bakterie w pochwie Escherichia Coli i Enterococcus faecalis

Slonko, bakterie coli wystepuja w odchodach ludzkich (i chyba zwierzecych). Mogly Ci sie dostac do pochwy w jakis sposob. Podejrzewam, ze byl to zwyczajny brak higieny. Bez urazy. Sprobuj maksymalnie dbac o czystosc - nie zaluj sobie prysznica 2 razy dziennie i podmywaj sie po kazdym zalatwieniu potrzeby, koniecznie zawsze po skorzystaniu z lazienki myj rece! Obgryzasz paznokcie? W ten sposob mnostwo zarazkow przenosi sie do organizmu. Pomysl ile rzeczy dotykasz co chwile. Mysle, ze potrzebne byloby jakies leczenie, by "oczyscic" pochwe z zapalenia, ale w tym juz tylko lekarz Ci moze pomoc. Jesli masz jakiegos debila to zmien na profesjonalnego lekarza, ktory Ci pomoze. Zycze zdrowia. Dbaj o siebie!

3x50 łyknac od zaraz

Jeżeli chodzi o czystoś to już chyba czyściejszej osoby nie można znaleźc, tak więc to chyba nie jest powodem pojawienia się tych bakterii, najśmieśniejsze właśnie w tym wszystkim jest to, że nikt nie wie o co chodzi, i podaje mi jakies głupawe powody, bark higieny, nadużywanie współżycia PUK PUK jak się na tym nie znasz to się nie wypowiadaj i tyle.

Najczesciej te bakterie przenoszą sie z odbytu do pochwy. Nie trzeba byc koniecznie flejtuchem,żeby się przedostały. Proponuję zmienic lekarza----sa na to odpowiednie globulki, dziwię się,ze Ci ich nie zapisał.

No właśnie się wybieram znowu do lekarz, problem wtym , że trafiam na samych kałmuków, bez względu na to czy idę prywatnie czy do rejonu, nawet nikt na to nie wpadł, żeby pobrac mi posiew w pochwy, tylko koleżanki mi podpowiedziały. Czy ktoś mógłby mi polecic dobrego lekarza najlepiej kobietę w Warszawie???

i samo mi przeszło:) Ale prawda jest taka, z eto jest kwestia higieny. Też nie jestem flejtuchem,ale nie o to chodzi!!!!! Moż epodcierasz tyłek nie tak, jak trzeba, myjesz się nie tak, jak trzeba, moze jak puszczasz bąka, bo masz zatwardzenie, to razem z gazem, wydostają sie z tyłka bekterie i po prostu potem przedostają sie z tych oklic do pochwy??? Może uprawiałaś seks analny????? mOże twój partner nie dba wystarczajaco o higienę???? Ale to nie jest tak, ze tylko brudasytak mają:O Ja jestem dziewicą, dbam o higienę, a tez miałąm przez krótki czas te bakterie, chcociaz objawy u mnie były minimalne. I stało się to po podróży do Afryki, gdzie nie było warunków sanitarnych, podejrzewam, ze jak kiedyś musiałam spędzić z jedną podpaską 7 godzin, bo nie byo nigdzie możliwości skorzystania z toalety:O wtedy się to przyplatało, bo może te bakterie rozwijają sie także na krwii... No i cóż... Nic na to się nie da poradzić. WIęc się nie oburzaj, tylko przemyśl, co robisz, bo jakas przyczyna musi być! Z kosmosu się to nie wzięło... Na pewno są to bakterie przywleczone z odbytu i tego nie można kwestionowac.

CZesc. Chetnie Ci pomoge. Dwa lata temu dostalam zapalenie pęcherza i to takiego ze az krwia sikałam. Nigdy wczesniej nie mialam z tym problemów. Pozniej oczywiscie bakterie przedstaly sie do pochwy. Chodzialam od lekarza do lekarza. Robilam co chwile posiew z pochwy i z pecherza. Jak pozbylam sie bakterii w moczu to znajdowaly sie w pochwie. I tak w kolko. Tak wogole to Twoja lekarka jest szurnieta jesli twierdzi ze bakterie coli w pochwie to normalna rzecz:/ Bralam chyba z 6 lub 7 antybiotykow, robilam nasiadówki. Nic nie pomagalo. Na chwile przechodzilo i od nowa. Az którego dnia moja mama wyczytla ze pomaga zurawina. Kupila mi herbatke "malina z zurawina" firmy vitax. Pilam po 6 -7 szklanek dziennie. I co? I nagle zapomnialam o moich chorobach:) Do dzisiaj popijam kilka razy w miesiacu tak na wszelki wypadek,. herbatka jest bardzo dobra w samku wiec to przyjemnosc ja pic. Powodzenia

