Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anna2323

czy ktos jeszcze cierpi z powodu niewyszalenia sie za młodu??

Polecane posty

jestem z chlopakiem 6lat a ze zaczelismy sie spotykac jak mialam 17 to latwo sie domyslec ze nie mialam kiedy nabyc jakies wieksze doswiadczenie z innym chlopakami -i nie chodzi mi wylacznie o seks. przez pierwsze 2lata bylo wszystko idealnie, zreszta dalej układanam sie dobrze. chcialam zapytac czy normalne po tylu latach jest szukanie jakies odskoczni- bo uwielbiam poznawac nowych chlopakow, baiwc sie z nimi w klubach ale jak na razie nie pozwalam sobie na nic wiecej bo chce byc uczciwa i wierna. musze jednak przyznac ze mam wielka ochote na maly romansik:) czy jest w tym cos zlego i niewlasciwego? nie chce zostawiac chlopaka ale chyba musze sie jeszcze troszke wyszalec-tak starsznie potrzebuje tego mrowienia w brzuszku przy kazdym smsie, pierwszym pocalunku itd. mimo naszych lat nie myslimy jeszcze z chlopakiem o slubie-nie jestem do konca pewna czy tego chce, nie wiem czy on tez nie jest tego pewnien:( czy to znaczy ze powinnam zostawic czlowieka z ktorym spedzilam cale \"dorosle zycie\"? moze to nie jest ten jedyny? a moze wystarczy posmakowac innej,nowej znajomosci a wtedy bardziej doceni sie ta ktora jest? i moze w koncu zrozumiem ze moj chlopak to wlasnie osoba z ktora chce byc na zawsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jesteś szczęśliwa z nim, to nie zmarnuj tego związku......:( Zły zasze kusi, bo niecierpi gdy ludzie są szczęsliwi.. omyśl jak zraniłabyś chałpaka, ile mogłabys stracić przez taka chwilawą odskocznie. Pieknie, ze chcesz byc wierna i uczciwa. Pozosatn taka. Niech Bóg cię błogosławi i rozpali w tobie i twoim chłopaku ogień miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czterdziestolatek
anna2323...jesteś idealnym przykładem MOJEGo zdania o kobietach.: Kobieta , aby być szczęśliwą powinna mieć TRZECH "MĘŻÓW":. Pierwzsy i "najważniejszy": zaradny, spokojny, dbajacy o dom, żone i rodzine (mówiac krótko, źródło dochodów). Drugi, bardzo ważny: przystojny, zadbany, elwgancki, inteligentny:(mówiac krótko, facet do imprez i przechwałek przed przyjaciółkami). Trzeci to facet do łóżka. o nim nawet przyjaciółki nie wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko topiku jesteś ...
po prostu tak zwaną kobietą-suką. Chcesz się dupi, dupić i jeszcze raz dupić. reszta cię nie interesuje specjalnie ale kasa musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fb7
Widze, ze moj koment zostal usuniety :/ Dobra, wersja light: odezwala sie w tobie kurewska natura. bo nie rozumiem, dlaczego "wyszalec" oznacza odrazu, ze musi cie zaliczyc kazdy zawodnik druzyny sportowej :/ Ale skoro potrzebujesz zrobic z siebie zdzire, to idz, zaznaj smak innych kutasow. Potem poznasz jakiegos palanta, ktory nie bedzie cie szanowal i bedziesz tesknila za swoim bylym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benek
czterdziestolatek - masz 100% racji. Ciagle slysze, ze kobieta potrzebuje chlopaka, przyjaciela i kochanka, ale... w jednym czlowieku, nie w 3 roznych osobach. Ale jaka jest rzeczywistosc wszyscy widzimy :( Pol biedy, jak trafi sie nam rola kochanka ;) gorzej, jak to my bedziemy odwalac "czarna robote", a kochankiem bedzie kto inny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawuśka
