Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiam sie...

Czy nie udany sex w zwiazku ma byc dla mnie powodem...

Polecane posty

Gość zastanawiam sie...

do rozstania? Wszyskto sie uklada oke. JEstemsy ze soba na prawde dlugo jestesmy mlodzi. Zarabiamy, zyje na mnie partnersko doskonale... ale... sex jest beznadziejny jesli w ogole jest! nigdy nie zostala spelniona moja fantazja ( ajest taka prosta, kochac sie kilka razy wciagu nocy) NIe wspomne o tym ze za dnia sex to temat tabu i nie ma mowy. Na nic moje starania. Ona porpostu nie ma ochoty. Ona obiecuje poprawe i to od dawna jakos nic sie nie zmienilo. Gdy sie kochamy ma z tego przyjemnosc i jest jej dobrze bo wszyskto si eladnie konczy ale ona ma na to ochote bardzo rzadko. A ja jestem mlodym facetem.... nie chce do konca zycia byc z kobieta, z ktora jedzac sniadanie obiad czy kolacje i patrzac jej w oczy bede sie zastanawial czy dzis jej sie zachce czy nie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli nie do rozstania, to przynajmniej do poważnego przemyślenia sprawy :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytyt
No przecież lepiej nie będzie. Chcesz łazić po burdelach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam sie...
ja pierd ole:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tylko zdarzy ci się okazja to ją zdradzisz. I też się będziesz czuł podle... Warto? Sam się zastanów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jyrty
heh, a ja mojego skarba namawiam żeby kochał się ze mną w dzień lub kilka razy w nocy i niewiele mi z tego przychodzi życie bywa niesprawiedliwe ale na innego go nie zamienię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kocham się ze swoja dziewczyną, tylko w eekendy studiujemy w oddzielnych miejscach, ale jak nadchodzi weekend:) Kochamy się kilka razy wieczorem, kilka razy w nocy i kilka razy rano...:) Myśle że musisz porozmawaić ze swoja dziewczyną, może nie kochasz ją tak jakby tego chciała... Może jeszcze nigdy nie miała orgazmu, prawdziwego orgazmu!! Proponuje najpierw spróbować oralnie, nie znam dziewczyny, której by to się mogło nie spodobać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dla normalnych ludzi 55% udanego związku stanowi sex!! jesli ktoś myśli inaczej to; Kobieta- nie wie czym jest prawdziwy orgazm Mężczyzna- Jest przynajmniej pół-impotentem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam sie...
nie musisz udzielac mi rad.. jak doprowadzic kobiete do orgazmu bo tu nie o tym mowa! mowa o tym ze ma niskie libido i wszystko:( cokolwiek bym nie robil to nic tego nie zmieni bo jej sie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sosa
seks jest dopelnieniem zwiazku..musicie ze soba pogadac i przerwac totabu skoro jestescie w zwiazku dlugo jako partnerzy powinniscie ze soba rozmawiac o tych sprawach a moze ona nie czuje chemi do ciebie?ale boi sie ciebie poprostu stracic?moze jest z toba n aa sile ...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oki, sorki. pewnie jestem za młody na rady w tak powaznych sprawach... Jesli chodzi o moje dotychczasowe doswiadczenia to powiem tylko jedno. TO WSZYSTKO PRZEZ KOŚCIÓŁ!!!! (prawie wszystko) jeśli dziewsczyna została wychowana w katolickiej rodzinie, głęboko wiuerzacej i wpajającej od urodzenia małemu dziecku, że sex jest czymś złym, to niestety rzutuje to na całe przyszłe życie takiej dziewczyny... Nie wiem czy akurat w twoim przypadku trafiłem w sedno, ale miałem kiedys dziewczyne, której nie mogłem złamać, mówiła że bedzie się kochac dopiero po ślubie tak została wychowana... I ogólnie była strasznie zimna nawet jak sie \"przytulaliśmy\" czułem, że się mnie \"boi\" Dziwne to było uczucie, dałem sobie z nią spokój, nie wiem czy słusznie zrobiłem... raczej tak bo w przeciwnym razie nie poznałbym mojej obeznej miłości:) Boje sie poweidzieć o jeszcze jednej kwestii... może była wykorzystywana sexualnie?? przepraszam jesli ciie obraziłem, ale zastanów się nadtym to by tłumaczyło wiele....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam sie...
oboje praiwe do kosciola nie chodizmy wiec nie chodzi o kosclio i rozmiwalismy wiele razy o tym! i zawsze ona obiecuje poprawe... ale kiepsko jej to idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata----
tak ochota na sex zalezy chyba od libida... ja mam zawsze na to ochote;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oki widze to tak.. Cięzka kilkuletnia praca nad związkiem, fachowa porada, odpowiednie ksiażki i wtedy może twoja umiłowana przemieni się w końcu w łóżku z brzydkiego kaczątka w pięknego łabędzie:) Ale tylko może... Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa!!!! Powodzenia;) Nie poddawaj się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaonaa
a moze zastosuj taka metode, ze sam przestan namawiac ja do sexu..... moze ona sie wtedy ocknie, np zrobcie sobie razem kapiel w wannie, do tego wino itp ona bedzie myslala ze na pewno potym zainicjujesz sex, a ty tego nie zrobisz.... i moze jej sie zachce i sama sie na ciebie rzuci;) hehe ja bym sie rzucila na pewno wtedy na mojego chlopa hyyh;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam sie...
tak to dziala. ale jednorazowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inx
pewnie, że sex to nie wszystko, ale spróbuj żyć bez tego. Zastanów się czy masz w sobie dość siły by, gdy ją zdradzisz być z nią dalej, okłamywać lub powiedzieć prawdę bo innej perspekywy nie masz. A może wybierzesz celibat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paproszek
Mam identyczną sytuację. Tyle że jestem kobietą, która musi prosić swojego mężczyznę o bzykanko raz w tygodniu :( W dodoatku mieszkamy razem i jest nam fantastycznie razem. Tylko... no właśnie tylko... ech. Tez się zastanawiam. Glupio odejść mimo, że wszystko jest zajebiste, tylko w sferze erotycznej się nie układa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam sie...
wiec nie jestem sam... jak sie okazuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×