byc może ja tego nie kwestionuje, już pomińmy te fakty że higieny , bo ja mówie że o higienę dbam, wy że nie dbam nie ważne , proszę tylko o pomoc jak się tego pozbyc, Tobie przeszło samo, ale byc może jest tu ktos taki kto jakos to wyleczył, był u dobrego lekarza, który mu pomógł, o to mi chodzi , a nie o rozprawianie o higienie osobistej, bo w tej kwesti to naprawdę uwieżcie nie musi mie nikt połuczac. A jeżeli piszesz cos takiego, że można nabawic się tej bakterii od puszczenia bąka, to dlaczego tyle osób puszcza bąki i nic:(( może to jest kwestia słabej odporności.

Jeszcze jedno. Ta bakteria krazy po calym organiźmie. I wiele kobiet a moze nawet wiekszosc miala ja w pochwie lub pecherzu. Problem polega na tym ze niektore kobiety sa na nia bardziej wrazliwe. I jeszcze jedno: Dzialanie herbatki polega na tym ze zakwasza ona srodowisko w pochwie i pecherzu, A te bakterie tego nie lubia wiec gina. Stad tez lepsze dzialanie herbaty niz tabletek bo szybciej dociera do do pecherza. Jesli jestes wrazliwa na bakterie, to nawet jak sie wyleczysz nie polecam wybierac sie na basen bo to raj dla bakterii:)

I rumianek też Ci nie pomoże - pij sok żurawinowy - nie słodzony! albo herbatkę z żurawiny, wodę z cytryną.... Niewiele trzeba żeby po antybiotyku dopadła nas - kobiety taka przypadłość - pochwa jałowieje i stwarza się świetne środowisko dla bakterii i grzybów. Przeczytaj forum tam się duuuużo dowiesz. I jeszcze jedno jak juz dostaniesz od lekarza środki na bakterie to pamiętaj jak sam się nie wspomni - upomnij się o coś przeciwgrzybicznego - bo od jednego do drugiego krótka droga!

Herbatkęz żurawiną próbowałam nawet takie tabletki z żurawiną mi nie pomaga, ale dziękuje.

do p. Korni mam wyniki posiewu z antyboiogram tam są właśnie te dwie bakterie i ten wynik włyaśnie pokazałam tej lekarce, a ona mi tak beznadziejnie odpowiedziała poczytam to co mi polecasz dziękuje:))

Słuchaj z tego się nie wyleczysz w tydzień czy dwa! Same leki też nie pomogą choć to podstawa!!! To może trwać wiele miesięcy - leki z antybiogramu + dieta to podstawa!!!

Jeszcze jedno:) Nospa jest przeciwbolowa, a Ty masz leczyc powod a nie konsekwencje:) Doradzam tez furagine ale to daje krotkotrwale dzialanie. Sprobuj tej herbatki, Fortuny nie kosztuje, samkuje dobrze, nie zaszkodzi CI napewno. Nie masz nic do starcenia:)

Większość lekarzy to konowały - sama miałam się okazję o tym przekonać! Szukaj lekarza aż trafisz na normalnego To trzeba leczyć bo różne nieprzyjemności mogą z tego wyniknąć, na bezpłodności kończąc.

spróbuje tej herbatki , a przepraszam o jakiej diecie mówisz?

Furagina brana doustnie nie działa na pochwę, tylko na pęcherz, choć i o niego trzeba dbać bo jak zakażona pochwa to i pęcherz zagrożony. Ja miałam dopochwowe globulki z furaginą. Lepiej łykaj urinal i koniecznie probiotyk. Z forum się dowiesz

Nie mam czasu juz pisać. O odżywianiu się i nie tylko dowiesz się z forum. Naprawdę radzę wszystko przeczytać, wiele Ci się rozjaśni. Pa :-)

biorę terz ten lactovaginial....... , a furagina masz rację dział krótkotrwało zaraz po kuracji, od nowa zaczeło mi to dokuczac. Dzięki za pomoc

probiotyki jesli juz to mysle ze dopochwowo, bo doustnie to tylko usprawniaja prace ukladu pokarmowego:) wiem bo biore:) Dieta polega na tym aby nie jesc slodyczy, oraz ostrych przypraw, jak papryka, pieprza, ocet. Chodzi o to ze wzamgaja dolegliwosci. Oczytalam sie setki artylulow i wyowiedzi i wiem ze pecherz i pochwa u kazdej kobiety jest inna:) Kazdej pomoglo co innego. Jednej sama furagina, innej taki antybiotyk a jeszcze innej inny, jednej herata, innej nasiadówka. Musisz sama znalezc sposob na siebie:) Powodzenia