ty nie znasz znaczenia zdania "nie wyszalec sie" ja moge cos o tym powiedziec. Poswiecilam mlodosc i zycie facetowi, ktory nigdzie mnie nie zabieral z malymi wyjatkami. Dyskoteka raz w roku (od paru lat-wogóle), restauracje czy kawiarnie znam ze zdjęć a co to spacer ze swoim facetem? nie mam pojecia. Kiedy chcialam to zmienic rozwodząc sie, tesciowa stwierdzila ze nie dorosłam do malzenstwa. A ja chcialam miec cos wiecej z zycia niz siedzenie w domu i czekanie na meza ktory wraca poznym wieczorem do domu wiecznie zmeczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no troche przesadziliscie z tymi odpowiedziami-nie pisalam ze wyszalenie oznacza dla mnie \"dupienie sie z druzyna fitbolowa\" czy jakakolwiek inna!!!!!! ja po prostu tesknie za tym dreszczykiem, podnieceniem(nie kojarzyc od razu z seksem) jaki towarzyszy poczatkom znajomosci. dawno mam to juz za soba i przyzwyczailam sie juz ze moje zycie z chlopakiem wyglada juz troche inaczej niz na poczatku- wszystko stało sie normalne a to co kiedys bylo wielkim wydarzeniem dzis jest zwykla codziennosci. wiem ze taka kolej rzeczy no ale ja bym chciala doswiadczyc tego choc raz jeszcze, tak zeby ktos mi zawrocil w glowie i zebym mogla sie tym cieszyc anie przejmowac i zastanawiac czy mi wypada. mozecie mnie w tym miejscu wyzwac ale nie chce zrywac z chlopakiem i chce dosiwadczyc jakies nowej znajomosci tak troszke na boku. mam nadzieje ze pozwoli mi to troche oderwac sie od codziennosci i zrozumiec czy naprawde chce spedzic reszte zycia z osoba z ktora jestem( bo to moj pierwszy powazny zwiazek i po prostu nie wiem jak wyglada zycie z kims innym).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawuśka
skoro ci sie dobrze uklada to nie niszcz tego(wystarczy mała bzdura o której może sie przypadkiem dowiedzieć), bo jesli potem on straci do ciebie zaufanie i twoj zwiazek zacznie sie psuc, bo zawsze bedzie węszył czy aby coś nie zmalowałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo mi sie podoba pomysl CZterdziestolatka:) mam nadzieje ze nie skrytykujecie mnie za to za bardzo;) ale zadowolilabym sie dwoma pierwszymi mezami a role trzeciego mogloby spelniac tych dwoch pierwszych hihi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benek
Prawie kazdy czlowiek chcialby caly czas byc w stanie zauroczenia ze wszystkimi jego milymi objawami. Trzeba jednak zaakceptowac fakt, ze niestety to nietrwa wiecznie. Ale do tego trzeba dojrzec. Jestes z facetem 6 lat, co bedzie za 10, 20 lat? Myslisz, ze jak przezyjesz jeden romans, to niebedzie ci potrzebny kolejny i kolejny...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bereciki
ja kumam o co ci chodzi, tak tylko zapytam ile z tych osób które są tu tak krytyczni wobec ciebie zawsze byli tacy świetni i poukładani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze to co czujesz do swojego chlopaka to nie jest prawdziwa milosc. Wiesz ja tez wczesniej poznalam swojego w tym samym wieku co ty czyli majac 17lat ,teraz jest juz moim mezem i nigdy nie mialam takich zachcianek jak ty . Nie znajac ciebie mysle ze nie wiesz czego jeszcze naprawde chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakrecona tu nadaje.....
