Boje sie...bo mnie bije

dlaczego kobiety to takie ofiary??? :O bedzie taka tylko plakac w poduszke i dawac sobie obijac morde, bo coz ona moze zrobic??? miejcie litosc, skoro wszyscy na kafe daja dobre rady, a Wy i tak z nich nie korzystacie, tylko dalej robicie za ofiary losu i twierdzicie, ze nie ma wyjscia z sytuacji, to ja nie rozumiem, po co tu w ogole wchodzicie. rozne osoby podaly juz tu co najmniej kilka roznych rozwiazan, tylko wybierac i przebierac. tylko zaczac wreszcie ukladac plan. ale nie. dorosla kobita woli jeczec, bo ja facet bije. masochistka. najbardziej zal tego dziecka tej kobiety, co ja maz bije. co za zycie je czeka? ojciec damski bokser, a matka potulna, glupia owca :O

anyżówka ---> ja po prostu sie boje...:( nie bylas w takiej sytuacji,to jest naprawde cięzkie.....na policje ni pójde...bo w glebi serca Kocham mojego brata....skrzywdziłabym Go bardzo....wiem pomyslicie ze jestem strasznie glupia....bo on mnie krzywdzi...taki mam juz charakter:(:( chce sie wyprowadzic....wiem ze tak bedzie najlepiej...

nicOla19 - jest pewna roznica pomiedzy krzywdzeniem, a dzialaniem w samoobronie, wiesz? to co, zaczekasz, az naprawde Cie zabije, albo sprawi, ze bedziesz kaleka, bo to jest Twoj brat i nie chcesz go skrzywdzic?? :O juz same pogrozki to pogwalcenie kodeksu karnego, do tego rekoczyny - kobieto, OTRZASNIJ SIE!!! to nie jest zaden cholerny, kochany braciszek, tylko niebezpieczny oszolom, ktory jedzie na chemii i pewnego dnia zrobi Ci cos gorszego, niz siniak na rece!!!

anyżówka wiem wlasnie...przemyslalam juz wszystko......narazie moim planem jest wyprowadzka...jakos sobie poradze...

no to dobrze, mam nadzieje, ze uda sie to zalatwic jak najszybciej :) zycze nowego, spokojnego zycia i braku kontaktow z tym wariatem.... najbardziej mnie w tym wszystkim dziwia Twoi rodzice. jak moga nie przejmowac sie tym, ze ich syn laduje w siebie koks i jest agresywny w stosunku do siostry? :O co to za rodzice?

widzisz anyżówka oni mu tego bronią....on ich nie slucha.... oj oby bylo lepiej.....teraz boje sie reakcji Mojego chłopaka:(

współczuje osobom które są w mojej lub podobnej sytuacji:(:( ale juz nie dlugo moj koszmar sie skonczy........

no to teraz mnie dziwi ten Twoj chlopak - jak mozesz sie bac jego reakcji? :O on powinien juz dawno skopac tylek Twojemu bratu za to, ze smie na Ciebie podniesc reke. rany, co Ty masz za stosunki z ludzmi?

anyżówka wkoncu zdobylam sie na rozmowe z Moim Chłopakiem na ten temat.....popłakałam sie przy tym..on bardzo mocno mnie przytulił....powiedzial ze mnie w tym wesprze...i jutro bierze mojego brata na rozmowe....powiedzial ze mu tego nie daruje....każe mi teraz wprowadzic sie do siebie.... tak sie bałam...:)