Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość neri

Okropni sąsiedzi-pomocy

Polecane posty

Gość neri

Mieszkam w kamienicy-za ścianą mam sąsiadów,którzy puszczają muzykę na ful,pan domu-pod oknami ciągle naprawia auto a polega to na tym,że gaz do dechy,nawet o 23 w nocy.Pomimo mojej reakcji nic to nie daje.Mieszkam nad korytarzem-nigdy nie zamykają drzwi,a tabliczki z napisem ,,zamykać drzwi"-zrywają (było już kilka). Poradzcie ,co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam Samante
wyprowadzic sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zglaszaj policji zaklucanie ciszy nocnej.Kilka mandatow moze ich zmienic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neri
Może to i wyjście.Na razie planuję kupić karabin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanie dzwonić
na policję. Ja też przez to przeszłam, ale się opamiętali po kilku wizytach policji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neri
Tej nocy muzyka była na full-o 1 w nocy zadzwoniłam na policję,chyba byli bo ucichło.O wpół do 3 w nocy znów powtórka,ale na szczęście krótko.Nie mogłam usnąć z nerwów-jestem wykończona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhmmmmmmmmmm
Moze oni tobie robia "na zlość" Moglas wezwać policje w tej nocy jeszcze raz :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wolno im
sie tak zachowywać, mozesz zgłosic to tez w administracji i wymagac od nich interwencji, a innym sąsiadom to nie przeszkadza? Bo jak tak mozożecie napisac pismo i wszyscy się podpiszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot w baletkach
neri :)) pocieszę cię .. u mnie jest tak samo .. yle , iż bydło szaleje mi nad glową :(( szczeniak lat 4 .. robi co mu sie rzewnie podoba, wali w podlogę , skacze z kanapy .. lampa sie kołysze , szyby w oknach dzwonią :( pies wyje przez całe dnie... drzwi walą , koszmar . Na takie bydło nie ma sposobu:( zwrócisz uwagę to jeszcze cię zjadą .. hamówa pełną gębą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kota w baletkach
dokładnie mam to samo i właśnie policja dopiero pomogła, to taka hamówa że głowa boli ale już od roku spokój boję sie tylko jak długo. Bo od roku to nie było ani jednej imprezy dla niedosłyszących chociaż ta suka (ta larwa ze swoim mężem) to w dzień dalej cuda odprawia ale huj jej w dupe tej pijaczce jebanej, bo chociaż teraz hula gdzieś poza domem a jak wraca pijana to mam ubaw po pachy np jak nie trafia kluczem w zamek i drzwi są porysowane pokół zamka jakby ktoś dorysował promienie, albo jak wyrżnie orła na schodach to huk na cały dom idzie, no to tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kota w baletkach
pamiętam jak ta larwa wracała z imprezy z psem, a właściwie to pies ją prowadził i jak wyrżneła orła to pies zaczął ją lizać po jej mordzie. I teraz nie daj boże jak coś do mnie wypala to mówię "pies ci mordę lizał". Długo się denerwowałam a teraz to ja próbuję ją psychicznie wykończyć oczywiście jak zasłuży tak ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot w baletkach ma rację
jak sąsiedzi mają taki a nie inny styl życia i bycia to ni cholery kultury ich nie nauczysz. - biegania młodego jakby stado koni po suficie leciało. - kino domowe na full, muza również - wrzaski - głównie Pan domy wydzierajacy gębę na żonę i młodego - młody drze gębę na podwórku jakby ze skóry obłaził - cóż.. sposób komunikacji wyniesiony z domu - ostatnio zaprosili gości - samochód postawili na NASZYM miejscu garażowym, po interwencji udawali jelenia, ze to nie ich goście (niestety kamery w garażu nie kłamią:) no niby takie nic... ale wqrwiające jak cholera..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska69