Oczym ty mówisz dziewczyno, nic się nie wyklucza jak się ma słabą odpornośc czy nie zachowuje sie zasad chigieny jeszcze jak to inna koleżanka powiedziała jak się puszca bąki to można załapac te bakterie, bierzesz antybiotyk i już grzybica gotowa, to chyba ma jednak dużo wspólnego widze że masz takie pojęcia jak ta moja lekarka.

Higiena:O Po drugie- jeżlei bierzesz antybiotyki, to może ci się zrobić grzybica. Ale jeżeli ich nie bierzesz, to nie wyleczysz bakterii... :O Osłonowe preparaty mają sens tylko wtedy, gdy bierzesz je z czymś, z jakimś środkiem zwalczającym konkretne drobnoustroje,. Jeżlei ona już ma te bakterie, to po co ma się osłaniać???? One sobie świetnie poradzą, nawet gdy będa tam tez normalne bakterie:o Mów, co chcesz, ale ja żyję na tym świecie 35 lat i NIGDY, żadnej grzybicy czy infekcji nie miałam. A w dodatku jestem lekarzem. Nie ginekologiem, ale lekarzem. I niemożliwe jest jednoczesne występowanie grzybów i bakterii w jednym organizmie, tym bardziej w obrębie jednego narzadu... Toksyny wydalane przez bakterie sa toksyczne dla grzybów, po prostu na zasiedlonym przez grzyby "terenie" nie mogą się osiedić bakterei i odwrotnie. Tak to juz jest. Ale jeżeli bierze się antybiotyk, bakterie gina, w tym również te fizjologiczne, to przy kiepskiej odporności można złapać grzyba,. A przy leczeniu grzyba- bakterie. Właśnie dlatego, ze zwalnia się korzystne środowisko. Ale nie pozbędzie się tych bakterii, które już sobie przywlokła, bez antybiotyku.

Cześć! Mam bakterie Eterococcus faecalis i Escherichia coli. Czy Ktoś z Was się z nich wyleczył?? Czy Ktoś z Was może polecić mi dobrego specjaliste na terenie Poznania,który mógłby mi pomóc?? Prosze pomóżcie.

tak sie sklada ze ta bakteria mozna sie zarazic wszedzie,np w szpitalu po operacji czy zabiegu(tutaj przyznam ze sprzyja temu brak higieny ale tylko i wylacznie szpitalnej!!gdyby pozadnie dezynfekowano np. sale operacyjne byloby mniej przypadkow zarazen)niecale 3 lata temu wyinali mi wyrostek.w 8 dobie wrocilam do szpitala z goraczka i okazalo sie ze w srodku w ranie zrobil mi sie ropien i trzeba operowac i wyczyscic.niestety zostalam zakazona podczas pierwszej operacji gronkowcem,stad ropien.podali mi moze ze 3 razy antybiotyk i wypisali do domu z niezaszyta rana,dopiero po kilku dniach mi zaszyli.od tamtej pory zaczely sie moje klopoty..cierpialam na straszne bole brzucha,i ciagle mialam stan podgoraczkowy.zaden z lekarzy nie potrafil znalezc przyczyny:/chodzac od jednego do drugiego itd ,robiac przerozne badania na pasozyty,usg,w koncu trafilam na lekarza ktory zalecil mi zrobienie posiewu moczu.i bum!w moim organizmie znaleziono bakterie coli.oczywiscie po leczeniu bole minely..po skontrolowaniu posiewu za kilka miesiecy bylo ok,bakteri coli brak ale...zaczely dokuczac mi uplawy o dziwnym zapachu,stosowanie codziennie wkladek higienicznych nie bylo (i jak narazie nie jest)ne mozliwe.oczywiscie zaden z ginow u ktoryh bylam nie znalazl przyczyny,nawet prywatnie.w koncu uslyszalam o pani doktor ktora ponoc jest naprawde dobra i wybralam sie do niej.najpierw dostalam leki bo mialam do tego jakis stan grzybiczny,na grzybki pomoglo,natomiast uplawy zostaly:(wybralam sie do niej okolo 2 tygodnie temu,zrobila mi wymaz z pochwy na bakterie,a ja dodatkowo wykonalam posiew moczu.wczoraj odebralam wyniki i sie okazalo ze mam i w moczu i w pochwie enterococcus faecalis(w moczu pojedyncze kolonie,a w pochwie wzrost skapy-przy poprzednim wymazie i posiewie tej bakteri nie mialam nawet w malutkich ilosciach),co prawda dopiero w poniedzialek wybieram sie do lekarza z wynikami,ale jestem niemalze pewna ze ta bakteria jest przyczyna moich dolegliwosci. czytajac wasze wypowiedzi zgadzam sie ze biorac duza ilosc antybiotyku mozna dostac grzybicy,ale antybiotyk jest jedyna rzecza ktora pomaga wyleczyc bakterie.oczywiscie nalezy zastosowac po kuracji antybiotykiem jakies oslonowe globulki,czy tabletki i napewno kazdy dobry lekarz stosuje sie do tego. troche smieszy mnie wypowiedz ze podczas puszczania bakow bakteria przedostaje sie z gazem na zewnatrz i wbija sie do pochwy :/no ale coz..w koncu nie wszyscy musimy wszystko wiedziec..

