Czy rozwódka z dziecmi ma jeszcze szansę?

Na szcześliwy związek i miłość czy już jest skazana jako ta której nikt już nie zechce. W końcu faceci nie chcą się wiązać już z kobietami z własnym przychówkiem.

Hola,hola! Ja bardzo lubię dzieci.Pociechy są słodkie i jeśli związek dorosłych się układa to maluchy nie stanowią problemu,a wręcz przeciwnie tworzą rodzinę....

rodzina to jest jak swoje bachory wychowujesz a nie obce.

Ciekawe jak byś się czuł na miejscu takich bachorów?

Bardziej mężczyźni zastanawiają się nad tym, czemu taka kobieta jest rozwódką... Takie pytania powinny im latać po główce a nie czy ma dzieci - choć to też dla nich ważne. Ja osobiście bałabym się związąć z mężczyzną po rozwodzie - strach przed tym, że i ze mną się rozwiedzie, bo ma zbyt wygórowane wymagania i nic tylko brzuchem leżeć do góry i żeby kobieta wokół niego latała. Ale prawda jest taka, że to głupi stereotyp. Jeżeli jesteś interesującą, inteligentną i zadbaną kobietą, to dzieci nie stoją na przeszkodzie, żeby znaleźć sobie kolejnego męża. Niestety prawda jest też taka, ze znaczna część mężczyzn boi się wziąć pod własne skrzydła kobietę z dziećmi - bo to naprawdę duża odpowiedzialność. I nie chodzi tu o to, czy da się zaspokoić taką kobietę. Tu chodzi o dzieci - po one są kruchymi istotkami o słabej psychice i niezbyt dobrze reagują, jak ich mama zmienia sobie ot tak partnerów. Teraz nie liczy się tylko Twoje szczęście - wązne, a nawet wązniejsze są teraz dzieci... :)

Mama mojego chłopaka wyszla za maz drugi raz majac 2 dzieci i tworza szczesliwa rodzinke :)

Pięknie napisałaś? Brawo i ukłony w Twoją stronę...Pozdrawiam

za nie dlugo bede rozwodka z dzieckiem i tez sie nad tym zastanawiam , bo majac 30 lat to jestem juz 'stara dupa " i uzywana wedlug innych (choc wygladem daja mi 25 )

napewno sie ktos znajdzie z kads sie to przyslowie wzielo "kazda potwora znajdzie swego amatora" a przyslowia madroscia narodow :-)

do ja tez byc moze: na miłość nikt nigdy się nie zestarzeje :) Zapamiętaj to moja droga ;)

Kobieta - dzieciata rozwódka dla mnie się sama dyskwalifikuje. Po pierwsze dlatego że rozwódka, po drugie dlatego że dzieciata. Jedyną dzieciatą kobietą z którą bym rozważał możliwość bliższego związku to wdowa (wiadomo, ma dzieci bo była w małżeństwie, a że mąż zmarł - miała to nieszczęście w życiu).

promienny uśmiech dnia: dlaczego rozwódka nie ma u Ciebie szans? A jeżeli ta kobieta przeżyła koszmar w swoim życiu, jej mąż ją bił, znęcał się nad nią i dziećmi, to taka kobieta jest niegodna bycia Twoją żoną, dlatego tylko, że jest riozwódką?

sa rozni faceci...jedni potrafia zaakceptowac dwoje nieswoich dzieci ..inni kategorycznie mowia na to nie...wydaje mi sie ze faceci sa w stanie zaakceptowac nieswoje dzieci jesli sa zupelnie malutkie ..lub wrecz przeciw nie - kiedy sa juz prawie dorosle...najgorzej jednakze maja kobiety z 3 dzieci...im chyba najtrudniej zanalezc sobie nowego partnera zyciowego...i tu im nie zazdroszcze...

(...dlaczego rozwódka nie ma u Ciebie szans?...) Sylvialicious -> ze względu na moje przekonania. Dla mnie ślub to ślub i obowiązuje do śmierci jednego z małżonków. Jeżeli mąż dręczy kobietę to może od niego odejść. Ale nie powinna wiązać się z kolejnym mężczyzną.

Przykro mi,że Ci się nie układa.Ja mam 38 lat i też dostałem kopa! Ale co tam,nie ma tego złego? Co nas nie zabije to nas wzmocni!