a ja mysle ze dziewczyna dobrze mowi .... nie wie jak jest z innym bo caly czas z jednym, mozecie mowic ze odezwała sie w niej k.... natura ..., ze jest suka itp .. ale przeciez od zycia sie jej nalezy ... idz sie baw ...!!! poznaj kogos zobacz,sprawdz i bedziesz wiedziala co chcesz czy to jest ten .. przeciez jesli nad tym bedziesz sie zastanwaiała to twoj zwiazek i tak sie zacznie pieprzyc .. a pozatym jesli nie jestes czegos pewna ,przekonana to fundamentow nie postawisz ..i dlatego popieram twoj pomysl , zeby ktos czul sie dobrze przy tobie musisz czuc sie pewna i wiedziec ze ty dobrze czujesz sie przy kims ...:):):) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta która to zna
anno doskonale cię rozumiem, nawet lepiej niż ci się wydaje. Czytając twoja wypowiedź miałam wrażenie, że czytam fragment swojego życiorysu... Zaczęłam sie spotykać z chłopakiem jak miałam niecale 17 lat i początkowo myślalam "pochodzimy sobie kilka miesięcy i koniec"-wiadomo taki wiek :) ale tak sie nie stało... z kilku miesięcy zrobiło się kilka lat. Początkowo to była może i miłość, ale później już tylko przyzwyczajenie. Nie będę tu opisywać całej historii, bo nie o to chodzi. Po ponad 4 latach bycia razem rozstaliśmy się, choć do końca nie byłam pewna czy to słuszna decyzja. Teraz z perspektywy czasu wiem, że tak. Po rozstaniu z nim szalałam na całego (nie chodzi o sex!!!), co tydzień dyskoteka z koleżankami, poznawanie nowych osób, itd., itp., jednym słowem mówiąc nadrabiałam zaległości z młodości kiedy ma się te naście lat (ja miałam już skończone 21) Minęło kilka lat, przeżyłam kilka miłostek, romansik, mam nowych przyjaciół i... narzeczonego. Teraz uczciwie mogę powiedzieć, że ja już się wyszalałam i teraz spokojnie planuje ślub z facetem, z którym jestem zaledwie 1,5 roku, ale wiem na pewno, że to TEN. Gdybym została z tamtym teraz pewnie byłabym już mężatką z kilkuletnim stażem i może dzieckiem, ale czy byłambym szczęśliwa?! wątpię... Anno nie wiem co ci doradzić, mogę tylko powiedzieć, z doświadczenia, że nie warto wiązać się z facetem "na poważnie", bo zazwyczaj (nie zawsze) prędzej czy później i tak to się w jakiś sposób negatywnie odbije na związku... powodzenia ci życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta która to zna
miało być "nie warto wiązać się z facetem na poważnie W TAK MŁODYM WIEKU"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano prawda jest ze trzeba
sie wyszalec i nie warto sie wiazac z pierwszym partnerem/partnerka, nalezy troche poznac zeby moc ocenic i wybrac ta/tego wlasciwego, wiedzac juz czego sie chce, bo czesto jesli jest inaczej, to potem jest nieszczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa25
kochana mam 25 lat 7 lat z tym samym facetem i wiem co mówisz, baw sie, a dla ograniczonych, wyszalec sie nie znaczy wybzykac sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fb7
I to pokazuje roznice miedzy kobietami a mezczyznami. Jakos niektorzy faceci nie potrzebuja sie wyszalec. A na pewno nie koncza przez to zwiazku !!! A mowi sie, ze to kobiety sa bardziej zaangazowane, ze wiekszosc zwiazkow konczy sie przez mezczyzn, ktorzy nie traktuja zwiazku powaznie. Gowno prawda. A o slowach "nie chodzi o sex" juz nie wspomne. Chodzilas na disko, poznawalas nowych ludzi, nie wmowisz mi, ze z zadnym nie poszlac do lozka. Jakos nie chcialbym miec kobiety, ktora sie "wyszalala", bo kto by chcial osobe, ktora musiala, (czyt. chciala) poznac smak wielu kutasow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa25
Fb7 i kto tu myśli tylko o seksie? Ludzie zabawa to nie tylko sex, wręcz przeciwnie, nie potrafisz sie bez tego dobrze bawic? Współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fb7
A Ty nie potrafisz bawic sie razem ze swoim facetem? Jesli nie chodzi o seks, to wyszalec mozesz sie razem z nim, prawda? A skoro do "wyszalenia" trzeba byc singlem, to wiadomo o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie wyszalalam
nie to, ze sie puszczalam z kazdym, ale romanse, komplementy itd. Nie zaluje !!!!! Wszycy moi faceci byli ekstra, wspominam ich z sentymentem, lubię sie teraz z ich zonami. Dzieci mialam pozno .Zycie przed dziecmi mialam bajkowe i potem nie zalujac niczego moglam sie im poswiecic. Trzeba uzywac zycia ( oczywiscie tak,zeby nie czuc do siebie niesmaku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa25
