Przeżyłam dzisiaj duży wstyd w sex shopie..................

od dłuższego czasu chciałam sobie kupić kulki rozkoszy, bo tu na forum nawet ktoś opisywał. Szukałam w Internecie, ale znalazłam taki sex-shop w ustronnym miejscu. Weszłam było pusto. Niestety było tam tyle towaru ,że zaczłęam wybierac podszedł sprzedawca bardzo miły. Ja chcialam jak najszybciej wyjśc stamtąd. Pojawił się trochę więcej ludzi. Wydawało mi sę ,że każdy mnie zna. Wzięłam szybko lezący pod ręką wibrotor, kupiłam go i szybko wyszłam. Sprzedawca jakoś patrzył się na mnie dziwnie.....ależ upokorzenie.....Mialyscie takie sytuacje?

niby stalo bo nie rozumiem cie dziecko?

kobiety raczej chyba unikają zakupów w sex-shopach, chyba ,ze z partnerem. Przez intrenet nie lepiej było sobie sprawić te kulki:):)