lPrzez 1/2 roku byłam leczona na stan zapalny pochwy, niestety bezzskutecznie, znalazłam się w szpitalu. Na wejście pobrano mi posiew z moczu i pochwy, W moczu wszystko ok, ale w pochwie +++ Ent,faecalic, podawno mi Doxcyklinę dożylną po wynikach posiewu okazało się że ona jest oporna , podano mi 10 dożylnych Gentamycin, wyszłam ze szpitala, ale nadal mam pieczenie dołem brzucha. Ponownie posiew będę mogła zrobić po 14 dniach od zakończenia leczenia antybiotykami. Zobaczymy/

dziewczyny sprubójcie podmywac sie ziołami które maja garbniki - kora dębu , orzech , babka lancetowata , rdest, pięciornik mi to wyleczyło e.coli i candide niektóre z tych dodatkowo ziól piłam np. babke

Od dwóch miesięcy próbuję wyleczyć się z zapalenia pęcherza. Nikt mi nie umiał pomóc. Najpierw trafiłam na pogotowie z bólem w cewce moczowej ( ból był nie do wytrzymania). Potem do internisty ( zrobiono mi USG jamy brzusznej i posiew moczu, które nic nie wykazały) potem skierowano do ginekologa. Pani ginekolog stwierdziła, że mam drożdżaki i zapewne tym są spowodowane te bóle w cewce moczowej. Uwierzyłam \"specjalistce\" i przez tydzień przyjmowałam leki, a ból nie ustawał. Powoli zaczęłam się upewniać, że jestem w ciąży (chociaż przy badaniu ginekologicznym pani ginekolog, gdy jej powiedziałam,, że staramy się z mężem o dziecko, stwierdziła, że nic nie wskazuje, abym była w ciąży. Po tygodniu, przy następnej wizycie, bo z bólu nie mogłam normalnie funkcjonować Moja pani ginekolog, stwierdziła że bóle są na pewno, tak jak już wcześniej mówiła, efektem drożdżaków i przypisała kolejne leki. A gdy znów spytałam o ciążę, z uśmiechem na ustach stwierdziła, że ona nie czuje, aby macica się powiększała. Wyszłam z gabinetu z przekonaniem, że lekarz na pewno wie co robi, przecież jest specjalistą w swojej dziedzinie. Na drugi dzień chwycił mnie kolejny atak bólu w cewce, znów był nie do wytrzymania. Mąż chciał zawieźć mnie na pogotowie, ale ja stwierdziłam, że przecież lekarz wie co robi,, skoro tak mówi to widocznie ma rację. Na wszelki wypadek udała się do innego ginekologa, który o zgrozo stwierdził, że mam zapalenie pęcherza moczowego i moja wczesna ciąża jest zagrożona. Wypisał leki,, a ja nie mogłam dojść do siebie. Przepłakałam cały wieczór. Po dwóch dniach trafiłam do szpitala z plamieniem. W pochwie wykryto bakterię Escherichia coli (duży wzrost) podano antybiotyk( na który według posiewu jest wrażliwa bakteria), ale ciąży już nie dało się uratować:(((( Teraz jeszcze mam czasem bóle w cewce i już sama nie wiem do jakiego specjalisty się udać. (W szpitalu odstawili mi antybiotyk po 6 dniach, może to po prostu zbyt krótko, aby pozbyć się tej bakterii). Wiem jedno, że muszę się wyleczyć z tej choroby i znaleźć w sobie dużo siły by móc dalej cieszyć się życiem.