Zakochałam się to boli

NIechce mi się spać ,jeść uczyć...nic mi się nie chce ciągle bym tylko siedziała na gadu i pisała i pisała. To uczucie mnie sparaliżowało nawet na zajęciach siedze z komórkowym eragg rozmawiam z nim -kiedy on jest w pracy. Boję się że zawalę sesję a najgorsze że on jest tak daleko... Jak z tego wybrnąć?

zakochaj sie w kims kto jest blisko

to typowe zachowanie jak sie kocha I czeka na spotkanie, to własnie dlatego wiesz, ze jest daleko, ale juz niedługo blisko:)

znasz go ze spotkan czy tylko z gg wirtualnie??

ja raz przezylam taka "milosc na odleglosc" to bylo jedno wielkie czarowanie za pomoca sms, maili, telefonow, a potem jedna wielka PORAZKA. wole miec chlopa przy sobie

Ja też popadłam w jakiś obłęd a co gorsza posunęłam się tak daleko że nawet mam eragg w komórce i teraz to już wszędzie z nim flirtuje zachęcam go zeby sie przeprowadził ale to nie takie proste. Ja tak dłużej nie wytrzymam - dobrze że chociaz dzieki gg nie płace takich słonych rachunków za tel.

mnie tez boli.......boli mnie to,ze kocham a raczej kochalam takiego kretyna.... wystarczyl tylko usmiech kolezaneczki,moja chwilowa ignorancja i juz non-stop z nią rozmawia:P (mnie przez 2tygodnie nieobecnosci zlewal) na domiar tego zaprosil ją na studniowke... mam nadzieje,ze po maturze wyjedzie bezpowrotnie i to ONA bedzie rozpaczala.............. :O