ale to bledne kolo bo po co sie mscic- tak naprawde wine ponosza spoldzielnie mieszkanioze, ktore zbudowaly te tandetne bloki- czynsze biora i to wysokie a mieszkania sa beznadziejne bo czy to jest normalne, zeby slyszec np telewizor u sasiadow - a przeciez maja prawo ogladac telewizje- albo slyszec jak sasiedzi rozmawiaja z dolu i pies szczeka dwa pietra nizej- gdyby te bloki byly pozadnie wykonane nie mielibysmy problemow- ludzie placa i powinni wymagac przeciez male dzieci biegaja bawia sie i halasuja- szkoda slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie sądzicie
nie no - bez przesady:) nie jednych mam sąsiadów a tylko jednych tak głośnych. To o czymś świadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie sa uroki mieszkania
w mieście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot w baletkach
to fakt . dlatego marzy mi się mały niekoniecznie biały , ale za to własny domek :))))))) marzy i chyba tylko w marzeniach pozostanie .... Ludzie nie maja za grosz kultury . Co prawda mieszkam na paretrze i mógłby mi ktos zarzucić czego sie babo czepiasz jak sama depczesz po stropie piwnicy :(( i szkodzisz ewentualnie myszkom. To nieprawda :(( moje dzieci nigdy nie biegały po domu.. od tego jest podwórko . O skakaniu też nie bylo mowy.Te zasady wyniosłam z domu i sama wcielałam w życie . Psa nie mam ale za to muszę ogladać ich odchody na swoim trawniku :(( Rankiem wchodzę w kałużę szczochów :(( pod swoimi drzwiami.Najlepsze , iż to wszystko robią aniołki .. bo piesek jeden czy drugi .. bosze broń :( nikt z właścicieli nie przyzna się że to ich kundel. Czasami odnoszę wrażenie , iż jestem niewolnikiem we własnym domu.Tu nie ma mowy o odpoczynku , pospaniu sobie do powiedzmy godziny 10:)).. tu nie ma ciszy . Dlatego tez kocham lato :)) kocham te porę roku , gdyz wtedy mogę zabrać kosz z piciem , coś na przekąskę i udac się na lesną polanę by pobyczyć się tam pośród traw. Posłuchać spiewu ptaków , popatrzeć na kołyszące się na wietrze gałęzie drzew. Chwile spedzone poza domem , na łonie natury sa najlepszym lekiem na skołatane nerwy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie
też spokój czasami ja wydrę sie nie wiadomo zjakiego powodu chyba jak mnie mąż wkurzy i tak sobie myślę co mówia o mnie sąsiedzi chyba się poprawię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Równika
ja też miałam przejścia z sąsiadem i jego sprzętem grającym. Prosiłam go o ciszę dwa, trzy razy...niby pomagało, ale jednak po jakiś czasie znowu puszczał. I tak 7 dni w tygodniu, rzadko grał po 22iej (być może uważał że mu wolno w dzień dudnić ile chce), ale jak tylko przychodziłam do domu ok. 17stej to wręcz robiło się nieodbrze na ten hałas za ścianą. Wszystko drżało...brak mi sił było. Wezwałam tylko raz straż miejską (pan powiedził w słuchawce, że lepiej dzwonić na policję po 22-iej, ale pod koniec rozmowy sam zaproponowal że kogoś wyśle :)) obecnie uspokoiło się sądzę, że inni sąsiedzi się skarżyli, być może ktoś napisał do administracji. to skaranie boskie, tacy sąsiedzi, współczuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agorrra
częśc!mam okropnych sąsiadów...tylko że to niby ja dla nich jestem głośno.Denerwuje mnie to bo nie jestem jakaś zbuntowana czy coś, zrobiłam 2 imprezy za całe moje życie to na jednej grozili policja, a na drugiej ją wezwali.Jestem wściekla bo jak oni ,,za młodu,, imprezowali codziennie to nikt sie ich nie czepiał.Dlaczego oni tacy są? Co mam zrobić!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a administracja
co ma zrobić? Wziąć im dupę na kolano i wlać? Nie mają żadnych uprawnień,mogą co najwyżej wysłć pismo,że zawiadomią policję i nic więcej,niestety.Lepiej od razu wezwać policję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×