Nie ma znaczenia dla mnie czy dziewczyna, kobieta jest rozwódka z dziecmi czy bez, czy jest rozwódką czy nie, jesli dwoje ludzi sie kocha, jest im ze sobą dobrze i chcą być ze soba to nie ma to znaczenia, róznie się w zyciu układa czasem tak jest że kobieta zostaje z dzieckiem ale ona wcale nie jest gorsza. Powodzenia

Dalczego nie powinna? Wiesz... do tanga trzeba dwojga. Jeżeli jedna osoba w związku krzywdzi drugą, to ta pokrzywdzona staje sie wówczas szlachetniejsza i docenia później (po rozwodzie, gdy zakończą się dla niej katusze) każdy promyk w życiu. Gdy spotka ją szczęście, nawet najmniejsze, potrafi się z niego cieszyć jak dziecko z cukiereczka. Poza tym miłość nie wybiera. Co będzie jeżeli pokochasz kobietę, która jest rozwódką? Zostawisz ją bo masz takie a nie inne przekonania?

promienny usmiech dnia......no to jest szowinistyczne podejscie do tematu....czy kobieta zamezna dreczona w zwiazku musi to znosic z promiennym usmiechem? a jesli jej usmiech zdezelowany zostal przez piesc pana i wladcy? wydaje mi sie ze troszke przesadzasz z ze swoimi pogladami typowymi dla moherowych berecikow...alleluja..

Każdy od życia dostał mniejszego bądź większego kopa... :( Ale nie wolno się poddawać. Ludzie mówią, że nadzieją matką głupich. Ja się z tym nie zgadzam. Bo bez niej ludzie by nie dążyli do własnych cełów, założeń... Zawsze na początku jest nadzieja - to ona dodaje nam odwagi, a tylko odważni ludzie dostają od życia to co sobie wymarzą. Szara myszka nie poradzi sobie tak, jak osoba pewna siebie i która z zaparciem dąży do własnych marzeń. A na pewno takiej myszce będzie o wiele trudniej. Takie życie... :|

miauczydelko: zgadzam się z Tobą w 100% :)

To tak indywidualna sprawa, ze raczej niemożna nic doradzać. Znam kobiety po rozwodzie z dziećmi, które niemogą nikogo znaleść. Ale mam też kolegę, który niedawno związał się formalnie z kobietą, która ma dwóch synów. Gdy ich poznał, mieli 8 i 11 lat, teraz są o dwa lata starsi. Relacje między nimi są wzorcowe. Ten przykład pokazuje, ze szansa jest zawsze ... tylko trzeba chcieć ...

Wiązanie się z inną osoba po ślubie to chyba jest KRZYWOPRZYSIĘSTWO. ...Co będzie jeżeli pokochasz kobietę, która jest rozwódką? Zostawisz ją bo masz takie a nie inne przekonania?... Nie zostawię, w sensie, że będę jej pomagał w życiu. Ale na pewno nie założę z nią rodziny. Przykro mi ale takie właśnie są moje przekonania.

mmmm witaj Nauczycielu./..dawno sie nie czytalismy... he he ..

farciarz jakich mało: nawet jeśli ją bardzo pokochasz? Jeśli o nikim innym nie będziesz mógł myśleć, tylko o niej? Wówczas nie zwiążesz się z nią tylko (albo aż) dlatego, że masz takie a nie inne wymagania i przekonania?

Witaj Miałczydełko :-) No cóz ... forum schodzi na psy ... Nawet niewarto odpisywać na większość tematów ...

krzywoprzysiestwo? a co jesli to nie ta kobieta łamie ta przysiegą? trzymała sie jej póki mogła.......ale to on ja złamał, to on odszedł.....ona chciała, on nie......ma ona zostać zepchnięta na margines dlatego, ze ktos inny nie dotrzymał słowa?

Dajcie sobie spokój z tym \"mocherowym\" podejściem do życia ...

utrzymala sie póki mogla, a że krotko mogla to sie nie utrzymala :D Ależ to życie pokrecone :P .

Kto kogo? Oni nas czy my ich ? :D Poglądy ze średniowiecza kontra poglądy z czasów pogańskich :P .