Brak seksu, ciśnienie skacze..... No czy ja jestem niemoralna?

To już się trochę zgubiłem. Myślałem, że chodzi o sex. Pewnie, lepszy sex + miłość na zabój, ale nie od razu Kraków zbudowano... Tak czy inaczej, pozdrawiam i życzę podjęcia właściwej decyzji. Właściwa to taka, którą podejmiesz ty sama, bez zastanawiania się "co ludzie powiedzą". O, i widzę, że ktoś zahasłował mój nick - zaraz się zaczną podszywy :-)

No to ja nie wiem tym bardziej. Wszystko zależy od Twojego charakteru, ale obojętnie co postanowisz, nie radziłabym wplątywać w to \"zapłaty z a ew. usługi\", bo takie cos, to już mogłoby się za Tobą ciągnąć latami.

A jakie rozwinięcie Cię interesuje?

Napisales cos o tym, ze cos takiego na poczatku "drogi" wplywa na dalsza przyszlosc. U mnie to zdecydowanie jest poczatek, wiec sie zaniepokoilam, o co c'mon?

Na tym łez padole, albo jak wolisz: w ogrodzie rozkoszy ziemskich - są rzeczy, których nie kupisz za żadne pieniądze, ale pamiętaj: za wszystko trzeba zapłacić (nawet za to, czego kupić nie można)

Tak, dzieki. Nie ma to jak klarowna wypowiedz, wszystko jasno i konkretnie napisane.

A ile liczysz sobie wiosen? Może uda mi się dopasować odpowiedź do wieku Twojego?

W dalszym ciagu przetwarzam dane....i wychodzi mi na to, ze caly lez padol, tudziez jak kto woli: ogrod rozkoszy ziemskich kreci sie wokol seksu, tudziez jak kto woli: dupy. Nie ma co, pocieszajace.

W jaki sposob ma wygladac to wynagradzanie .Pieniadze,prezenty ,podroze.To chyba dosc trudne ustalic?

22 wiosny, jak na razie. Probuj zatem...

Palomcia - dokladnie tak, jak napisalas.

Czyli dupa! ....Ide pic

Pamiętaj o zakąskach

Idz i mnie nie denerwuj! Poza tym, nie lubie haftac zakaskami. :O Ooooooooo czemu dzis jest poniedzialek??????

Osobiście uważam, że łatwiej jest żyć bez seksu, niż z wyrzutami sumienia i uczuciem obrzydzenia wobec siebie, które ja odczuwałabym przyjmując taką propozycję - no, ale ja jestem nienormalna... :-0 Zrób to, co Ci sumienie czy też inny głos wewnętrzny mówi, a nie \"swędząca macica\" :-0 (przy okazji pozdrawiam rozedrganą macicę dorsza, tę niehasłowaną - załamałeś mnie, chyba po raz pierwszy tak naprawdę... :-0 )