Jakoś nie możemy z moim facetem pogodzic naszych modeli spędzania wolnego czasu, wiesz, nie ta muzyka, czy takie tam, owszem nie zawsze trzeba byc singlem, ale jest im łatwiej bo potem nie ma żalu, że mogliśmy spędzic ten czas razem, bo nie mamy go zawiele, oboje pracujemy. I czego potem brakuje....Ale nie sprowadzajmy dobrej zabawy singla do seksu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta która to zna
do Fb7 może trudno ci w to uwierzyć, ale dla mnie chodzic na disco, poznawać nowych ludzi wczale się nie równa z sexem!!! i z zadnym poznanym na dyskotece facetem nie poszlam do łóżka!!! widać nie masz zielonego pojęcia co my kobiety rozumiemy przez słowo "wyszaleć się" a jak już musisz wiedzieć to 27 lat i nie licząc faceta z którym byłam tak długo i obecnego miałam tylko 3 facetów z którymi byłam w łożku i nie byly to zadne jednorazowe znajomości!!!!!!!!! jak widzisz nie wszystkich chodzi o sex!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem autorkę23
Mój chłopak jest tym pierwszym i trwa to już 3 lata. Nasz związek jest jak to się mówi "poważny", mówiliśmy już o naszej wspólnej przyszłości, gdzie będziemy mieszkać, o małżeństwie, dzieciach. Mówiliśmy...bo juz nie mówimy. Ja nie chcę poruszać tego tematu. Stwierdziłam, że to jeszcze nie dla mnie. Autorko piszesz, że chciałabyś jeszcze poczuć ten dreszczyk i nie dziwię się. Tylko pamiętaj, że to nie takie proste, na dreszczyku może się nie skończyć. Ja właśnie teraz przeżywam te "coś" z kimś zupełnie innym. To co jest pomiędzy nami jest bardzo dwuznaczne, ot taki zakazany flirt. Niby nic, a jakie to wspaniałe uczucie, te emocje, ta tajemnica :) Oczywiście tylko z jednej strony jest to takie wspaniałe. Z drugiej przeżywam przez to ogromne rozchwianie emocjonalne, nie wiem czego chcę, nie wiem czy kocham mojego chłopaka :( Możecie mnie nazwać kurwą, bo będąc z jednym, myslę o innym, mam to gdzieś. To moje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa25
do rozumiem autorkę23 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fb7
Ok, nie denerwujcie sie tak :D zlosc pieknosci szkodzi :P Juz pomijaiac disko, etc, ale autorce chodzi o flirt, romans... a to nie zawsze konczy sie tylko na gadaniu :classic_cool: I tylko od kobiety zalezy, w ktorym momencie to zakonczyc. A skoro autorka sama nie wie, czego chce, a natrafi na cwaniaczka, to wiadomo... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko - a moze po prostu ten Twoj chlopak to jednak nie TEN? wiesz, ok, zdarzaja sie przypadki, ze para poznaje sie w wieku nastu lat i zostaja szczesliwa para na cale zycie, ale tak naprawde to sa rzadkie przypadki i trzeba miec szczescie jak w totolotku, zeby tak od razu trafic na te jedyna osobe.... przewaznie jednak ludzie probuja to z tym, to z tamtym, nie wychodzi, ok, nabierasz doswiadczenia, probujesz z kims innym, az w koncu wiesz, czego chcesz i dopiero wtedy trafiasz na tego wlasciwego :) to jest normalne, a trzymanie sie kurczowo pierwszej milosci \"z przyzwyczajenia\", kiedy uczucie sie wypalilo to kompletna glupota. zastanow sie wiec dobrze, czy to, co czujesz, to prawdziwa milosc, czy po prostu przyzwyczajenie, lek przed samotnoscia... bo wiesz, mi sie wydaje, ze przy pradziwej milosci czlowiek nie ma takich dylematow i z pewnoscia nie rozmysla o romansach na boku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa25
Powiem ci, że dla dziewczyny która nie wie czego chce najlepszym znakiem stop jest taki właśnie cwaniaczek.Fakt, są kobiety które lubią seks i lubią zmieniac kochanków,ale jest to sprawa indywidualna!Niech sie każdy bawi jak chce jeśli zdaje sobie sprawe z konsekwencji jakie będzie musiał ponieśc i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za wszytskie odpowiedzi.naprawde daja wiele do myslenia...no i widac roznice miedzy wypowiedziami kobiet i facetow-jednak oni to ciagle o seksie mysla:) czyli wychodzi na to ze powinnam troche bardziej korzystac z tej mojej mlodosci...nie powiem ze sie nie boje konsekwencji bo jednak mimo ze nie jestem pewna czy jestem z tym jedynym to boje sie to stracic:\'( i wez tu zrozum kobiety:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×