mam pytanie dot 6 weidera

czy ktos doszedl do konca tych cwiczen?? i moze opisac efekty i drugie pytanie jak dlugo utrzyma sie ten efekt po skonczenu cwiczen??

Ja dotrwałem do końca. Jestem z tego dumny. Niestety po ćwiczeniach olałem całkowicie dbanie o brzuch, więc wróciłem do tego co było przed ćwiczeniami. Sam miałem małą oponkę - po ćwiczeniach ona zmalała - nie całkowicie - to nie czary mary - ale czuć było pod warstewką tłuszczu stalowe mieśnie. No i ogólnie poprawiła się sprawność tego rejonu. Chyba niedługo znowu zacznę A6W.

ale jak potem utrzymac efekt osiagniety????? i jak dlugo on sie utrzyma bez robienia niczego

Tak na moje oko to wystarczy trenować te partie 2-3 razy w tygodniu - tak jak to należy wykonywać, bo Weider przecież jest wyjątkowo katujący (mięśnie nie mają chwili odpoczynku). Chyba ruszę du..ko i zrobię kilka skłonów...

a ja jestem przy 24 dniu i wlasciwie to miesni jakos wyraznie zaznaczonych nei mam tyle ze mam plaski brzuch wczesniej wygladalm jakbym byla w ciazy tyle ze jak sie zegne to widac ze mam t5akie wiszace faldy tluszczu ale moze potem to troche zniknie

ja Ci powiem, że oprócz samego Weidera ja jeszcze miałem dietę - tzn. nie wpieprzałem słodkiego, nie słodziłem herbaty itp, jadłem dużo więcej owoców niż zwykle + mleko + godzinka rowerku po ćwiczeniach. To wszystko przez te 42 dni jeśli dobrze pamiętam. No i obwód bandziocha mi się zmniejszył widocznie, chociaż "kaloryfera" nie było - ale czuć go było pod tłuszczykiem :-)

generalnie to ćwiczenia to 1/3 sukcesu. Ba, nawet czytając forum sportowe można powiedzieć, że 1/4! Reszta to dieta (1/4) oraz relax/sen! Bez regeneracji i odpowiedniego żywienia możesz sobie ćwiczyć ile chcesz a to nic nie da (albo przynajmniej nie to czego się spodziewasz). Pozdrawiam. PS. niech ktoś mi da kopa, bo nie chce mi się ćwiczyć! :>