. o miłość trzeba dbać. mój ukochany po tych moich pomysłach którymi błyszczę od czasu do czasu mówi \" nie znałem cię z tej strony... czego jeszcze o tobie nie wiem?\" a ja się tylko śmieję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gizzelle ta od nous sommes..
No:) fajnie Spacerek na obrzeszach miasta tez fajny, no ale jak nie ma to trzeba sobie radzic inaczje.Tak dbac o miłosc, nawet w opisach gg;) No moje kochanie stało w deswazczu pod klatką... Ale ja znam jego serce i romantyczną dusze;) kochany jest i taki wrazliwy napisałam nous sommes l'un pour lautre co znaczy jestemy dla siebie:) a to moje Cholestrwo nie wiem,czy nie pomyslało sobie, ze dla innego;) Ale jak on zna francuski to wie, ze to znaczy jeden dla drugeigo 👄 jak znajdzie w tej mgławicy opadającego sniegu to jego:) ciekawe jak to jest słać pocałunki w sniegu, opadającym;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obiad może się kojarzyć z rodzinnym domem np. matką co w tym romantycznego? facetowi trzeba pokazać że jest się ciekawą osobą pełną życia i spontaniczności. chętniej będzie wracał do ciebie z myślą że nie wie co go dziś miłego spotka a nie co dostanie na obiad. po pewnych zabiegach sam ci go ugotuje z wdzięczności za ciekawe życie a jak nie to i tak będzie mu smakować nawet zwykłe danie. po takim deserku..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gizzelle ta od nous sommes..
to prawda motylku;) obiad to czynnosc prozaiczna a kiedy mnie zaskoczy moj Lubek:) my coffe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w śniegu? na pewno romantycznie? oprócz waszych ust tysiące małych chłodnych usteczek.. baja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mężczyzna też musi o nas dbać, uwielbiam jak mój ukochany zaskoczy mnie czymś. mam duszę romantyka uwielbiam spacery ale przez tempo życia nie zawsze mam czas i siły mój mężczyzna jest trochę zwariowany ale spacery to nie dla niego dlatego zaskakuje mnie czasem i wyciąga mnie gdzieś gdzie ja będę szczęśliwa. kiedyś mój ukochany zabrał mnie na wspaniały wypad na pobliskie góreczki ( mieszkam w dzielnicy gdzie jest dużo zieleni wody i wzgórz) niby tylko spacer ale gdy rozsiedliśmy się w miejscu gdzie jest najwspanialszy widok na okolice wyciągnął z plecaka kieliszki i winko. zadbał o każdy detal a najbardziej o mnie.. miłość w plenerze..... coś wspaniałego ..... polecam każdemu łózko może i wygodne ale przestarzałe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×