Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martuska81

czy mam osejsc?

Polecane posty

moje drogie mam bardzo powazny problem,z ktorym nie moge sobie poradzic.chodzi o to,ze jestem w pewnym zwiazku juz dwa lata.on jest obcokrajowcem, po przejsciach,ma dziecko.jest nam ze soba dobrze,a rzy najmniej bylo do teraz. staram sie pogodzic z tym,ze ma dziecko i ma pewne zobowiazania,ale jest mi barzo ciezko,poniewaz zaczelam myslec o swoim zyciu, a mianowicie o moim wlasnym zyciu i dziecku.tutaj pojawily sie problemy.jego zwiazek rozpadl sie szybciej niz sie zaczal,po prostu wpadli.ona zabrala dziecko i wyjechala,zostal sam.od tamtej pory on jest bardzo smutny,ma depresje i zaczyna sie leczyc. jest mi bardzo ciezko, to trwa bardzo dlugo. na poczatku znajomosci uslyszalam,ze jestem kobieta,z ktora chce spedzic raszte zycia,ze mnie kocha,chce miec rodzine,ze sobie poradzimy.minely dwa lata,mieszkamy razem.kiedy jego dziecko przyjechalo na wakacje,zgodzilam sie wyprowadzic na 2 tygodnie,aby mogl byc tylko z nia.niestety przyjechala tez jego byla.wiedzialam o tym,a jednak sie zgodzilam.to bylo tylko pierwszego roku naszej znajomosci,w tamte lato znowu przyjechaly razem,ale mieszkaly u jego rodzicow.zostawmy temat tamtej kobiety,ulozyla sobie zycie,tez z kims jest,wynajmuja razem mieszkanie,ich corka mieszka razem z nimi.kiedy moj sie o tym dowiedzial,zamknal sie w sobie,po szczerej rozmowie wyznal mi,ze sie boi,ze jego dziecko go zapomni,skoro mieszka z innym facetem. dla MNIE TO DZIWNE,DLACZEGO JEST TAKI EGOISTYCZNY.CZY TO CO POWIEDZIAL JEST PRAEDA? CZY MOZE PO PROSTU ON SAM NIE WIE CZEGO CHCE,MOZE NIE PRZESZLO MU Z TAMTA KOBIETA.NIE POTRAFI ULOZYC SOBIE ZYCIA,ZAMKNAL SIE W DOMU,LECZY SIE.TWIERDZI,ZE MNIE KOCHA,ALE CHYBA NIGDY NIE ZDECYDUJE SIE NA SLUB I KOLEJNE DZIECKO. A JA? CO JA MAM ZROBIC? CZY MAM CZEKAC,AZ SKONCZY KURACJE U PSYCHIATRY,CZY MAM ODEJSC,BO MOJE ZYCIE Z TYM CZLOWIEKIEM NIE MA SENSU,CZY MAM ZOSTAC,BO ON TWIERDZI,ZE WSZYSTKO MOZE SIE ZMIENIC.JEZELI NIE JEST GOTOWY NA ULOZENIE SOBIE ZYCIA TO DLACZEGO NIE POZWOLI MI ODEJSC I ULOZYC WLASNEGO.POWIEDZIAL,ZE MYSLAL O ROZSTANIU,ALE JEZELI OKAZE SIE,ZE NIE MOZE BEZE MNIE ZYC,TO SOBIE NIE PORADZI. PROSZE WAS JEST MI TAK SMUTNO,BO KOCHAM CZLOWIEKA,KTORY NIE WIE CZEGO CHCE,A JA CZUJE SIE ZALAMANA,BO NIE WIEM,KIM DLA NIEGO JESTEM,WIEM ZA TO KIM BYLAM.JESTEM GOTOWA SPAKOWAC WALIZKI,TYLKO CZY DOBRZE ZROBIE?POMOZCIE,BO NIE MOGE TAK ZYC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, nieco wygodnicki człowiek z niego. Nie zostawi, bo a nuż \"jesteś jedyną i nie poradzi sobie bez Ciebie\".. ale nie pogodzi się z przeszłością, żeby pomóc Tobie. Dziecko o nim nie zapomni - nie przesadzajmy, skoro się widują. ... Ale za to jak fajnie we własnym cierpieniu się potaplać, pomyśleć sobie, jaki to ja biedny nie jestem.. :O :O Dziewczyno, pogadaj z nim poważnie o tym, jak naprawdę jest i na co możesz mieć nadzieje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×