PROSZE POMÓŻCIE!!!!!!!!

Od 10 lat mieszkam ze swoim narzeczonym.On ma mieszkanie własnościowe.Całkiem niedawno powiedział mi ze chciałby mieszkanie przepisać na mnie ale słyszałam ze wiaza sie z tym duże koszta.Prosze napiszcie mi jezeli ktos wie ile to kosztuje i czy w ogóle to sie opłaca.

Dlaczego nie weźmiecie ślubu?

nie chce o tym pisac ale ślub jest wykluczony.

nie jest czasem zadłużone

NA 100% mieszkanie nie jest zadłużone.

slub wykluczony, ale na jego mieszkaniu to ci zalezy..... ...żenada

ON chce na nia mieszkanie przepisac... czytaj dokladnie

rozumiem ze to jemu zalezy na przepisaniu mieszkania, a nie Tobie. Hmm zastanawiajace jest to ze nie ma mowy o slubie... ale coz ludziom roznie sie uklada. Jesli tak bardzo mu zalezy na przepisaniu mieszkania na siebie to sie zgodz, tylko najpierw szystko dokladnie posprawdzaj, czy aby na bank nie jest zadluzone i czy czasem Twoj luby nie ma gdzie indziej dlugow....

na Ciebie mialo byc

Trudno przepisac na osobe,z ktora sie nie jest spokrewnionym... Czy on prowadzi jakies lewe interesy i boi sie,ze moze stracic z tego powodu mieszkanie?